LPG, zamiana głowic

[Gość stivi9]

Witam,

posiadam astre 3 1.6 z 2005r po Vin 2006 z silnikiem o kodzie Z16XEP, chciałem ją zagazować lecz gazownik nie podjął się tego ze wzgłedu na to że istnieje ryzyko szybkiego uszkodzenia głowicy. Stwierdził że najlepsze są silniki z kodem zaczynającym sie na A. Stąd moje pytanie czy jeśli wymieniłbym głowice na taka z silnika o kodzie A16XER czy wszystko bedzie pasować i śmigać równie dobrze jak przed zamiana i bedzie można wtedy wrzucic gaz?

Mam nadzieje że wyraziłem się w miare dobrze i ktos bedzie mi w stanie pomóc.

 

[ArKos]

Pierniczenie o Szopenie.

Z16XEP to zwykły silnik z twinportem i głowicę ma dobrą do gazu. Są silniki rzekomo z miękkimi gniazdami zaworów, ale one mają na końcu oznaczenia literę R a nie P. Na przykład Z16XER mający 115kM i zmienne fazy rozrządu, ma niby miękką głowicę nie lubiącą gazu. O dziwo takie same silniki pchają do Chevroletów i w nich montują gaz. Coś mi tak śmierdzi lekko bajkami o tych miękkich gniazdach. Oba silniki są identyczne, a Chevrolet chyba się gorzej sp[rzedawał, więc możliwe, że ktoś wpadł na pomysł puszczenia famy... Znam zagazowane Z18XER (1,8 16v 140kM) Zafira B, na gazie przejechane prawie 100.000km. Głowica jeszcze nie była robiona.

Silniki serii A wcale nie są najlepsze. Są TAKIE SAME jak zilniki z rodziny Z, ale spełniają bardziej rygorystyczne normy emisji spalin. W gruncie rzeczy mechanicznie to to samo.

 

[Gość Gawlak]

zmienic gaziarza i tyle

 

[Gość kolasek]

Witam, posiadam silnik Z16XER 115KM i też cały czas analizuje czy zakładać... powiem tak... na stronie firmowej Opla był taki dział jak "silniki które można gazować" coś w tym stylu no i mój silnik Z16XER był na liśćie niestety po 2 latach zniknął ten silnik z tej listy, powodem były awarie róźnego rodzaju (tak mi powiedział Pan z ASO), główny problem z tego co się dowiedziałem to jest:

 

1. Głowica (jest zrobiona z miękkiego materiału co nie sprzyja LPG)

 

2. Miękkie gniazda zaworowe (i dzięki temu że są miekkie szybciej robią się luzy zaworowe)

 

Problem w Z16XER jest taki, że nie ma hydraulicznej regulacji zaworów i dlatego robią się luzy zaworowe, no ale jeżeli się te luzy kontroluje i reguluje to już drugi punkt odpada, w książce Opla napisane jest, że pierwsza regulacja do 150 tys km, ogólnie rzecz biorąc zakładając LPG będzie się w całej żywotności silnika regulowało MAX 3 razy, a przy benzynie pewnie tylko raz biorąc po uwagę żywotność 300 tys km, nie jest to rzecz nie wiadomo jak droga...

 

Jeżeli chodzi o głowicę to w całej żywtoności silnika (jeżeli coś się z nią stanie po założeniu LPG) będzie naprawiana raz

 

Reasumując... koszty związane z naprawami przy założeniu LPG są zdecydowanie mniejsze niż oszczędności na LPG więc w najgorszym przypadku, że wszystko wymienione wyżej się zepsuje i tak jesteśmy duuuuuuużo do przodu zakładając LPG i później sprzedając też jesteśmy do przodu bo z LPG chętniej ktoś kupi...

 

Rozmawiałem z wieloma gazownikami i powiem szczerze, że opinie 50/50

 

Z tego co mi gazownicy mówili to w astrze H jako jedynie silnik odpowiedni do LPG to jest Z18XE który posiada (jako jedyny) hydrauliczną regulację zaworów.

 

Pozdrawiam

 

[ArKos]

Wszystkie silniki z rodziny Z mające na końcu oznaczenia R mają twarde szklanki czyli nie ma w nich hydraulicznych kompensatorów luzu zaworowego. Wymianę rozrządu przewidziano co 150.000km lub 10 lat () a regulację luzu przewiduje się w momencie odstępstw od nominalnych wartości, czyli krótko mówiąc jak zacznie być słychać. Sama regulacja luzu w ASO to ponad 700zł + koszt szklanek - jedna szklanka ok. 100zł a jest ich 16, tak więc ASO może wystawić rachunek na ponad 2000zł.

Silniki same w sobie nie są złe, jedyna upierdliwa rzecz to podnoszenie mocy na siłę i dodawanie niepotrzebnych według mnie pierdli w postaci zmiennych faz rozrządu, czujników itp. Tak naprawdę winę za powstawanie nadmiernego luzu zaworowego ponosi zbyt wysoka temperatura spalania, czyli praca silnika na ubogiej mieszance. Jeżeli instalacja będzie mądrze i starannie zamontowana, a potem wyregulowana bardzo dokładnie, to osobiście nie spodziewałbym się żadnych anomalii w porównaniu do pracy na benzynie. Większość gazowników ma w dupie regulacje - strzela autoadaptację i "jedź pan". Powinno się dokonywać regulacji w warunkach drogowych przy różnych obciążeniach silnika.

Porządnie wyregulowany skład mieszanki na gazie na pewno nie będzie przyczyną nieszczęścia. Nie mając LPG też można zakatować głowicę, np nie wymienianym filtrem powietrza, uszkodzonym przepływomierzem/mapsensorem lub nieszczelnym dolotem, bo wtedy też można mieć ubogą mieszankę.

Uważam, że z tym gazem to demonizowanie. Faktem jest, że numery części GM są inne:

 

55565451 dla Orlando które się gazuje

55572529 dla Astry H do LPG (Z18XER)

 

dla Opli bez LPG

55560772

55560773

55560556

 

No ale gadałem z wieloletnim gaziarzem, który mi zakładał LPG do uturbionego benzyniaka. Stwierdził, że miał okazję widzieć głowice do LPG i te których nie wolno gazować. Oprócz oznaczeń nie różniły się niczym. Firma regenerująca głowice, w której pracuje jego brat robiła te głowice i docieranie zaworów czy inne prace w tym obrębie (frezowanie, szlif zaworów) sugerowały, że robią dwie identyczne głowice. Gdyby te do LPG miały utwardzane gniazda, to moim zdaniem dało by się zauważyć to chociażby przy docieraniu zaworów - przecież są twardsze więc ten proces sprawiłby więcej problemu lub dłużej trwał.

Uważam, że między tymi głowicami jest taka sama różnica, jak w latach 90-tych pomiędzy głowicami silnika C20XE. Każdy wtedy napalał się jak głupi na głowicę Coscast a o KS400 nikt nie chciał słyszeć, bo "pękały". Prawdą było jednak, że wszystkie 3 typy głowic występujących z tym silnikiem, czyli KS 400, KS700 i Coscast dało się zabić, chociażby przez pałowanie zimnego silnika. Jeśli ktoś jeździł normalnie, to KS400 wytrzymywała ogromne przebiegi i nie sprawiała problemów. Miałem i KS400 i KS700 i z punktu widzenia użytkownika nie zauważałem różnic w eksploatacji tych głowic. Owszem, były opinie, że KS400 ma wadliwą konstrukcję, bo pęka kanał olejowy, ale działo się to też w KS700 i osobiście spotkałem Coscasta z pękniętym kanałem ale wodnym. Tak więc nie ma głowicy nie do zabicia.

Tu w wypadku gazowania uważam jak wyżej: staranność i dokładność, a będzie służyć długo.

 

[Gość kolasek]

ak naprawdę winę za powstawanie nadmiernego luzu zaworowego ponosi zbyt wysoka temperatura spalania

 

tylko, że gaz ma mniejszą temperaturę spalania... jest to udowodnione naukowo...

 

ogólnie można śmiało zakładać instalację LPG ale u porządnego instalatora który zna się na rzeczy i wie jak zrobić żeby nic się nie działo przy eksploatacji...

Edytowane 19 Marca 2014 przez kolasek

 

[ArKos]

Naukowo... Przecież na zbyt ubogiej mieszance zawsze będziesz miał podwyższoną temperaturę spalania niż normalnie, niezależnie od rodzaju paliwa. Tak samo przy spalaniu detonacyjnym. My tu nie porównujemy temperatury spalania poszczególnych paliw. Przeczytaj raz jeszcze - piszę o zbyt ubogiej mieszance, której efektem jest wyższa temperatura spalania, a nie, że LPG ma wyższą temperaturę spalania...

 

[Gość kolasek]

"zbyt uboga mieszanka" jak mam to rozumieć?

 

[ArKos]

Tak rozumieć, że został zachwiany zakładany stosunek stechiometryczny paliwa i powietrza. Proporcje powinny wynosić 1 kg spalanego paliwa i 14,7 kg powietrza. Zubożona mieszanka to taka, w której jest zbyt dużo powietrza, a wzbogacona cechuje się nadmiarem paliwa a niedoborem powietrza.

 

[Gość kolasek]

źle przeczytałem... przepraszam.... chodzi o prawidłowo wyregulowaną mieszankę LPG tzn. o stosunek paliwa do powietrza... i z tym się zgodzę w 100%