Membat Passion 215/45 R17 91 W XL

[Gość jgrzegorz]

Czy juz ktoś jezdzi na tych oponach i jakie ma wraźenia???

 

[Gość jgrzegorz]

Nie wierzę,ze nikt na nich nie jeźdź!

 

[Gość Gawlak]

moze to taki badziew

ze nikt ich nie kupuje

 

[Gość jgrzegorz]

Właśnie ze nie.Czytałem duzo recenzji i wydają mi się za bardzo pozytywne,dlatego chciałem się zapytać tutaj na wrazenia z urzytkowania.

 

[Gość Gawlak]

jak widac tutaj takowych użytkowników nie ma

ja bym raczej nie zaryzykowal z marka ktorej nie znam

 

[Gość]

Jest jedna opinia na oponeo, więc ta marka to jakiś wynalazek i nie liczyłbym, że ktoś tu na takich jeździ.

 

[Gość damiano2007]

Zamiast kupować taki wynalazem nawet nowy, lepiej zakupić dobrą używkę znanej sprawdzonej marki. Już kumpel miał jakieś chinole to w zimie nie jeździł bo strach.

 

[Gość leszek 398]

Na pewno chcesz opony "XL"? Z reguły tymi literkami oznacza się gumy wzmacniane, o podwyższonej nośności (np. do 'dostawczaków') pompowane wyższym ciśnieniem, niż standardowe.

W takiej Astrze oznacza to jeszcze większy spadek komfortu jazdy w stosunku do seryjnych "balonów".

 

 

Jest jedna opinia na oponeo, więc ta marka to jakiś wynalazek i nie liczyłbym, że ktoś tu na takich jeździ.

Jak dziesiątki, albo i setki innych marek opon, o których istnieniu nie wie w Polsce 99,99% kierowców.

Co nie oznacza automatycznie, że są złe.

 

[Gość]

Kolego jgrzegorz lepiej życia swojego i innych nie narażać. W programie K2 TVN Turbo kierowca rajdowy sprawdzał opony. W tym samym aucie . Najtańsze i klasy premium. Kilka testów chinole pękły w ostatku i druty wylazły. Zapamiętałem jedno. Przy hamowaniu od 140 km/h do 0 było 25m różnicy w drodze hamowania pomiędzy oponami premium a chinolami najtańszymi. Czy takie opony są warte twojego lub czyjegoś życia? Co chcesz udowodnić?

 

Leszek 398 kolego. Setki marek opon nie znanych marek?! Weź się ogarnij... Większość istotnych lokalnych marek oponiarskich jest w jednej z kilku wiodących światowych grup oponiarskich np. Goodyear (Dębica), Michelin (Kormoran), Continental (Uniroyal) itd. Mają dzięki temu dostęp do technologii (starszych), mieszanek i badań oraz dystrybucji grupy. Są chlubne wyjątki od reguły jak np. Yokohama. Prosta zasada nie zakładać na koła nic co nie jest ujmowana w testach np. ADAC. Znajomy dwa lata temu kupił super tanio letnie opony firmy bodajże Sunirac Tec czy coś takiego (oszczędny jest). W czasie deszczu wyniosło go na łagodnym zakręcie jemu nic ale auto poważnie uszkodzone. Ile oszczędził 4 x 50zł? 4 x 80zł? Warto? Jak cie nie stać to kup Dębice, Kormorany albo inne klasy budżetowej ale najlepiej nowe bo nie chcę ciebie mieć ciebie za sobą na mombatach czy innym voodoo podczas ostrego hamowania w zimie lub deszczu...

Edytowane 11 Grudnia 2014 przez Gość

 

[Gość leszek 398]

Ten cały "Membat Passion" pierwsze słyszę, ale to chyba nie 'chinol', ale 'hiszpan' z tego co dowiedziałem się od stryja Google.

 

Co do tych setek nieznanych marek opon...... Uważasz, że na drugim końcu Świata ludzie kupują jakieś Dębice, Savy, Barumy, Kormorany, bo w tej części Europy znane światowe koncerny wykupiły ich stare zakłady? Nie, tam dalej mają jakieś lokalne marki (pewnie cześć też już wykupiona- o ile sięgają tam łapki USA i UE) ale Ty ich nie znasz, bo nie są sprzedawane w Polsce.

 

I najważniejsze, żadna Dębica mimo, że rzeźba bieżnika jest podobna do strych modeli Goodyeara (porównując taką Frigo 2 i Ultra Grip bodajże 5) nigdy nie dorówna trwałością i właściwościami na mokro staremu pierwowzorowi klasy premium. Sprawdzone.

Reklamy wyprały Ci mózg, jeśli uważasz, że to ta sama technologia