Skocz do zawartości

Uszkodzony gwint czujnika ciśnienia oleju w silniku 1.0 12V


Rekomendowane odpowiedzi

Gość pawelsierota

Do tej pory dolewałem 200-300 ml na 1000 km, więc może nie było jakoś tragicznie. Od kilku tygodni trochę bardziej dymi z rury wydechowej, podejrzewam, że to przez tą nieszczęsną przygodę z czujnikiem ciśnienia oleju. A więc czy bierze teraz wyraźnie więcej oleju, muszę troszkę nim pojeździć i sprawdzić.

Dzisiaj rozmawiałem z sąsiadem na ten temat. Twierdzi: "Używany silnik to zakup kota w worku. Jaką masz pewność, że ten np. za 1,5 tysiąca i więcej złotych silnik ma: a) stan i przebieg zgodny z rzeczywistością, rozrząd w dobrym stanie, c) czy nie będziesz musiał do niego dołożyć." Poleca mi ratowanie tego silnika i wymianę tych niezbędnych uszczelnień, simeringów.

Marco, opowiedz mi, jak było u Ciebie. Dlaczego musiałeś wymieniać silnik, a nie zdecydowałeś go remontować? Gdzie znalazłeś porządny silnik?

Edytowane przez pawelsierota

 

Sam sobie wysmyslasz problemy najpierw urwałeś gwint teraz Ci od tego oleju bierze wiecej. Wiekszej bzdury nie słyszałem. Chcesz wymieniać silnik bo Ci dymi z rury a nawet nie umiesz napisać ile Ci oleju bierze. W życiu też nie słyszałem żeby ktoś remontował silnik i nawet nie mierzono mu kompresji. Przecież to totalna bzdura

Edytowane przez Chaber

 

Gość harnas1515

Kto mówi o remoncie.

 

Ja tu czytam o przecieku (poceniu) i to jest powód do wymiany silnika. ???

 

 

Poddaje się.

To nie na moje nerwy.

 

Nie wiem, czy wchodzić w to, czy to się opłaci w przyszłości. Sam silnik przekroczył 200 tysięcy km na liczniku, a kto wie, czy już nie więcej. Pierścienie i uszczelnienia dają już o osobie znać, ponieważ bardziej już olejowo dymi z rury wydechowej.

 

Poradzcie mi: czy szukać np. za 2 tysiące używany silnik, który jest w dobry stanie, czy może jednak ratować ten silnik i wymieniać uszczelnienia???

Denerwować to się nie trzeba bo takimi niskobudżetowymi samochodami to się jeździ do końca aż auto się rozleci.

 

To spalanie oleju jest w normie . Nic nie rób , uszczelki wymienisz przy okazji rozrządu , który kiedyś na pewno padnie .

 

Gość pawelsierota

marco84, jak rozrząd padnie to będzie po ptokach w silniczku 1.0 12V. Motorek kolizyjny, łańcuszek przeskoczy, kolizja tłoków z zaworami i do widzenia.

Zgadzam się z Wami panowie, że bez pomiaru kompresji, spisywanie silnika na straty jest grubą przesadą. Ja tylko tak głośno się zastanawiam, co może okazać się bardziej opłacalne w przyszłości. Wiadomo, czas zrobi swoje i pewne rzeczy będą w końcu dawać znać o sobie.

Jedni zmieniają olej co 10 kkm i nie narzekają, drugim (takim ja) dodatkowo przytrafiają się takie "kwiatki".

Myślę, że na opinii jednego mechanika, co prawda polecanego przez kolegę, nie należy tak bardzo polegać. Podjadę w inne mi znane miejsce i tam też zapytam się. Bardzo możliwe, że ten dymek nie idzie tak bardzo z okolic rozrządu, a może bardziej ze znajdującej się nieopodal spod osłony kolektora.

 

Ale rozrząd nie pada dopiero wtedy jak się urwie łańcuch ale dużo wcześniej , gdy juz go słychać - to miałem na myśli . Łańcuch się urywa gdy ktoś zaniedba pierwsze objawy .

Dymek spod rozrządu ? Może masz nieszczelny wydech przy kolektorze .

Moja rada , zostaw silnik w spokoju , kontroluj olej , wymienisz rozrząd - wymienisz też uszczelki i zimmering . Jak chcesz , wymieniaj silnik , remontuj ale 2,5 tys wpakujesz w ten badziewny motorek i nikt Ci nie da gwarancji , że będzie lepiej . Gdybym miał dziś wymieniac silnik w swojej corsie , puknąłbym sie w czoło i jeździł dopóki silnik sie nie zatrze , a potem szrot .

To , że silnik sie poci w kilku miejscach i weźmie troche oleju to normalne w starym gracie i nikt sobie z tego nic nie robi . To auto jest warte 3 - 4 tys , a nie 40 tys , byś wymagał zerowego zużycia oleju ale i tu

mógłbyś sie zdziwić . Ostatnio na firmie mielismy pewnego Słowaka , który przyjechał prawie nowym volvo xc60 , żłopiacym olej ok 300 ml na tys km . W salonie go wyśmiali , gdy chciał silnik remontować na gwarancji .

 

Gość pawelsierota

Dzisiaj byłem u znanego przeze mnie mechanika. Gość popatrzył, przygazował. Jego zdaniem prawdopodobnie mogła pęknąć głowica silnika. Dymek nie może wydobywać się z kolektora, a ten dymek wychodzi z dość niewidocznego miejsca z przodu silnika, poniżej pokrywy zaworów, a powyżej niż kolektor. Oczywiście to jest jego osobiste zdanie, może się trochę mylić, a pewność w 100% da dokładne rozebranie. Gdy mu wspomniałem, że jeszcze do niedawna planowałem wspólny wyjazd ze znajomymi, prawie 400 km w jedną stronę, pokręcił głową, że różne rzeczy mogą się przytrafić w trasie, nie wiadomo, jak szybko będzie ubywał olej... Pięknie...

Edytowane przez pawelsierota

 

Gość pawelsierota

Dziś podjechałem w kolejne miejsce. Solidni mechanicy, kilka razy tam byłem. I co mi powiedzieli?

Otóż, goście dokładnie umyli, z góry i od dołu. Zdjęli również osłonę od kolektora wydechowego. Okazało się, że kolektor przepuszcza olej, stąd nieustanny dymek, a także wszystko tam jest w oleju, spływa na dół. Dziś po godzinie od jazdy zajrzałem pod auto, a na ziemi plamka oleju. Obawiam się, że będzie to się nasilać.

Zdaniem mechaników, olej trafia do kolektora, przez mechaniczne zużycie pierścieni, uszczelniaczy itd. Kolektor przepuszcza olej i zdaniem tych magików, nic na to się nie poradzi.

No i mam dylemat. Co robić?

Dobry remont silnika kosztuje tysiące złotych, 3, 4, 5 tysi. Wszyscy podkreślają trud roboty.

Drugie wyjście, znacznie lepsze moim zdaniem, to wymiana silnika 1.0 12V . Ceny na allegro od 700 zł do przeszło 2 tysięcy.

Co polecacie? Gdzie szukać silnika, choćby na mazowszu?

Edytowane przez pawelsierota

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności