dodatkowe ogrzewanie

[Gość popencjusz]

Witam.
W podczas przeglądania internetu w poszukiwaniu pomysłu jak tanim kosztem uniknąć porannego skrobania szyb, wpadłem na taki układ:
http://allegro.pl/show_item.php?item=4640266974
Układ ten wpinany jest w mały obieg płynu chłodzącego i z założenia ma ogrzewać nam (poprzez zamontowane 3 świece żarowe) płyn biegnący do nagrzewnicy kabiny. Wyposażony jest on wyłącznik termiczny 50'C.

 

Dla sceptyków informacja, że taki patent montowany jest seryjnie w niektórych markach (chyba volvo itd.)

Postanowiłem więc go zakupić i zamontować. Zestaw ten ma pewne wady i braki, więc samemu trzeba będzie je uzupełnić:
- brak bezpieczników o czym napisane jest w instrukcji,
- brak sygnalizacji pracy grzałek, (trzeba dokupić sobie np diodę 12V z oprawką)
- zbyt mało końcówek (są tylko trzy małe na świece i dwie duże na masę),
- kabel masowy zbyt krótki (akurat miałem w garażu LgY 10mm² - potrzeba ok 2m),
- brak włącznika w zestawie (o tym też mówi instrukcja).
- trzeba zwrócić uwagę na prąd jaki jest wstanie wygenerować nasz alternator ( u mnie 100A więc jest ok),
- należy wyposażyć zestaw o dodatkowy układ sterujący, uniemożliwiający załączenie grzałek w momencie gdy grzeją jeszcze świece żarowe (do tego wykorzystałem przekaźnik do zapalania świateł do jazdy dziennej oraz sygnał sterujący z pierwszej świecy żarowej).

W celu ułatwienia sobie montażu grzałki, zdemontowałem przepustnicę i akumulator. Montując grzałkę w górny przewód biegnący do nagrzewnicy, nie spuszczałem płynu chłodniczego tylko odkręciłem na chwilę korek na zbiorniczku by wyrównać ciśnienie i ponownie zakręciłem (to ważne by układ się dodatkowo nie zapowietrzył). Od strony nagrzewnicy zacisnąłem przewód klipsem a na końcówkę od strony termostatu nałożyłem i zacisnąłem opaską palec od rękawiczki gumowej. Płynu upuściłem więc może ok 100g. Grzałkę zamontowałem jak na zdjęciu lecz Wam proponuję odwrócić ją by nie zawijać przewodów od masy i wyłącznika termicznego.
Końcówki przewodów zostały zaprasowane ręczną zaciskarką do przewodów a następnie dla pewności wszystko jeszcze polutowałem i zabezpieczyłem koszulkami termokurczliwymi oraz taśmą izolacyjną płócienną.

Zdjęcie akumulatora ułatwiło mi przejście z przewodami do samego akumulatora oraz do wewnątrz kabiny.
Żeby wejść do kabiny z przewodami należy odłączyć czujnik poziomu cieczy chłodzącej a następnie zsunąć z prowadnicy zbiorniczek wyrównawczy płynu chłodzącego. W szczelinie pomiędzy kielichem amortyzatora a pompą hamulcową w głębi widać gumowy przepust kablowy głównej wiązki elektrycznej.

 

Następnie musimy udać się do kabiny i zdemontować osłonę pod kierownicą (na wysokości kolan) i panel przełączników świateł. Panel przełączników wyjmujemy poprzez przełączenie pokrętła od włączenia świateł max w lewo, następnie wciskamy go i przekręcamy w prawo o pół pozycji i ciągniemy delikatnie całość do siebie wraz z listwą maskującą. Pod listwą są dwie śruby torx, pozostałe dwie po prawej stronie kierownicy. Po odkręceniu śrub po prawej stronie dodatkowo (obok śruby) osłona jest zamocowana na kołku więc po delikatnym odchyleniu góry do siebie, osłona powinna odskoczyć. Pozostaje już tylko odczepić ją z zawiasów plastikowych od rury metalowej na dole.

Po tej operacji dostaniemy się do głównej wiązki elektrycznej idącej do grodzi silnika. W gumie uszczelniającej śrubokrętem lub szpikulcem w odległości min 0,5 cm (żeby nie uszkodzić wiązki) robimy otwór upewniając się że przeszliśmy do komory silnika (w komorze silnika ma być widać czubek śrubokręta). Następnie bierzemy drut (ja to robiłem drutem miedzianym z kabla 6mm2 dł. ok 1m) i przewlekamy go przez powstałą dziurę. Do naszego drutu w przedziale silnika mocujemy cztery żyły przewodu LgY 2,5mm2 ( ja miałem przewód 2x2,5mm2 LgY) i wciągamy przez dziurę do kabiny. Jeden komplet przewodów ( dwie żyły) będzie podłączony do włącznika (włącznik kupiony z podświetleniem więc będzie sygnalizował gotowość układu. Drugi komplet przewodów podłączony do diody LED 12V z przerywaczem, która sygnalizuje grzanie płynu.
Obecnie cały układ uzbraja się po stacyjce pin gniazda bezpiecznika nr 25 (układ elektroniczny skrzyni biegów), co jest dość dużym mankamentem. Docelowo (jak znajdę czas) będzie uzbrajany dopiero po załączeniu silnika.

Na przetestowanie sprawności układu muszę poczekać do porannych przymrozków, choć czytałem na forum zafiry i alfy że układ spełnia swoje zadanie.

Oczywiście nie można tego porównywać do ogrzewania postojowego lub dogrzewacza spalinowego ale mam nadzieję że efekt będzie podobny do oplowskiego quickheat.

 

[Gość popencjusz]

Układ zmontowany i uruchomiony no i pojawiły się schody Zanim uruchomiłem silnik po przekręceniu stacyjki układ uruchomił się zgodnie z planem. Przekaźnik zabezpieczający(sterowany sygnałem ze świec żarowych) przerwał pracę grzałek w momencie grzania świec żarowych . Po podgrzaniu świec przekaźnik zamknął obwód i grzałka zaczęła grzać. W kabinie zaczęła mrugać dioda sygnalizująca pracę układu.

 

Po zapaleniu silnika pojawiły się problemy:

 

Przekaźnik zabezpieczający w momencie grzania świec żarowych otworzył a po zakończeniu grzania wiec żarowych, zaczął klekotać (pracować impulsowo) co uniemożliwia pracę układu.

 

Podobne problemy z impulsową pracą zdarzały się przy montażu świateł DRL ale one nie były sterowane pracą ze świec żarowych i problem rozwiązano stosowaniem dodatkowego przekaźnika separującego (właśnie tego co ja użyłem) .

 

Tu pytanie do Was:

 

Czy po skończeniu grzania świec żarowych są one jeszcze przez pewien czas zasilane impulsowo?

Jeśli tak to w jaki sposób można pozbyć się impulsowej pracy przekaźnika zabezpieczającego - sterowanego sygnałem ze świec żarowych?

 

Dodatkowo dioda z wbudowanym przerywaczem zasilana z akumulatora (12V) po zapaleniu silnika przestała mrugać tylko ciągle świecić co jest mniej widoczne siedząc za kierownicą.

Czy zanik migania diody ma związek z wyższym napięciem ładowania (14,4V)? Jeśli tak to czy zastosowanie stabilizatora napięcia (np. 7812) załatwi sprawę?

 

[Gość popencjusz]

Witam. po krótkiej przerwie. Uporałem się sam z problemami i pozostało już tylko czekać na ujemne temperatury.
Problem ze świecącą diodą został rozwiązany poprzez zastosowanie stabilizatora napięcia 7812. Teraz dioda podczas pracy grzałek miga bo ma stałe 12V.
Problem z impulsowym zasilaniem świec został rozwiązany poprzez zastosowanie przekaźnika ze zwłoką czasową (1TP600) który nie wybiera krótkich impulsów. Obecnie układ testuję pod kątem elektrycznym. Sama wydajność zostanie sprawdzona jak szyba pokryje się szronem. Jak układ okaże się sprawny to montuje drugi taki w signum żony. :-)

 

EDIT 23-10-2014

 

Niestety muszę pozbyć się impulsowego zasilania świec żarowych w silniku bo przez wspólną pracę świec i mojej grzałki napięcie ładowania spada mi poniżej 12V.

Z obawy o altek muszę więc przerwać pracę sterownika świec żarowych a konkretnie wyłączyć jego pracę w momencie impulsowego zasilania świec. Czy ktoś z Was wie który przewód w przekaźniku (oprócz głównego zasilającego) należy przerwać?

 

[faraday]

Większość nowych diesli ma podgrzewanie, używany moduł można kupić za 30zl plus przekaźnik. Co do instalacji to moim zdaniem kable prądowe powinieneś pociągnąć bezpośrednio z alternatora. Nie wiem jak bilans prądowy tego alternatora, w aucie masz kupę odbiorników elektrycznych. Zastanawiałem się kiedyś nad takim rozwiązaniem nawet kupiłem moduł podgrzewania z renault i zrobiłem sterownik czasowy ale ostatecznie nie zamontowałem go z obawy na przeciążenie alternatora.

 

[Gość popencjusz]

ogólenie miernikiem nie sprawdzalem obciażenie ale same świece genrują prąd ok 25A każda wieć można przyjąć żę obciążenie nie jest większe niż 80A. Puki nie działa ogrzewanie szyby tylnej i świece żarowe to raczej nie ma obaw o alternator. Nie wiem jaki mam na 100% bo był wymieniany a tabliczka jest nieczytelna.

 

[faraday]

Nie wiem na jakiej zasadzie działa ten sterownik ale powinien załączać grzałki po kolei nie wszystkie naraz. Zimna grzałka pobiera dużo większy niż rozgrzana.

 

Pamiętaj że w aucie masz trochę odbiorników pompa wtryskowa, wspomaganie, światła, sterowniki bezpieczeństwa itd.

 

Auta wyposażone w dogrzewanie mają zazwyczaj alternator o większej wydajności.

 

[Gość popencjusz]

NO niestety tu akurat jest prosta zasada działania załącz/wyłącz. Wiem że istnieje ryzyko ale z uwagi na wiek alternatora ryzykuję w celach naukowych i doświadczalnych. Trochę ją usprawniłem poprzez przekaźnik zależny od grzania świec z wbudowanym filtrem przepięciowym. Ja sam załączam grzałkę po ok 3 minutach by uniknąć pracy wspólnie z impulsową pracą grzałek.

 

[faraday]

Ciekawe jak to się będzie zachowywać w warunkach zimowych. W każdym razie trzymam kciuki . W mojej astrze wydajność alternatora to 70A więc opcja z 3 grzałkami odpada, odejmując jedna znacząco spada wydajność więc odpuściłem temat.

 

[Gość popencjusz]

będę informował co i jak. Narazie załączam co rano by zeszła para z szyb i chodzi do momoentu aż woda uzyska 50'C. Nic złego się nie dziej poza tym że napięcie ładowania jest nie większe niż 12.3V. Tu pewnie kłania się usterka obwodu F alternatora którą mam od kilku lat bo elektryk samochodowy wymieniając mi regulator założył tani szajs.

 

[wesol]

TO nic nie daje praktycznie. Teswieczki zarowe ciagna okolo 10 amper kazda sztuka to daje okolo 30 amper moze troszk ewiecej bo jak plyn chldzacy zimny i dobrze odbirea cieplo to swieczki maja nieco wiekszy pobor pradu. To razy mneijwiecej 12 V bo liczac spadki na kablach itd to na swieczkach nawet nie powinno byc tych 12V ale niech bedzie to masz moc grzewczą okolo 360 wat. TO jest kropla w morzu. Webasto majace 3000 wat to jest starej konstrukcji i lichawe juz bo dzisiejsze maja po 5000 wat mocy grzewczej. czyli to co webasto grzeje przez 10 minut ty musisz grzac przez jakies prawie 3 godziny. Do tego trzeba pamietac ze altek ma moc powiedzmy 100 amper ale przy odpoeidnich obrotach i napewno nei jest to 1000 czy 2000 obr silnika. Tak to jest mniej a i taki altek nie jest nawet przystosowany do takiej ciaglej pracy pod takim obciazeniem. Szybko raczej kleknie. W golfie mam taki ori podgrzewacz tez z 3 swieczkami.a dokladnie 2+1. Sa dwa przekazniki i jeden zalacza 2 swieczki jak jest odpwoiednie obciazenie altka i pare innych warunkow ( ecm mamape od tego) jesli przekazuje czyli wkrece na obroty to zalacza sie ta trzecia swieczka. Aktualnie mam to odlaczone. czy to dziala czy nie dziala to zadnej praktycznie roznicy nie odczulem w nagrzewaniu. Lepiej wymienic na wszelki wypadek termostat za ta kase.

W autach elektrycznie sie nie oplaca robic podgrzewania chyba ze na prad z sieci na 230V.