Maty wygłuszające

[Gość Tomi1991]

Chodzi mi pewna myśl po głowie, żeby wygłuszyć przednie drzwi w mojej asterce. Tylko nie wiem czym i to da jakiś efekt na standardowych głośnikach? Jakie jeszcze plusy minusy z tego mogą wyniknąć ?

 

[rafalgrzegorz]

Myślę że coś takiego było by pomocne - http://allegro.pl/gms-01-pianka-mata-wygluszajaca-samoprzylepna-wawa-i4786432144.html

Dodatkowa izolacja termiczna.

 

[Gość ArturS]

Na każdym głośniku wygłuszone drzwi dadzą ogromną poprawę. Kiedyś to robiłem w peugeocie partnerze, nie żadne profi audio, tylko po taniemu, czyli maty bitumiczne APP/Boll, wyklejona blacha i "zamknięte" otwory technologiczne. Do tego wrzuciłem głośniki JBL P6550C, oczywiście pędzone ze wzmacniacza i nogawki urywało

 

Podstawowy minus, to waga czegoś takiego. Ogólnie miałem tym wyłożone całe auto, łącznie z dachem i podłogą - w porónaniu z oryginałem nastała w nim cisza, ale doszło pewnie ze 80kg nadwagi. Ostatnio rozbierałem drzwi w Vivaro i wewnątrz puste blachy, od wewnątrz jakaś pianka. Brzemienie z czegoś takiego zerowe. Nawet tam nie wrzucam mocniejszych głośników, bo nic to nie poprawi. Też więc to będę wykładał podobnie jak w peugeocie.

 

[Gość Tomi1991]

Jeszcze jakies wskazowki?

 

[Gość Krzysiek325e]

Wygłuszać można tylko kawałkami, przyklejonymi na większych kawałkach blachy, które nie mają kontaktu z wzmocnieniami, wszystko zależne jest od tego co chcesz robić z autem. Jak chcesz zrobić super grające auto, to zrób tak jak zrobił ArturS, lecz jak zależy Ci na komforcie jazdy, coby wyciszyć trzaski, dźwięki z zewnątrz, to powinno wystarczyć tylko przyklejenie kawałków w newralgicznych miejscach.

Każde rozwiązanie poprawi wyciszenie, czy pełne, czy tylko miejscowe.

Więc albo dodasz kilogramów, jak byś zawsze jeździł z drugą osobą, albo uzyskasz kompromis między jednym a drugim.

Rozwiązań jest wiele i prawie wszystkie znajdziesz na alle.

Jeśli byś się już zabrał to unikaj tych klejonych na gorąco, bo możesz sobie fale zrobić na płaszczyznach blachy.

Zwróć uwagę, że oklejając całe drzwi tracisz możliwość dostania się do choćby zamków, szyby, elektryki, a są to rzeczy które co jakiś czas się mogą popsuć.

 

 

Tam gdzie są fabryczne przetłoczenia możesz nie kleić, jeszcze zwróć uwagę na to czy wzmocnienia nieuległy odklejeniu od blach poszycia bo to też jest upierd.... jak drga, a na to jakaś masa uszczelniająca, najlepiej jak najbardziej plastyczna, a która to podpowiedzą ci w sklepie (coś jak sylikon, a bardziej masa poliuretanowa), lub są dostępne takie pierdoły w postaci uszczelek, ale to też jest masa taka jak bitumiczna.

 

Oprócz wagi i ciężkiego dostępu to minusów raczej więcej się nie znajdzie, a jak i czy będziesz to robił, to już zależy od Twojego zapotrzebowania i chęci

 

[Gość Tomi1991]

Ten caly plat blachy w srodku ktory widze tez trzeba oklejac?

Edytowane 24 Listopada 2014 przez Tomi1991

 

[Gość Krzysiek325e]

Możesz ale nie musisz, wszystko zależy jaki efekt chcesz uzyskać, czy ekstra nagłośnienie i dużą ciszę, czy tylko poprawić komfort.

Jak nakleisz na całej to będziesz miał ciszej, ale możesz tylko na jej środku nakleić pasek, i też przyniesie efekt.

Blachy dostają wibracji na dużej powierzchni, a jak nakleisz na jej środku "coś" to będzie to usztywniało ją i po części tłumiło drgania.

Przykład blacha o wymiarach szer. 20 cm, wysokość 15 cm, jak nakleisz pasek o wymiarach 5 cm wysokości i 20 długości to już zauważysz efekt, ale to jak pisałem możesz dać na całym w zależności co chcesz osiągnąć.

Z resztą możesz kleić na całym takim kawałku jak 20x15 i nawet naklejając końce na wzmocnienia, co jeszcze bardziej usztywni całą konstrukcję.

Taki jeden kawałek na drzwiach jakoś specjalnie nie doda ci kilogramów, bo te maty chyba ważą jakiś 1 kg w formacie 25x50 cm, ale to już na aukcjach znajdziesz wagę, bo podają.

 

[Gość Tomi1991]

Chce poprawic dzwiek w aucie.

Edytowane 24 Listopada 2014 przez Tomi1991

 

[Gość Krzysiek325e]

Jeśli tylko chcesz poprawić, to cały czas jak pisałem wyżej masz dwie opcje.

Mogę Ci poradzić tyle...

Weź puki co kawałki tylko wyklej.

Jak Ci będzie mało to wtedy przelecisz całość jak to zrobił ArturS.

Pierwsza wersja nie pociągnie Cię po kieszeni, oraz zaoszczędzisz na kg, no a co za tym idzie również na spalaniu, bo będziesz woził mniej i poprawi efekt, ponieważ zlikwidujesz w dużej mierze drgania blachy.

Jak okaże się że dalej jesteś niezadowolony no to full wypas, i koszty itd itp.

Zobacz sobie ile takie maty kosztują, ile ważą i ile ich mniej więcej potrzeba na dany element, jak np. drzwi (sprzedający podają te dane), jak nie to na stronach firmy APP znajdziesz ilości itd. oprócz cen oczywiście, do tego masz inne źródła.

Na APP masz również dobrze opisane, gdzie jakiś mat używać.

Kupuj raczej markowe jak już Artur podał, staraj się unikać tych dziwnych firm.

Natomiast te maty co podał Rafał to znajdziesz "w każdym" sklepie z hydrauliką a raczej sprzedającym izolację do ogrzewania, tylko pamiętaj jedno, nawet jak kupujesz od takich jak ten sprzedający co podał Rafał, to pytaj o odporność na palenie, bo wszystkie te które można kupić do budowlanki, wyglądają tak samo, a mają jakąś klasę palności, więc i posiadają certyfikaty. Pisze o tym bo jak jeździsz autem to również ma być "bezpieczne" a nie jakaś pochodnia.

 

[Gość ArturS]

Znalazłem w fotorelacji, że z tyłu podłogę wygłuszałem budowlanką - mata bitumiczna laminowana aluminium. Trochę taniej i bardziej odporne na szuranie (na wierzchu i tak była wkładzina).

 

Najgorzej było z drzwiami, bo nie było oryginalnej pianki, jaką mam np w Vivaro, a zupełnie puste otwory, np przy cięgnach.

 

Podobno chodzi o w miarę szczelne "zamknięcie" tej całej puszki, więc walka trwała dość długo. Dach i podłoga również czarne maty, bo dudniło wszystko jak nieszczęście

 

Tyle, że to wszystko pod sprzęt, który trzeba było pędzić "kablami spawalniczymi"

 

Dla samej popawy akustyki zająłbym się tylko miejscami, gdzie są głośniki (drzwi). Gdy się to zrobi, to dojdą do głosu wszelkie boczki i plastiki, wcześniej się nie odzywające, bo w końcu bas będzie basem.

 

U siebie planuje jedynie zrobić drzwi i wstawić głosniki jakie wyjąłem z partnera, które mam nadzieję jakoś zagrają na oryginalnym radiu, bo nie chce mi się znowu walczyć z okablowaniem, choć szkoda żeby sprzęt leżał na półce i się kurzył.