Wymiana silnika

[Gość -pawel-]

Jak w temacie , chciałbym zmienić silnik bo ten co mam jest trochę dojechany na gazie . Moje pytanie to czy istnieje możliwość sprawdzenia daty produkcji silnika po jego numerach , ewentualnie jak to sprawdzić ?

 

[Gość bunczu]

Szczerze? Lepiej chyba wyremontować swój niż kupić trupa z portalu aukcyjnego, zapłacić za przekładkę i mieć to samo. Tam większość silników do 1000 zł to trupy z aut rozbebeszonych, gdzie nawet po zdjęciach widać, że nikt o to nie dbał. Silniki od 2500 wyglądają na odmyte, wyczyszczone, ale nadal nie wiadomo nic o ich stanie, a już z całą pewnością nie należy brać silników od ludzi, którzy w ogóle na to nie dają żadnej gwarancji - minimum imho 12 mc świadczy o tym, że nie kupiłeś trupa. Część tych silników w ogóle składowana jest pod chmurką, gdzie to rdzewieje.

 

[Gość]

Możesz rozwinąć "dojechany na gazie" co się z nim konkretnie dzieje?

 

[Gość -pawel-]

Myślałem nad zmianą , bo podobno głowica a konkretnie zawory dostają po dupie . Chciałem zmienić bo trochę nie równo pracował , ale to już się wyjaśniło .

Padła cewka na trzecim cylindrze , po zmianie cewki auto znów chodzi jak złoto .

 

[Gość wojs40]

Panowie. Podepnę się pod temat aby nie zakładać nowego wątku. Czemu akurat tutaj? Ano dlatego bo mechanik stwierdził że będzie to najlepsze rozwiązanie w moim przypadku. Może Wy macie inny pomysł, dlatego piszę. Jadąc w trasie, zrobiłem ok 200 km, silnik zaczął przerywać, zapaliła się kontrolka awarii silnika, zrobiłem jeszcze ok 500 m/ nie ukrywam że chciałem dojechać do zjazdu/ ale spod maski zaczęła wydobywać się para więc zjechałem na pobocze i wyłączyłem silnik. Podniosłem maskę, zauważyłem pęknięty wężyk z którego wydobywała się para, a w zbiorniczku wyrównawczym woda się gotowała.Po ostygnięciu silnik już się nie odpalał. To tyle co ja od siebie mogę napisać, jestem zielony w te klocki. Od mechanika usłyszałem że nie ma kompresji, silnik jest przegrzany i stąd propozycja wymiany silnika, można go remontować ale koszty mogą być wyższe od zakupu nowego silnika. Proszę o wasze sugestie i proszę o wyrozumiałość. Pozdrawiam.

 

P.S. Jeżdżę na LPG.Silnik 1,4 Astra -3

Edytowane 29 Marca 2015 przez wojs40

 

[Gość]

A masz gdzie kupić pewny używany silnik z gwarancją? Jak nie to remontuj stary.

Edytowane 29 Marca 2015 przez Gość

 

[Gość wojs40]

Nie mam namiarów, to jest świeże zdarzenie, decyzja o zakupie bądź o remoncie dopiero przede mną. Stąd moja prośba o porady.

 

[rafalgrzegorz]

Jeżeli mechanik da ci gwarancję na ten który kupi.

Czy było mierzone ciśnienie? (czy gdybanie mechanika)

Co powoduje palenie checka? (czy mechanik próbował odpalić i sczytać błędy)

Ja bym zrobił to co radzi kol. Marcin - ale radzę jechać do sprawdzonego mechanika żeby cię nie naciągał na koszty.

 

Kupienie używanego motorka też wiąże się z ryzykiem dodatkowych kosztów - podobnych do tych co już masz.

 

[Gość wojs40]

Oczywiście macie rację, kupno używanego silnika to duże ryzyko. Tak jak wspomniałem jestem zielony i muszę polegać na mechaniku. Jak sądzicie, ile będzie kosztował remont obecnego silnika zakładając najgorszą opcję. Usłyszałem tylko tyle, że remontując obecny silnik należałoby zacząć od głowicy i tu sprawdzenie + remont samej głowicy to koszt ok 1200 - 1500 zł, a jeżeli to nie pomoże to reszta silnika /ta część żeliwna/ to dalsze koszty. Sorry jeżeli piszę mało precyzyjnie, ale się staram.

Edytowane 29 Marca 2015 przez wojs40

 

[rafalgrzegorz]

Trochę mało danych o motorku.

Gdzieś głowica po regeneracji do motorka 1,4 była za 600zł (gotowa zrobiona sprawdzona z gwarancją).

Wiadomo że trzeba mieć kpl. uszczelek, panewki, pierścienie i tłoki, dochodzi do tego jeszcze pompa oleju, o rozrządzie nie wspomne.

Radzę popytać po znajomych o innego mechanika i najlepiej to skonsultować i kimś innym.