Przygasa po odpaleniu, brak prawego przedniego kierunku

[Gość Kincu]

Witam, w cosrsie b 1.0 12v dziadków jest problem z przygasaniem i falowaniem obrotów które spadają do 0, dodanie gazu sprawia że auto trochę pochodzi i problem jak by ustał. Cóż, nie ukrywam dziadek od nowości (mają ją od początku, przebieg 44k km) wymieniał tylko olej bez filtrów, od paru lat dopiero jeździ do mechanika na wymianę olejów, filtrów, także możliwe że świece i kable są od nowości w tym samochodzie, na 90% nie były wymieniane. Nie jestem tego pewien bo babcia nic nie wie o wymianach świec i kabli u tego mechanika, a oni też są tacy że auto klientowi potrafią oddać bez działających 2/3 świateł.

 

Druga sprawa nie działa prawy przedni kierunkowskaz, ściągałem całą lampę przepatrzyłem kabelki od kierunku które były na widoku żaden nie jest uszkodzony, żarówkę wymieniłem na nową (mimo że stara nie była spalona), styki świeżę a kierunkowskaz nie działa. Stało się to po postoju 4 tygodni. Wie ktoś co może być winowajcą? Czy raczej pozostaję wizyta u elektryka.

 

Pozdrawiam

Edytowane 17 Marca 2015 przez Kincu

 

[adam1954]

Na pewno masz do czyszczenia przepustnicę.Kable masz nie uszkodzone ale sprawdziłeś czy mają prąd?

 

[Gość Kincu]

Kable są całe, tyle że mogą być od nowości. Prąd raczej mają, jak by chodziła na 2 gary to bym od razu poznał (to 3 cylindrowiec) a mocy jak na te 55km czy ile to tam ma to chodzi dobrze tyle że na jałowym przygasa lekko na postoju. A silnik krokowy może też przeczyścić przy okazji? Chodź raczej nie falują a spadają obroty.

Edytowane 20 Marca 2015 przez Kincu

 

[adam1954]

Pisząc o kablach miałem na myśli przewody od kierunku. Sory za niedomówienie.

Krokowca jest wskazane przeczyścić.

 

[Gość Kincu]

Myślałem że kable wn Te które wychodzą zaraz od kostki (chyba tam kostka była nie pamiętam już) są całe, reszta w osłonce idzie w głąb komory od kierunku, ale im się chyba nic nie stało przez te lata w tej osłonce plastikowej.