Ogarnianie X14XE - cewka na koniec ?

[Gość DJ1910]

Kończę ogarniać Astrę G z silnikiem 1.4 16V 90KM.

Do tej pory założony nowy EGR, Nowa sonda lambda i termostat.

Udalo się wyeliminować chore spalanie, check engine'a, masakryczne żabkowanie na niskich obrotach itp problemy.

Pozostały:
1. Trudny rozruch jak po wilgotnej nocy. Auto czasami stoi na posesji przodem do ogrodzenia które graniczy z polem z którego wilgoć bucha
2. puf puf puf puf puf z wydechu, na biegu jałowym oraz często w trakcie przyspieszania itd itp. Zjawisko obrazuje filmik dostępny na google drive:
https://drive.google.com/file/d/0B6oMZv ... k3eVk/view

 

Co warte uwagi, pierwsze dwie sekundy filmiku motor śmiga ok, po tym już jest ów strzelanie cały czas.

Co o tym sądzicie ?

Punkt drugi = według mnie zbyt mułowaty motor na niskich obrotach. To zapewne skutek zjawiska które trzeba wyeliminować.
Ma momenty że przyspiesza lepiej, ma że gorzej.

Po wymianie lambdy nie ma już check engine. Spalanie spoko jak na ten motor, ok 9l/100 km po mieście. Przed wymianą lambdy palił ok 13-14 litrów.

Zastanawiam się po prostu, czy w cewce szukać przyczyny czy może wpierw jeszcze zainteresować się mapsensorem i silniczkiem krokowym ?

 

Nie chce kurde wymienić kilku elementów bez sensu, bo już trochę tego powymieniałem, a komputer już nic nie pokazuje. To co pokazywał, zostało ogarnięte

 

A może ktoś uratuje i ustawi się ze mną w Łodzi na podmianę cewki (w zasadzie modułu zapłonowego) na kwadransik ? Jej wyjęcie to kilka śrub i parę minut roboty

 

[adam1954]

Nie aby się czepiać ale zapytam dla czaego wymieniałeś EGR i drugie pytanie na jaki?Ori czy jakiś turecki czy chiński badziew..

drugie pytanie to czujnik temp. płynu uważam że jako pierwsze został sprawdzony?

Nie mówię już o tym że przepustnica jest wyczyszczona i zmontowana na nowej uszczelce.czyli cały dolot jest szczelny?

Do tego bloki pomiarowe pokazują prawidłowe wartości poszczególnych podzespołów.

 

[Gość DJ1910]

EGR wymieniony na nowy oryginał, poprzedni ze starości padł na amen. To poszło na pierwszy ogień bo się tym autem nie dalo jeździć. Po wymianie EGR było lepiej, lecz trzeba było się zabrać za kolejne sprawy.

 

Czujnik temperatury płynu ok, sprawdzony na kompie.

 

Dolot wg mnie szczelny, wszystko jest tak dobrze widoczne że ciężko mi się cokolwiek dopatrzeć. Auto jest po teściu, który się uważa za speca a ma dziwną filozofie (wg niego jak auto w ogóle się rusza do przodu nie należy NIC wymieniać...), chociaż akurat o takie zewnętrzne sprawy myślę że dbał w odpowiedni sposób.

 

Przepustnicy jeszcze nie ruszałem. W sumie można by się nią zainteresować.

 

Dolot wg mnie szczelny, przej

 

[Gość DJ1910]

Dziś po nocy rozruch udany dopiero ok 10 minut zabawy, aż się bałem o akumulator (na szczęście jest prawie nowy, więc dał radę bez problemu). A samochód stał na ulicy przed domem a nie przy płocie od strony pola...

 

Zapewne jak będę z nim wracał z roboty zapali od strzała.

Opóźniony zapłon już praktycznie w całym zakresie obrotów, do setki chyba z 30 sekund

Sprawdziłem jeszcze raz kwestię dolotu, wszystko cacy. Dziś może uda mi się podjechać gdzieś podłączyć w 100% pewny moduł zapłonowy.

 

[Gość DJ1910]

Cewka (a w zasadzie moduł zapłonowy) wymieniona, moje przypuszczenia co do pracy silnika okazaly sie sluszne. Od razu motor zaczał pracować normalnie. Kupiłem Bremi.

 

Poranne odpalanie jeszcze do sprawdzenia, dzis byla sucha i ciepła noc więc dzisiejszy rozruch po 8 rano wg mnie jeszcze nie był zadnym testem.

 

[Gość DJ1910]

Jednak chyba jeszcze czujnik temp wody. Swoją drogą, ciężko znaleźć jego numer katalogowy. Czy to jest 1338467 ?

Dziś rano testowe odpalenie zakończone porażką. W sensie odpalił ale po kilku próbach.

Na co jednak zwróciłem uwage - po odpaleniu powinien wchodzić na wysokie obroty na jakiś czas, a w sumie od iluś tygodni dzieje się to bardzo rzadko.

Dziś zdecydowanie powinno się to zadziać, a zamiast pośmigać na 1500-1700 obrotów ten "grzał się" na 1000 obrotów.

 

[adam1954]

Na zimnym to nie powinno być wiecej jak 1100 obr..Masz 1000 więc jest w normie.

Numer czujnika możesz znaleźć http://ecat24.com/opel/catalog/models/1/

Jeżeli masz dostęp do manomertu to ja bym proponował sprawdzić jakie jest ciśnienie paliwa na zimnym.

Edytowane 19 Września 2016 przez adam1954

 

[Gość DJ1910]

Dzięki za katalog części, bardzo przydatna sprawa Aczkolwiek na pierwszy rzut oka ciężki mi dostrzec czy to się tyczy mojego silnika czy nie

To auto jest w rodzinie już chyba z 8-9 lat, zawsze po odpaleniu "ssanie" było przez kilkanaście sekund w okolicach 1500-1700 obrotów, a później spadało rzeczywiście do 1000 obrotów i na tym stało z minutkę - dwie aż spadało do standardowego. Teraz brakuje tego pierwszego kroku, czyli tych pierwszych kilkunastu sekund z wyższymi obrotami.

 

Manometru nie mam, a jak podjadę na rozgrzanym do warsztatu to już pewnie nic się nie sprawdzi

 

Aczkolwiek próbuje sobie te podejście jakoś wyjaśnić - i zadam pytanie.

Dlaczego po odpaleniu pompa miałaby nagle zacząć pracować poprawnie ? Dlaczego nigdy motor nie gaśnie, nigdy dopływ paliwa nie sprawie problemów ?

 

Walniętą pompę przerabiałem w Astrze F gdzie umierała powoli i przycinała, gasło auto w trakcie jazdy aż padła na amen i wymiana.

 

Dziś w trakcie tego procesu odpalania zauważyłem z wydechu dymek (zanim odpalił), co naprowadza mnie ku jakiejś z czapy mieszance dozowanej na rozruch z powodu złego odczytu temp z czujnika.

 

K***a trzeba było kobicie kupić skodę taką jak moja a nie Opla

 

[adam1954]

Moim zdaniem 1500 jest za dużo.Może przylewały wtryski od złego odczytu temp.albo złego odczytu Mapsensora. Nie masz czasem lewego powietrza na dolocie?Podczas nagrzewania się silnika szczelina się może zmniejszać.

 

[Gość DJ1910]

adam1954, dolot szczelny, wczoraj sprawdzane po raz enty. Jak już auto odpali to wkręcą się na obroty elegancko.

 

Dziś od rana ja zająłem się autem, bo się z żoną zamieniliśmy do czasu ogarnięcia tego złoma w którym niedługo każdy bebech będzie wymieniony.

 

Wieczorem odpiąłem na noc akumulator co by ECU zrestartować, liczyłem po cichu że mapy w kompie są rozjechane bo w ciągu kilku tygodni dostał nowy EGR, sondę lambda i moduł zapłonowy.

 

Powyżej opisany czujnik temp płynu także założyłem nówkę.

 

Niestety gówno to dało. Aczkolwiek poranne spostrzeżenia może kogoś naprowadzą.

 

Wbijam do auta - próbuję odpalić - paździerz. Kręcę 4 razy po 3 sekundy. Robię przerwę na kilka sekund. Piąta próba odpalił. Czyli nie było jakoś dużo męki. A pizgało rano, 7 stopni.

CO ISTOTNE - po odpaleniu na chwilę obroty w miarę nisko (600-700) po czym ustawiły się na standardowym ssaniu (miałeś adam1954 racje, że to nie 1500. Było jakieś 1200. 1500 i więcej miał na ssaniu jak go zastałem w opłakanym stanie przed wymianą tego wszystkiego co opisałem).

 

Pochodził z dwie minuty. Wyłączyłem co by wbić kod do radia.

Odpalam - kręci elegancko ale nie zapala. Długie kręcenia nie mają w ogóle sensu, znów kilka krótszych prób, przerwa i odpalił.

Zostawiłem go na chodzie na jakieś 15 minut, poszedłem do domu.

 

Wracam - stwierdziłem że zgaszę. Temp cieczy już ok 80 stopni. Pierwsza próba odpalenia (dłuższa) i nie pali. Druga i odpalił. I pojechałem już do roboty.

Wrzucam link do filmiku z odpalania jak już byłem pod pracą, mi się nie podoba ten spadek obrotów zaraz po odpaleniu.
https://drive.google.com/file/d/0B6oMZvvv2cGxbHJPRDZvN0FVQ1k/view

No więc...

 

PRZEPUSTNICA ? ODMA ? (jest zasrane tam troche olejem) Krokowiec (ma coś wspólnego z odpalaniem?) MAPSENSOR ?

 

Tak wiele możliwości

Jadę po pracy do zaprzyjaźnionego sklepu z częściami który ma mechanikę, mają mnie pod kompa podpiąć i sprawdzić wszystko co się rusza.