Corsa C Chwilowy brak hamulców

[Gość petro_m]

Corsa C 1.2 200r

 

Witam
Proszę o poradę, żona poinformowała mnie, że gdy chciała skręcić w bramę do domu wcisnęła hamulec jednak ten był miękki i auta nie hamowało. Na szczęście odbiła i pojechała dalej, po chwili hamulce powróciły. Na chwilę obecną wszystko działa jednak mocno się obawiam by nie spowodowała wypadku.

Co może być przyczyną chwilowego braku hamulców.

W zbiorniczku płynu nie brakuje, wycieków z tłoczków również nie zauważyłem.

 

 

 

Przypomniałem sobie, że diagnosta na stacji mówił, że prawe przednie i prawe tylne koła słabiej hamują ale mieszczą się w tolerancji.

Edytowane 21 Lutego 2017 przez petro_m

 

[adam1954]

Moze hamulce lekko się blokują i się za bardzo zagrzał płyn(zagotował)

Sprawdź wszystkie koła czy się luźno kręcą.

 

[Gość]

Albo stary płyn...

 

[Gość petro_m]

Panowie, przepraszam za zamieszanie, żona zmieniła zeznania ( choć do tego się nie przyznaje, ponoć źle ją zrozumiałem;) )

 

Pedał hamulca nie był miękki tylko nie mogła go wcisnąć, cały czas był na górze, tak jakby go coś blokowało. Sprawdzała czy coś nie wpadło pod pedał - nic nie było.

 

Przeglądnąłem hamulce raz jeszcze, wycieków brak w zbiorniczku płynu nie ubyło, wąż od serwa na całej długości bez przetarć.

 

[adam1954]

Zostaje jeszcze sprawdzić sam pedał a właściwie przesmarować mu ośkę.

O wężu od serwa piszesz o tym podciśnieniowym? Jeszcze warto sprawdzić zaworek zwrotny.Mógł się zawiesić.

 

[Gość petro_m]

Tak sprawdziłem wąż podciśnieniowy.

Przesmaruję wspomnianą ośkę, jednak nie wiem jak sprawdzić czy zaworek się zawiesza, póki co hamulec działa co wskazuje, że zaworek również.

 

[adam1954]

Mogło być tak że jakiś paproch (rdza)z serwa podeszła pod zaworek.

Musiałbyś wypiąć wąż i przedmuchać w kierunku od serwa.

Ale ja bym jeszcze pojeździł i poobserwował.

Mógł to być jakis jednostkowy incydent.

 

[Gość petro_m]

Mogło być tak że jakiś paproch (rdza)z serwa podeszła pod zaworek.

Musiałbyś wypiąć wąż i przedmuchać w kierunku od serwa.

Ale ja bym jeszcze pojeździł i poobserwował.

Mógł to być jakis jednostkowy incydent.

Sprawdzę czy nie dostał się tam jakiś bród

Ponoć taka sytuacja przytrafiła jej się drugi raz, tak więc jest to bardzo sporadyczne.