Astra G Bertone z20let nierównomierne przyśpieszanie

[Gość Ivan Silesia]

Posiadam Astre G Bertone z silnikiem 2.0 T z20let, 2001r Pb + Lpg 230km 310Nm. Od miesiąca zmagam się z problemem nierównomiernego przyspieszania między obrotami 3 a 4 tys. Do 3 tys nie ma żadnego problemu, powyżej 4 też wydaje się, że idzie z pełną mocą. Na pierwszym i drugim biegu jest to praktycznie nie odczuwalne, na trzecim czuć już że odpuszcza jeden do dwóch razy. Na czwórce to już jest kiepsko z trzy cztery razy, aż buja głową, bo na trzy, cztery razy wbija w fotel, ale nie jest to szarpanie, jest to dość płynne i auto przyśpiesza cały czas, tylko wolniej szybciej... No i na piątym biegu podobnie. Nie ma żadnych kodów błędów, dla komputera wszystko jest dobrze. Nie kopci. Nie jest to przepływomierz (był podpięty nowy), nie jest to elektrozawór na turbinie (wymieniony), nie są to świece (wymienione), dolot jest szczelny bo trzyma ciśnienie (przynajmniej tak mi powiedziano na warsztacie), tak samo cięgno się nie zacina i grucha jest ok. Z podobnych rzeczy został tylko map sensor i zawór upustowy DV (chyba że jeszcze coś o czym nie wiem). Tylko pytanie czy to może być któraś z tych rzeczy? czy jednak stawiać na to że kończy się turbina? ma przejechane 45 tys km. Problem jest dokładnie taki sam na benzynie i na gazie. Nadmienię również, że pojawił się dźwięk jak by zasysanego powietrza nazwijmy to "przez mały otwór", własnie w granicach tych obrotów czyli największego doładowania jak przypuszczam. Z tym że dźwięk pojawił się z dobre dwa, trzy tygodnie przed pojawieniem się objawów opisanych powyżej, i nie jest znów jakiś bardzo mocny dlatego nie wiem czy w ogóle go łączyć z resztą objawów. Po nocach już mi się śnią turbiny, czujniki i zaworki, zależy mi bardzo na przywróceniu pełnej sprawności, bo auto daje naprawdę dużą frajdę z jazdy, a najlepsze są własnie te obroty do dynamicznej ale nie katowniczej jazdy. Szukam pomocy u was, bo nie wiem jaki następny krok zrobić. A wymieniać wszystko po kolei i topic pieniądze można w nieskończoność. Co radzicie?

Edytowane 25 Kwietnia 2017 przez Ivan Sielsia

 

[ja37]

Kto robił program?

 

[Gość Paezjuszo]

Albo sonda lambda coś miesza i komputer szaleje, albo podciśnienie turbiny szwankuje. Nic innego na chwilę obecną nie przychodzi mi do głowy

 

[Gość Ivan Silesia]

Kto robił program?

Szwajcarzy

 

[ja37]

Ok.

 

Spróbuj zmniejszyć przerwę na świecach.

 

Też miałem dość podobne kłopoty i bujałem się pół roku.

Zrobiłem przerwę 0,65mm i jak ręką odjął.

 

[Gość Ivan Silesia]

No to nie za szkodzi spróbować.

 

[ja37]

Jeszcze pytanie, wydech i dolot seria, czy modyfikowane?

 

[Gość Ivan Silesia]

Jeszcze pytanie, wydech i dolot seria, czy modyfikowane?

Dolot seria z wkladka K&N wydech kompletny dedykowany z tego co wiem to z Katem. Szwajcarzy wszystko robili. 14 tys km bylo wszystko Ok. Przyszlo nagle. W sumie to na swiecach tez juz jest 14tys zrobione. Leca te km. Zaraz podjade po szczelinomierz i zrobie te swiece. Moze akurat.

Edytowane 26 Kwietnia 2017 przez Ivan Silesia

 

[ja37]

Jeszcze podpowiem, że ja zastosowałem u siebie denso irydowe dedykowane do z20leh.

W seryjnych ciężko będzie szczelinę ustawić.

 

[Gość Ivan Silesia]

Jeszcze podpowiem, że ja zastosowałem u siebie denso irydowe dedykowane do z20leh.

W seryjnych ciężko będzie szczelinę ustawić.

No u mnie NGK seria. No to teraz nie wiem czy sie za to brac łapie sie każdej nadzei zanim postanowie wymienic turbo albo chociaż wyciagnac ja na stół dla pewności. Jeszcze przydało by się kompresję sprawdzić. Słyszałem że membrana z DV lubi dawać ciała. Ale DV kosztuje tyle co turbo po regeneracji dlaczego nie może coś się po prostu rozwalić, wywalić kupe błędów do wymianyvi fajrant eehhh