Opalenie na zimno - przez chwilę miga ładowanie (Corsa d 1,2)

[Gość tujek]

Dwa dni temu zauważyłem, że moja Corsinka D z (silnikiem 1,2 XEP) podczas odpalania na zimno przez chwilę miga lampką ładowania (jakieś 3-5 sec). Potem wszystko wraca do normy. Po zmierzeniu napięć wychodzi na to, że jak miga to ładowanie jest bardzo słabe potem wraca do normy jak tylko kończy się miganie. Samochód jak do tej pory nigdy problemu z odpaleniem nie miał. Co ciekawe jak odpala się ją drugi raz nic nie miga, tylko jak sobie na mrozie postoi.

 

W instrukcji pisze dość tajemniczo o rozładowaniu baterii w jakimś nadajniku... że co?

 

Co do wymiany? Pasek, alternator czy regulator? A może po prostu dostała się gdzieś woda i trzeba autko przegonić?

Edytowane 4 Marca 2018 przez tujek

 

[adam1954]

U ciebie wzbudzenie altka idzie przez sterownik silnika.

Ja bym się przyglądnął łącznikowi w załączniku

Przewód niebiesko-biały.

Przez niego idzie sygnał wzbudzenia do sterownika silnika.

Może być jakiś słaby kontakt.

 

Ale według schematu do tego przewodu jest dopięta jeszcze przed tym łącznikiem nagrzewnica niezależna z pilotem.

Pytanie czy u ciebie jest .

To musisz sprawdzić po Vin

http://opelvindekoder.pl

 

 

Ale jeszcze można podpiąć do komputera i sprawdzić jakie błędy są zapisane.

 

[Gość tujek]

Kostka wyciągnięta, przeczyszczona, popryskana kontaktem i niestety bez zmian. Błędów w komputerze nie ma. W dekoderze VIN nie znalazłem żadnej nagrzewnicy to autko z początku produkcji, prawie golas

 

Przy wyłączonym silniku na akumulatorze mam napięcie dobrze ponad 12V. Przy odpalaniu rozrusznika napięcie spada do 9V, zaczyna migać lampka i napięcie oscyluje pomiędzy 10 V a 12 V, przez trzy do pięciu sekund.

Potem wskakuje już na 14,3-14,4, lampka jeszcze z dwa razy mrugnie i gaśnie już na stałe. Przyśpieszanie obrotów, odpalanie klimy ect... nie powoduje jakiś dużych wahań.

 

[adam1954]

Wygląda na to że są problemy ze wzbudzeniem .

Warto pomierzyć w takim razie altek.

Ale aku też kiepskawe.

Doładuj go porządnie na prostowniku.

I wtedy zobacz czy to pomoże.

Podczas rozruchu nie powinno spaść napięcie poniżej 10 V.

 

Ale jeszcze ja bym jeszcze sprawdził masy na karoserii w komorze silnika.

 

 

A błędy odczytywałeś czym?

Komputerem diagnostycznym?

 

[Gość tujek]

Do błędów mam takie małe ustrojstwo pod komórkę, nawet kasować potrafi, tani chińczyk, ale parę razy się sprawdził. Poza tym gaz hamulec . Na coś z prawdziwego zdarzenia jakoś nie zdołałem się szarpnąć jeszcze.

Pojeździłem trochę autem dalej i problem minął. Chyba akumulator na następną zimę muszę wymienić, bo wygląda na to,m że faktycznie był niedoładowany a kilka dni postał.