Alternator Astra F

[Gość Anonymous]

Witam.. mam Astra F z 1999 roku.. pojawił się problem, gdy silnik nie jest rozgrzany..tzn. jak auto stoi np kilka dni bez odpalania to po uruchomieniu cyklicznie przygasają światła i wewnętrzne podświetlanie i słychać jakby silnik zwalniał obroty dziwnie??? Co to może być..czy to wina alternatora??? Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc...

 

[Gość szeryf]

mierz napięcie akumulatora na wył silniku, na wł. silniku i na wł. silniku z obciążeniem (np. światła, dmuchawa).

Wg. mnie przygasanie świateł i rozjaśnianie się ich świadczyć może o padaniu regulatora napięcia w altku.

 

[Gość Anonymous]

Hym...tylko że to się dzieję przez chwilę zanim nie ruszę i trochę się auto nie rozgrzeje?? Akulumator mam nówkę...

 

[Gość Anonymous]

zaraz po odpaleniu przegazuj delikatnie, bo być może alternator się nie wzbudza przy rozruchu. też tak mam. można jakiś czas jeździć, u mnie od roku tak się dzieje

 

[ja37]

Może masz kiepską masę na alternatorze, niedawno sam miałem przez nią jaja.

 

[Gość Anonymous]

Kurde byłem u mechanika i zmierzył wszycho i mówi że to wina alternatora że sie załacza i pada zaraz i tak wkółko na razie mogę z tym jeżdzić ale za kilka dni oddaje na naprawę

 

Mam więc pytanie ile to może kosztować . Mechanik twierdzi że naprawa do 200 zł a wymiana na nowy 1000 zł. Ja na allegro widziałem alternatory po 200 zł nowe?

 

[Gość DAROMV6]

200 zł nowe

- już kupowałem (podróby ale chodzą bez problemu) do innych aut w takiej cenie. Do astry też są - po tyle nowe.

 

nowy 1000 zł.

Oc....ał? Chyba w oryginale i z jego narzutem.

 

[Gość Anonymous]

znam kolesia, co naprawia altki od 20 lat i bierze za to nie więcej niż 100zł

 

[Gość DAROMV6]

Jeżeli miałby wymienić mostek, regulator a przy okazji jeszcze łożyska to musiałby jeszcze trochę dołożyć. Niestety. No chyba, że pojedyncze z wymienionych elementów.

 

[Gość Anonymous]

Kurcze byłem dzisiaj jeszcze u inżyniera elektryka co mi podłączył auto pod różne komputery (za 5 min skasował 50 zł) i nic nie stwierdził według niego alternator i akulumator i wszystko jest elegancko tylko że zmierzył i twierdzi że cały czas mam pobór 0,3 ampera nawet jak auto jest wszystko wyłączone. Kolo stwierdził że pewnie mam zepsuty wyświetlacz i on pobiera i się sam np w nocy załącza. Ale ja tego nie zauważyłem żeby się kiedykolwiek świecił i wydaje mi się że gościu nie wiedziało co biega z tym przygasaniem i mi ścieme wcisnął ?

 

CO myślicie..

 

Problem dalej nie rozwiązany i teraz dodatkowo nie wiem czy oddawać auto do naprawy skoro niby alternetor jest ok?