Szarpanie przy schodzeniu z obrotów

[Gość asterix27]

Zanim przejdę do skrzyni itp. to jeszcze jedna istotna informacja: podczas tego narywania dość mocno dawkowane jest paliwo. Wygląda na to że sterownik dostaje informację że ma dawkować paliwo. Stąd szarpie. Sonda jeszcze nie działa bo jest open loop. Jak sonda zaczyna działać to nie ma aż tak mocnego tego zjawiska szarpania. Dochodzi sygnał z sondy do ustalania mieszkanki. Jest jak wspomniałem szarpanie przy dodawaniu i odejmowaniu gazu i nie ma wigoru jak powinien mieć. Pytanie co może mieszać sterownikowi w open loop? Czujnik temperatury płynu, czujnik położenia wału korbowego? Czy jeszcze coś innego? To musi być coś z dawkowaniem paliwa, lub dawka paliwa jest dobra ale zapłon następuje w nieodpowiednim momencie.

 

[ja37]

To nie są czasem obroty, przy których jest wznawiane dawkowanie paliwa?

 

[Gość asterix27]

Dobre pytanie. Nie znam na tyle sterownika silnika Z16XE. Jedyne do czego doszedłem to że w open loop nie działa cut off, czyli gdy silnik jest zimny (na tzw. ssaniu) to nie ma odcięcia paliwa.
Tylko dlaczego dawkuje go aż tyle że szarpie przy 1500 obrotów? U mnie dodatkowo jest taki objaw że przy normalnej jeździe (temperatura robocza silnika) nie odcina paliwa przy schodzeniu
z wysokich obrotów. Np. 4000 obrotów, puszczam gaz, a paliwo nie jest odcinane. Doszedłem do tego że to taka strategia sterownika stosowana w niektórych silnikach, żeby zapobiec 
uszkodzeniu katalizatora i że to normalne. Pytałem kliku znajomych na różnych forach czy też tak mają w silnikach Z16XE, to mówili że im odcina. Niestety nie widziałem tego osobiście. 
Czarna magia. Niby prosty oplowski stary i znany już silnik a nikt nic nie wie. Być może jedyny przypadek jak do tej pory.

 

[ja37]

Ten openloop coś mi przypomina.

Za mało powietrza.

Nie zostawiłeś gdzieś szmaty w dolocie?

Są klapki w kolektorze? - może one są cały czas zamknięte.

Świece pewnie czorne od sadzy?

 

[Gość asterix27]

Albo za dużo paliwa? Szmaty nie zostawiłem. Swego czasu czyściłem cały kolektor dolotowy. Jedynie kanałów EGR nie czyściłem, ale to nie XEP. Niby EGR zaślepiony i wyłączony programowo, ale wiadomo że wszystkie kanały muszą być czyste żeby przepływ powietrza był jaki powinien, jednak to raczej nie to. Klapek w kolektorze nie ma. Świece nie są czarne, ładnie wyglądają. Wracając jeszcze do tego dawkowania paliwa, które cały czas mi się nie podoba, to miałem też takie zdarzenie że silnik zimny, odpalam go na dosłownie kilka sekund, gaszę i próbuję ponownie odpalić, to już musiałem dłużej kręcić i czuć było niespalonym paliwem. Tak jakby dawka na rozruch była za duża i go zalewało. Tak zrobiłem raz dla testu, normalnie tak nie robię. Czujniki temperatury płynu wymieniałem 3, ostatnie dwa kupione w ASO. Jedyne co, to zauważyłem że przewód od czujnika temperatury płynu jest już w nienajlepszym stanie, ale czy to może być przyczyna? Nie wiem jaki jest jego stan na całej długości, ale kilkanaście cm od wtyczki jak na załączonym zdjęciu. Zaizolowałem to i na razie jeżdżę. Zapewne jakieś styki do masy czy przerwy w obwodzie byłoby widać w parametrach. Temperatura ładnie rośnie, nie ma żadnych wahań.

 

[Gość asterix27]

 

Czy takie falowanie wolnych obrotów w łoplu jest normalne?

 

 

[ja37]

Ja bym to olał.

Póki nie zrobiłem serwisu klimy, to miałem gorsze falowanie.

 

[Gość asterix27]

Też bym się nie przejmował gdyby samochód jeździł normalnie. Jestem przekonany że kiedyś tego nie było. Po zrzuceniu paska klinowego to samo, więc to nie od klimy. W rytm tego falowania pracuje silnik, więc jakby coś go przydusza.

 

[ja37]

A EGR w jakiej jest pozycji?

Coś się zmienia?

 

[Gość asterix27]

Mam soft bez EGR. Jest zaślepiony.