Dobry dzień,
Jest bieda, przy wymianie oleju wyszła taka usterka, że ze skrzyni na łączeniu sączy się delikatnie olej, podejrzewam, że nie jest to wielki wyciek, bo ze dwa miesiące latałam bez osłony silnika i nakapane nigdzie nie było jak auto stało po kilka godzin na kostce, ale jednak sączy się nie wiadomo od kiedy, dużo roboty, żeby skrzynie wyciągać i robić, pomyślałam, że dla wszelkiego dobrze by było wymienić olej w skrzyni, tylko zastanawiam się jaki wlać, kolega polecał mi ATF mobila, ale to do automatów i tak nie do końca mi tutaj pasuje, myślałam żeby zalać półsyntetyk na przykład GMa, ale skoro tam pociekuje sobie to może lepiej przyinwestować w motula 80w90 np. co myślicie?