witam ponownie;/
i przepraszam, że zawracam wam głowę problemami...
Zacznę od początku: nie jeździłem samochodem jakieś 3-4 dni(dokładnie nie pamiętam) odpalam go dziś rano i słyszę:
słychać go gdzieś z za alternatora
dźwięk dość drastyczny ale znika po około 45-60 sekundach i później...