spadek mocy- Astra F 1,6 8V 1994

[Gość Anonymous]

No i wszystko wyszlo jak na dloni... oczywiscie jest zalamka. Tak jak wczesniej pisalem najprawdopodobniej zatarla sie skrzynia biegow stad duze spalanie. W skrzyni nie ma sladu po oleju ale za to pod autem jest cale podwozie uwalone. Do tego uszkodzony czujnik cisnienia oleju. Najprawdopodobniej czeka mnie wymianka skrzyni ale... czy da sie tu wpakowac skrzynie F15. Dla przypomnienia mam silnik C14NZ z 93 roku. Teraz auto pali mi ok 10 - 12 litrow. Silnik sobie cyka ale przy takim oporze to sie wykonczy.

 

 

I teraz porada dla wszystkich z tym problemem. Jesli auto na luzie ladnie pracuje (przy wcisnientym pedale przegla) i ladnie wkreca sie na obroty to zostawcie silnik w spokoju.

 

[ Dodano: Pią Paź 23, 2009 00:22 ]

Naprawilem skrzynie biegow- jak sie okazalo nie byl to koniec jej zycia ale duzo nie brakowalo. Spalanie ok 8l. Wymienilem czujniki przedmuchalem wezyki i wtrysk... pojezdzilem jakies 2 - 3 tygodnie i dzis zaskoczenie Jade sobie a tu w pewnym momencie przestal pracowac jeden z cylindrow tzn pierwszy przy rozrzadzie. O dziwo spadku mocy nie bylo jedynie takie trzepanie silnikiem i odglos jakby swieca padla. Ale jade dalej i cisne ile wlezie na 4 biegu przy 90 zaczelo przerywac, no jeszcze bardziej cisne zeby sie cos rozwalilo... dojechalem na miejsce wykrecilem swieczki i poszedlem po nowe. Wkrecam nowe a tu zero roznicy silnikiem trzepie no i zdurnialem. Swieca zalana jak iskry nie bylo to poszedlem po przewody i dupa zero zmian. Jak odlaczam przewod w czasie pracy silnika z tego cylindra to nie ma roznicy a silnikiem trzepie

 

Doradzcie cos bo to auto rozbiore do podstaw jak mnie wnerwi