Szybciej hamuje tył niż przód!!!!

[Gość maniek02]

Witam!

Dzisiaj doznałem szoku troszke gdy na skrzyzowaniu musiałem raptownie zachamowac http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/wink.gif i usłyszałem pisk tylnych kół.... w sumie normalne zajwisko nic dziwnego, ale gdy wjechałem na pseudo parking o powierzchni z piasku lekko przychamowałem i ewidentnie czuc jak pierwszy łapie tył a dopiero przód po chwili.... co to moze byc?http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/question.gif Z tyłu nowe Bebny i szczeki przejechane na nich około 1500 km, z przodu nowe klocki i przejechane na nich niecałe 1000 km....jesienia wymieniany był płyn w układzie, odpowietrzany itp.... coś z pompka hamulcowa??? Pomózcie!!

 

[ja37]

U ciebie nie ma regulatora siły hamowania na tył.

Może przód ci się jeszcze nie dotarł, albo kupiłeś lipne klocki, albo źle odpowietrzyłeś.

 

[Gość maniek02]

hmmmm ale dotychczas było oki przynajmniej nie odczówałem nic takiego..... i tez mocniej hamowałem..... przód klocki to ferrodo sprzedawca zapewnial ze sa oki.... hmmmm

 

[ja37]

W sumie też jeździłem na ferodo i było oki.

Próbuj jeszcze raz odpowietrzenia, pamietaj, że na krzyż.

Zobacz, czy przy wciskaniu pedału nie puchną przewody elastyczne.

 

[Gość maniek02]

Wina okazały sie te sruby regulujace naciag recznego... zapieczone były i zbyt mocno rozkreocne... w sumie tyle koła lekko cały czas hamowąły... podejchałem do mechanika zrobilismy to i teraz hamulce sa juz oki... hamuja tak jak powinny hamować! tzn równo bierze tył i przód:D

 

[ja37]

No nareszcie, sam byłem ciekaw, co jest grane

 

[Gość maniek02]

jedna dupa..... to nie to.... znowu zonka bym zaliczył jak na łuku drogi musiałem hamowac... dalej tył bieze pierwszy bo czułem jak tyl mi ucieka... ale teraz nie za każdym razem tak jest... rozkładam rece powoli już....

 

[ja37]

Na zakręcie zawsze przy hamowaniu tył ucieka.

Testuj dalej.

 

[Gość maniek02]

no tak w sumie i racja... ale pojechałem dzisiaj z rana na polna droge... ładnie utwardzona równiutka... lekki piasek gdzie niegdzie....

i Próba jade hamulec do podłogi.... wychodze takie same odstepy hamowania kół... jade dalej i znowu podobnie... zaciagam reczny spuszczam i znowu jade... i oto psikus... pedał hamulaca do podłogi a tu najpierw tył i dopiero przód.... myśle ze gdzies linka nie dobija do końca....penwie jakiego syfu naszło i sie zacina... dopiero zaciagłem rezcny do końca znowu spuściłem i tak kilka razy i znowu próba i dobrze a jak zaciagne reczny i spuszce to tył pierwszy bierze....

 

[ja37]

Możliwe, że ręczny robi kłopot.

Oglądaj linkę.