Skocz do zawartości

Nasze wypadki


holcu

Rekomendowane odpowiedzi

bez traktora nie da rady

eee zebys sie nie zdziwil :) ja jakis miesiac temu wyciagalem moja Vici goscia ktory podobnie sie umiejscowl tylko ze tylem i oplem rekordem(czyli wiekszym) i dalo rade :( poszarpalem go troche z tylu 2 osoby pchaly i wyskoczyl z rowu.

Ja to wogole mam jakies szczescie zeby pomagac komus, ostatnio jade do Lublina a tu sasiad na takiej drodze gruntowej mijal sie z innym samochodem, za daleko zjechal i sciagnlo go z drogi w pole jedna strona i tez go wyciagalem az mi linka do holowania pekla :?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 34
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

hmm..może i by dało radę, ale raczej z łancuchami na kołach bo przyczepność była zerowa.

 

tak czy siak koleś przez przypadek się tam nie znalazł. to było zwykłe skrzyżowanie "T" z baaardzo małym ruchem i doskonałą widocznością, więc mniemam, że po prostu się przeliczył i nie wyhamował.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

eee mnie jak rów wciagnal i polozylem sie na boku matizem wyciagalo 8 kolegow,to normalnie matiziaka wynieslismy z tego rowu,co prawda bardziej go pogieli niz podczas uderzenia o glebe ale pomogli :wink:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Mój kolega brał udział w wyścigach ulicznych. Policja chcąc jakoś ich powstrzymac zamontowała próg zwalniający. Niestety kolega i jego przeciwnik nie wiedzieli o tym. Ścigali sie na motorkach. Moj kolega jechał na swojej suzuczce. Nie miał szans. Podobno wystrzelił z tego progu jak małysz. W momencie najechania miał 160-180 km/h na blacie. Spadając uderzył w stojącego na poboczu poloneza trucka. Rywal spadł na ulicę i miał tylko złamaną nogei kilka potłuczen i otarć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous
Mój kolega brał udział w wyścigach ulicznych. Policja chcąc jakoś ich powstrzymac zamontowała próg zwalniający. Niestety kolega i jego przeciwnik nie wiedzieli o tym. Ścigali sie na motorkach. Moj kolega jechał na swojej suzuczce. Nie miał szans. Podobno wystrzelił z tego progu jak małysz. W momencie najechania miał 160-180 km/h na blacie. Spadając uderzył w stojącego na poboczu poloneza trucka. Rywal spadł na ulicę i miał tylko złamaną nogei kilka potłuczen i otarć.

można powiedzieć, że sami sie prosili :wink:

ehh :roll:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności