montaż turbo

[Gość robertnet]

co myslicie o zastosowaniu małej turbospręzarki do x14xe, mam tu na mysli spręzarkę o napedzie elektrycznym, tzw. supercharger- czesto stosowane np. w hondach.

na amerykanskim ebay-u jest tego duzo, głownie jednak do hond.

napedzane sa one głównie paskiem klinowym lub posiada oddzielny silniczek 12V,

jesli chodzi o corsę to mam tu na mysli jekies 0,4-0,5 bara max cisnienie- bo na seryjnych czesciach wiecej nie da., teraz pytanie czy to ma sens?

wiadomo ze konieczna bylaby zmiana programy oraz pewnie kolektora ssacego.

np:

http://allegro.pl/item448250073_supercharger_500_2000cm_rewelacja_z_japoni.html

http://cgi.ebay.com/ebaymotors/Honda-Civic-Electric-Supercharger-Turbo-Intake-System_W0QQitemZ140271720819QQcmdZViewItem?hash=item140271720819&_trkparms=72%3A727%7C39%3A1%7C65%3A12%7C240%3A1318&_trksid=p4506.c0.m245

 

[Gość Gawlak]

jakos nie wierze w taka suszarke elektryczna

montuj bedziesz chyba pierwszy w PL

 

a to z pierwszego linka to kompresor napedzany paskiem

w tym przypadku masz wiecej do zmieniania

niz tylko montaz kompresora

 

[Gość robertnet]

taki kompressor bylby dobrym rozwiazaniem, tylko mnie interesuje cos w stylu jak kiedys bylo w saabach, tzw. soft turbo. Gawlak, wiem ze konieczna jest zmiana wielu rzeczy w przypadku montazu kompressora, tzn. trzeba go gdzies umiejscowić- to bedzie prolemem bo mało miejsca jest w ok paska, a czy zminay konsttrukcyjne silnika tez sa niezbędne? wydaje mi sie ze nie, przy maym doladowaniu?

 

[Gość Gawlak]

widzialem vectry B V6 z kompresorem pod maska i jakos weszlo

u Ciebie miejsca jest nawet na 3

 

 

co do zmian

to moze nie w silniku

ale jak wiadomo apetyt rosnie w miare jedzenia

jak raz zaczniesz to zakonczysz na kutych tlokach zmianie kompresji itd itp

 

koszty dodania kompresotra

bez wiekszych przerobek

sa podobne do uturbienia auta

10000 trzeba liczyc zeby to dobrze gralo

 

[Gość gtszudi]

ja mysle ze zamiast wysilac maly silnik , jest lepiej wstawic wiekszy , o wiekszej pojemnosci. koszt tanszy a i mniej zabawy , a pozniej conajwyzej pomyslec nad doladowaniem wiekszego silnika.

 

[Gość Bartek91]

A nie lepiej wstawic silnik w TD??

Tak jak pisze użytkownik wyżej. Silnik 1.4 w tak lekkim autku to i tak dobrze.

Sam mam 1.0 i ma niezłego kopa.

 

[Gość Gawlak]

ale kotleta wygrzebales

mam 1.0 i ma niezłego kopa.

powaga :beer:

 

[ArKos]

Sam mam 1.0 i ma niezłego kopa.

zabiłeś mnie.... zabiłeś na śmierć

chodź... dam ci sie przejechać moim struclem... szału nie robi bo jakieś 7-8s/100km ale jakoś sie odpycha

http://arkosktk.wrzuta.pl/film/76144HgmI9V/mov00023

ja uważam że jedzie po japońsku czyli "jako-tako" ale jeśli tobie 55kM ma niezłego kopa, to nie mam pytań

 

co myslicie o zastosowaniu małej turbospręzarki do x14xe

szczerze i do bólu:

myślę że to głupota

dłubanie małego silnika nie ma sensu, bo każdy koń kosztuje 2-3x więcej niż koń swapowany

za 1200-1300zł masz kultowy silnik opla - c20xe

silnik legenda, bo na n/a daje sie dłubać na 180-190kM a w wersji uturbionej jest w stanie znieść 270-280kM na seryjnych flakach

 

jednym słowem:

wydajesz niedużo, masz już niezłe osiągi ale silnik pozwala na rozwój

 

zdłubiesz swoje za jakieś 8-10 tysi i dasz turbo, skończy się na tych powiedzmy 150-160kM i co dalej?

apetyt rośnie w miarę jedzenia, kiedyś będziesz chciał więcej... pomijam już żywotność tego twojego malucha, bo c20xe już był projektowany z myślą o wiele wyższych mocach

bloki są takie same c20xe c20let - let miał króciec spływu oleju z turbiny, a w xe zaślepka do rozwiercenia

głowice te same - na KS700 latał też let, pompy oleju te same, dające prawie 4 bary...

inne tłoki w let - odprężające silnik, mocniejsze korby, mocniejsze sprzęgło - tyle różnic

let miał w serii 204kM na doładowaniu 0.6 bara z turbiną K16 a dawali ludzie K26 i robili 260-270kM

 

za 2500-3000 z robocizną i kosztami dodatkowymi/nieprzewidzianymi

za to masz 150kM z perspektywą rozwoju, albo za ponad 3x więcej zdłubane gówienko, z którego niestety już więcej nie da się wykrzesać w przyszłości

 

sory ale takie moje zdanie - skórka nie warta wyprawki

 

[Gość Anonymous]

Sam mam 1.0 i ma niezłego kopa.

zabiłeś mnie http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/laugh.gif

miałem 1.0, po swapie na 1.6 to dopiero radośc z jazdy, nie mówie już o 2.0... http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/wink.gif

1.0 wogóle nie jeździ http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/wink.gif

 

[Gość Bartek91]

A no ma co z tego ze 1.0 , silnik dobry to ładnie przyśpiesza .

 

 

 

Turbo = przegięcie.