Szuranie przy hamowaniu

[Gość Anonymous]

Witam forumowiczów!

Mam drobny problem natury technicznej w moim nowym nabytku . Podczas hamowania w prawym tylnym kole dawało się słyszeć dość głośny szum (jakby coś obcierało). Po wizycie w warsztacie mechanicy wymienili mi cylinderki. Operacja pomogła o tyle, że ten hałas jest dużo mniejszy, i słyszalny tylko przy pierwszych hamowaniach. Potem wszystko jest OK. Czy macie jakieś sugestie, a może taki stan jest prawidłowy?

Coś mi tam jeszcze nagrzebali (podciągneli ręczny) i teraz jak zostawię na noc na ręcznym, to rano jak "spuszczę" hamulec to wóz nie chce ruszyć! Dopiero jak trochę przygazuję to w tym prawym tylnym kole coś jakby puszcza (słychać takie stęknięcie)!

Co może być przyczyną takiego stanu?

Kierownik warsztatu twierdzi, że to normalne, że "ręczny się klei" i nie należy go zaciągać!

Macie jakieś sugestie? Dzięki za pomoc.

Pozdrawiam

marcinzuk

 

[ja37]

To nie jest normalne.

Trzeba jeszcze raz zdjąć bęben, bo to szczęki obcierają.

Potem nie słychać, bo się bęben rozgrzewa.

Warto byłoby wymienic sprężyny, nie jest to drogie.

 

Jest jeszcze jednz opcja.

Może obcierać dźwignia ręcznego o piastę.

Jak ci podciągali ręczny linką, a nie czyścili i nie ustawiali samoregulatora, to na 99% jest to.

Czyli ściągnąć bęben, poluzować linkę ręcznego, ustawić samoregulator, i teraz dopiero wyregulować linkę.Pamiętaj, że samoregulator musi być czysty i ma chodzić bez jakichkolwiek zacięć, leciutko.

 

[Gość zibi]

to normalne, że "ręczny się klei" i nie należy go zaciągać!

Zmień warsztat i to szybko.

wymienili mi cylinderki.

Jakby jeszcze dali nowe sprężyny i wszystko pięknie odrdzewili ,to może szczęki by odbijały,a linka się nie"kleiła".