Zalewanie świec przy ssaniu ręcznym

[Gość Anonymous]

Mam silnik 1.3, rocznik 87

Nie radzę sobie z zalewniem świec. Gdy ruszam na ssaniu na zimnym silniku prawie zawsze co najmniej jedna swieca jest zalana, co mija po przejechaniu 2-3 km

Czy ktos potrafi mi fachowo pomóc? Rady w stylu postaraj się dzwignię sprzęgła ustawiać najpierw tak, a potem tak, nie maja znaczenia, bo ja to własnie od kilku lat stale robię i to nie zapobiega zalewaniu. Po zapłonie silnika od razu maksymalnie zmniejszam ssanie tak by jedynie silnik nie zgasł, a nastawiam do zapłonu zależnie od temp. tak, by zapalił, nic więcej.

Podobnie rady w stylu wyczyść i wyreguluj gaźnik.

Silnik ma dobrą moc, dobrze wchodzi na obroty, ma dobre spalanie. Jak się rozgrzeje jeździ idealnie. Niestety,szczególnie zimą nie ma pewności czy dziś pojadę bez problemu czy będę wykręcał świece.

Pytanie więc jest jasne- co konkretnie w gaźniku sprawdzić,

które miejsce odpowiada za tę bardzo dolegliwą wadę. Może ktoś już to miał takie objawy i poradził sobie?

Świece, przewody, aparat zapłonowy wymienione na nowe.

Dziękuję z góry i pozdrawiam.

 

[Gość gtszudi]

skoro problem wystepuje tylko przy ssaniu , to znaczy ze sekcja ssania w gazniku jest za to odpowiedzialna , ciekawy jestem czy dysza nie jest wieksza wstawiona.

 

[ja37]

Przenoszę do kadetta