Astra 2.0 DTI muli na zimny silniku

[Gość Anonymous]

Nie no stefdeath, nie przesadzaj. Chodzi oto ze silniki z turbo nie mozna odrazu wsiasc i krecic ale jak pochodzi z 30-60 s to wystarczy. Kolektor moment i jest ciepły zeby nie powiedziec ze goracy. Duzo wazniejsze jest studzenie turbo po ostrej jezdzie ale po normalnej wcale praktycznie tego nie trzeba robic. Kuzyn ma seta alhambre 115 KM i ma nakulane ( wynik z wczorajszego dnia) 510 tys km- turbo oryginal i jak sciagalismy weze od IC to tylko wilgotne sa czyli jeszcze jest w miare okej ale sam powoli mysli nad regeneracja turbiny oraz wymiana koncowek na pompowtryskach. Wiekszosc ludzi wyskakuje z autami z padnietymi turbinami, wtryskami itp a przebiegi maja niepewne i tu moge byc prawie pewny ze za malo sobie dodaja do tych przebiegow bo zapewne maja po 500 tys wiecej jak na liczniku. gdzie te auta po 600 tys czy nawet milion. Okazuje sie ze w polsce to auta stoja a nie jezdza a zwlaszcza te sprowadzone.

Nie przesadzam- tutaj chodzi o temp. oleju. Jakbyś miał zamontowany dodatkowy wskaźnik temp oleju zobaczyłbyś że w zimie to trzeba nawet 20km przejechać zanim olej dojdzie do temp roboczej. Jak po 60s zaczniesz katować to zajeżdżasz turbinę, której zimny i gęsty olej nie jest w stanie dobrze nasmarować.

 

[kicaj]

której zimny i gęsty olej

kontrargumentem jest to ze my nie jezdzimy na mineralnych a na "wysokiej" klasy olejach syntetycznych ktore wykazuja sie duzym zakresem temperatur roboczych...

 

[wesol]

Nie przesadzam- tutaj chodzi o temp. oleju. Jakbyś miał zamontowany dodatkowy wskaźnik temp oleju zobaczyłbyś że w zimie to trzeba nawet 20km przejechać zanim olej dojdzie do temp roboczej. Jak po 60s zaczniesz katować to zajeżdżasz turbinę, której zimny i gęsty olej nie jest w stanie dobrze nasmarować.

Moze i tak ale kto powiedzmy po 1-2 minutach od odpalenia wkreca silnik na 4000-4500 obr. Tak do 3500 tys to mozna bez zadnego ale. A to juz wystarcza do dynamicznej jazdy. AJ tylko twierdze ze wazniejsze jest oszczedzanie turbiny popalowaniu niz na zimnym. Z ta temp oleju to tez zalezy gdzi eumiescisz czujnik a po za tym to od temp 60 stopni w zwyz zaczyna sie temp robocza- chyba ze dr Merkisz czy prof Maziarz sie myla a nie sadze a tak mialem na uczelni.

 

[kicaj]

ja swojego dieselka jak jest zimny powoli wkrecam na obroty od 1800 do 2400 i to wystarcza do sprawnego poruszania sie po miescie gdy auto zimne...

 

[Gość Anonymous]

Ale tu nie chodzi o licytowanie siebie nawzajem na jakich obrotach kto jeździ na zimnym silniku . Tylko o rozwiązanie problemu . Ja problem już rozwiązałem wymieniłem mu jedną część i jest ok . A tak naprawdę to na zimnym silniku większość diesli , które miałem miały lepszą dynamikę niż na ciepłym. Tylko zużycie paliwa znacznie wzrastało. I nie chodzi o zarzynanie silnika tylko o sprawdzenie . Widzę , że coś jest nie tak to szukam.

 

[Gość Anonymous]

Ale tu nie chodzi o licytowanie siebie nawzajem na jakich obrotach kto jeździ na zimnym silniku . Tylko o rozwiązanie problemu . Ja problem już rozwiązałem wymieniłem mu jedną część i jest ok . A tak naprawdę to na zimnym silniku większość diesli , które miałem miały lepszą dynamikę niż na ciepłym. Tylko zużycie paliwa znacznie wzrastało. I nie chodzi o zarzynanie silnika tylko o sprawdzenie . Widzę , że coś jest nie tak to szukam.

No to może się pochwalisz jaką część wymieniłeś może się komuś przydać

 

[Gość Anonymous]

Był to czujnik temperatury ten w termostacie autko jeździ o niebo lepiej ale i tak słabiej od mojej asterki . Nie obyło się bez strachu bo jak założyliśmy nowy to po odpaleniu na zimnym silniku zaczął strasznie falować obrotami ale po minucie się uspokoił (wyciekło trochę płynu i może się jakaś poduszka pod nim zrobiła coś wygląda , że jest bardzo czułym elementem ) i teraz jest ok. Miałem jeszcze podejrzenia u niego co do przepływki bo gadałem z jednym mechaniorem i mówił mi że one też lubia troszeczkę przymulić autko ale przełożyłem moją i nic praktycznie się nie zmieniło ( podobno zawsze france zakłamuja w dół ilość przepływającego powietrza i na zimnym szczególnie to przeszkadza) . Zobaczymy niech trochę pojeździ może ECU sie przestawi . A jak nie to on już i tak jest zadowolony. Zdziwiło mnie tylko jedno , że miało to aż taki wpływ na jazdę a nie przekładało sie na zużycie paliwa . Wezmę to i przemierzę i jak wyczaję w jaki sposób zakłamywał to wam napiszę . Z tym słabszym zbieraniem to może kolo go sam zmulił jeździł ostrożnie bo panikował , że ma zawsze pecha i to na pewno pompa.

 

[Gość Sławek47]

Był to czujnik temperatury ten w termostacie autko jeździ o niebo lepiej ale i tak słabiej od mojej asterki .

Jesteś pewien, nic Ci się nie pomyliło?

Przecież ten czujnik w tym silniku odpowiada tylko za wskazanie temp. na blacie.

 

[wesol]

Jeszcze steruje wiatrakami na chłodnicy ale do ECU tez daje sygnal. Pytanietylko czy ten sygnal jest az tak istotny to nie wiem. ALe powiem wam ze wiekszy wplyw ma czujnik temp w zderzaku. Najlepiej jakby ktos zrobil proby i w ta kostke powpinal odpowiednie rezystory symulujace temp silnika zimna a podczas drugiej proby ciepłą. Wtedy bylo by wszytsko jasne.

 

[Gość Sławek47]

Jeszcze steruje wiatrakami na chłodnicy ale do ECU tez daje sygnal.

Jakie wiatraki, jaki ECU?

Jeszcze raz powtarzam: ten czujnik steruje tylko wskaźnikiem na desce, od informacji dla ECU i sterowania wentylatorami jest drugi czujnik dwupinowy umieszczony zaraz obok, nieco dalej.

Jeśli dalej są jakieś wątpliwości proponuję wykonać prosty test odłączając poszczególne wtyczki czujników i obserwując co się dzieje.

ALe powiem wam ze wiekszy wplyw ma czujnik temp w zderzaku.

Tutaj też nie masz racji bo on podaje tylko temp. otoczenia na wyświetlacz.

Jest tylko jeden czujnik, który ma wpływ na pracę silnika i daje informację do ECU o temp./stopniu wychłodzenia silnika - ten o którym napisałem wyżej.