Rzeczywisty zasięg (range) samochodu Astra III 1.6

[Gość Anonymous]

Jeżdzę już spory czas moim oplem astrą III, silnik 1.6 (około czterech lat), ale jeszcze nie uzyskałem rozsądnego wytłumaczenia na mój (nie uciążliwy na szczęście) problem. O co chodzi dokładnie:

Mam uruchomiony komputer pokładowy i na wyświetlaczu m. in. stale pokazany jest zasięg (range) do przejechania na ilości paliwa, która aktualnie znajduje się w baku. Nie raz już zdarzyło mi się, że range spadał do zera. Licznik paliwa również pokazywał zero, symbol dystrybutora migał (według instrukcji ztankuj natychmiast), wskazów się nie podnosiła wogóle. Więc sru na stację benzynową. I tam niespodzianka. Do baku wchodzi ok 45 (max 48 l). Pojemność baku to około 52l. Licząc różnicę 52-45(48) pozostaje w baku jakieś 7 (5) litrów, czyli zasięg prawie 100 km (średnie spalanie mojego samochodu według komputera i wyliczeń kalkulatorowych to ok. 7,5l/100km). Taka sytuacja powtarza się nie raz i zdążyłem się już do niej przyzwyczaić. Poza tym staram się tankować zanim zasięg zleci do zera (przeważnie pozostaje do przejechania ok 50km). Pytanie moje jest takie: skąd taka różnica pomiędzy zasięgiem wyświetlanym na wyświetlaczu, a rzeczywiście zatankowaną ilością paliwa? Czy jest to pewnego rodzaju zabezpieczenie, aby np. nie zapowietrzyć silnika po przez zużycie całego paliwa (co chyba przy benzynie, nie jest aż tak krytyczne jak przy oleju napędowym)? Czy ktoś ma podobny przypadek lub zna jakieś rozsądne wytłumaczenie tej sytuacji?

Z góry dzięki za odpowiedzi!

 

[Gość Anonymous]

w top gear pamietam kiedys odcinek jak jechali ze szwajcarii chyba na wyspy i mieli to na jednym baku zrobic

I okazalo sie na koncu ze jakis jaguar z biturbo niby palil jak smok, na zasiegu zero, wskazowka paliwa na zero, a jak clarkson dojechal nim na miejsce to sie okazalo ze w baku jest paliwa jeszcze na kilkadziesiat mil

Wniosek z tego taki, ze producenci wola dmuchac na zimne, bo pomsl co by bylo w druga strone- masz zasieg 50, a auto Ci nagle staje

 

[Gość zibi]

skąd taka różnica pomiędzy zasięgiem wyświetlanym na wyświetlaczu, a rzeczywiście zatankowaną ilością paliwa? Czy jest to pewnego rodzaju zabezpieczenie, aby np. nie zapowietrzyć silnika po przez zużycie całego paliwa (co chyba przy benzynie, nie jest aż tak krytyczne jak przy oleju

też zauwazyłem,że jest bezpieczny zapas i dobrze ,że tak jest,bo w astrze G musiałem się zatrzymać mając na oko paliwa na 30 km pod stromą górkę przed przejazdem kolejowym.Po otwarciu szlabanu i odpaleniu silnika ledwo podjechałem,silnik szarpał,bo paliwo zlało się na tył zbiornika.Co by było gdyby to był diesel?Wiadomo,że problem

 

[Gość Anonymous]

przy silnikach benzynowych pompa paliwa jest chłodzona benzyna wiec jak wyjedziesz caly bak to możesz ją zatrzeć takiej jest moje zdanie a 7 litrów na dnie baku 50 litrowego to nie jest dużo (może 1cm wysokości)

 

[Gość Anonymous]

Myślę że jest wszystko ok. i nie ma co się zbytnio martwić i rozczulać. Większość urządzeń pomiarowych przecież posiada jakąś tolerancję wykonanie, dlatego niejednokrotnie producent chce się jakoś zabezpieczyć. Całkiem inaczej by wyglądała (nawet od strony podejścia właściciela) jak by pokazywało że jeszcze jest do przejechania chociaż 2,5 km a tu paliwa zabrakło, no i w dodatku pompa paliwa zatarła się z powodu pracy na sucho itp. itd.

Jak widać lepiej dmuchać na zimne.

 

[ja37]

Też myślę, że to tolerancja wykonania.

Pewnie testowali na jakimś pływaku, a twój na przykład zatrzymuje się wyżej o pół centymetra i dlatego pokazuje 0.

 

zibi, to masz coś nie halo z koszem pompy.

W corsie przelew paliwa leje się do kosza i w baku może być centymetr, a kosz jest pełny i pompa cała zanurzona.

 

[Gość zibi]

zibi, to masz coś nie halo z koszem pompy.

to już nie mój problem od roku

 

[Gość Fircyk81]

kolega w bmw e39 2,8 l, gdy komp pokazywał zasięg 15 km już szedł z banieczką na stację , niestety benzyna się skończyła...

 

[Gość wojtas06500]

Witam

wystarczy pojechać do ASO opla i można zrobić bardzo prostą kalibrację. Powinna to wykonać każda sjacja OPLA. Regulowałem techem 2 w własnym samochodzie i teraz jest OK.

 

 

 

 

 

Jeżdzę już spory czas moim oplem astrą III, silnik 1.6 (około czterech lat), ale jeszcze nie uzyskałem rozsądnego wytłumaczenia na mój (nie uciążliwy na szczęście) problem. O co chodzi dokładnie:

Mam uruchomiony komputer pokładowy i na wyświetlaczu m. in. stale pokazany jest zasięg (range) do przejechania na ilości paliwa, która aktualnie znajduje się w baku. Nie raz już zdarzyło mi się, że range spadał do zera. Licznik paliwa również pokazywał zero, symbol dystrybutora migał (według instrukcji ztankuj natychmiast), wskazów się nie podnosiła wogóle. Więc sru na stację benzynową. I tam niespodzianka. Do baku wchodzi ok 45 (max 48 l). Pojemność baku to około 52l. Licząc różnicę 52-45(48) pozostaje w baku jakieś 7 (5) litrów, czyli zasięg prawie 100 km (średnie spalanie mojego samochodu według komputera i wyliczeń kalkulatorowych to ok. 7,5l/100km). Taka sytuacja powtarza się nie raz i zdążyłem się już do niej przyzwyczaić. Poza tym staram się tankować zanim zasięg zleci do zera (przeważnie pozostaje do przejechania ok 50km). Pytanie moje jest takie: skąd taka różnica pomiędzy zasięgiem wyświetlanym na wyświetlaczu, a rzeczywiście zatankowaną ilością paliwa? Czy jest to pewnego rodzaju zabezpieczenie, aby np. nie zapowietrzyć silnika po przez zużycie całego paliwa (co chyba przy benzynie, nie jest aż tak krytyczne jak przy oleju napędowym)? Czy ktoś ma podobny przypadek lub zna jakieś rozsądne wytłumaczenie tej sytuacji?

Z góry dzięki za odpowiedzi!

 

[krisi3]

Panowie nie chcę zakładać nowego tematu więc podpinam się tu,a co powiecie o tym przypadku ja zawsze tankuje do pełna,bc pokazuje mi wtedy zasięg około 960km a jak świeci się rezerwa pokazuje mi że mam jeszcze paliwa na ponad 350km o co chodzi,kalibracja może pomóc w tym przypadku? Pozdro.