Gość Anonymous Opublikowano 26 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2009 Dziekuje bardzo za zdjecia bo jak dla mnie to lepiej zobaczyc jak to wyglada na zdjeciach gdyz jestem kobitka a chce sama sobie to porobic...dzisiaj nie wypada ale w poniedzialek biore sie za dzialanie a potem zrobie zdjecie mojego silnika zebyscie sprawdzili cz to dobrze zrobilam...jestem tak uparta ze musze sama dojsc oczywiscie za wasza pomoca co boli moje autko bo nie dam juz grosza mechanikom no chyba ze mi calkiem padnie autko hehe pozdrawiam i Wesolych Swiat...   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/23034-bezradnosc-mechanikow-i-naciaganie-na-koszta/page/5/#findComment-115233 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Phantom Opublikowano 26 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2009 Daj znać jak uda Ci się zmajstrować takie coś pzdr   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/23034-bezradnosc-mechanikow-i-naciaganie-na-koszta/page/5/#findComment-115211 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 27 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2009 Witam.Jak sie tutaj dodaje zdjecia bo zrobilam zdjecie polaczen jakie mam w aucie i nie wiem jak go wklic [ Dodano: Nie Gru 27, 2009 11:29 ] http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8115de6aa5e5bc18.html [ Dodano: Nie Gru 27, 2009 11:37 ] Witam.To co jest białe to jest to zaklejona dziura poniewaz juz ktos wczesniej cos z tym kombinowal i wycial tam dziure wiec ja ja zakleilam zeby potestwac rozne mozliwoasci.Ta gruba rura zaklejona laczy sie z jeszcze jedna rura ktora wychodzi mi w grillu i ona byla zabity pianka ale mysmy z bratem to odetkali.Wy doradziliscie mi zebym odpiela ktoras z rur ale jak widzicie na zdjeciu jak mam inne polaczenia w moim Opelku mysle ze jest to zwiazane tym ze ja mam tzw.wersje europejaska auta...Zaraz przy samej chlodnicy jest cos podobnego do dzwonka od rowera i to tez jest polaczone z tymi rurami wyglada to wszystko jak trojnik...od tego jakies kilka cm w prawo wychodzi na zewnatrz taka niby trąbka ktora mam zaklejona od przodu zeby auto nie dostawalo duzej ilosci powietrza jesli nie wiecie o co mi chodzi to tez moge zrobic zdjecie...Pozdrawiam... [ Dodano: Nie Gru 27, 2009 11:48 ] http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bbfec0ac285cbda8.html [ Dodano: Nie Gru 27, 2009 11:50 ] http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f28002b5231c084c.html [ Dodano: Nie Gru 27, 2009 11:52 ] http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5d162ec325f16a71.html [ Dodano: Nie Gru 27, 2009 11:53 ] tak wiec w miare mozliwoscie zrobilam zdjecie tego jak to u mnie wyglada to cale polaczenie wezy do filtru powietrza...czekam na pomoc...pozdrawiam...   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/23034-bezradnosc-mechanikow-i-naciaganie-na-koszta/page/5/#findComment-114968 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość xmatty Opublikowano 27 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2009 Witam. Ja rozczepiłbym tę rurę od filtra kilka centymetrów za tym sklejonym miejscem, przedłużył czymś elastycznym, wygiął i przeciągnął do tyłu auta. Drugi element ten od chłodnicy i kolektora wydechowego zostawiłbym w spokoju. Cienki przewód podciśnieniowy trzeba zaślepić, by nie bawić się jeszcze w dorabianie króćca przy filtrze. Silnik będzie pobierał tyle powietrza co trzeba, jednocześnie jego silny strumień nie będzie zwiewał gazu z mixera. Mam nadzieje, że to pomoże. Pozdrawiam   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/23034-bezradnosc-mechanikow-i-naciaganie-na-koszta/page/5/#findComment-114950 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Phantom Opublikowano 27 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2009 Kolega ma rację. Trzeba tą rurę zaraz za sklejeniem przedłużyć i zagiąć w stronę wnętrza samochodu. Proponuję żeby rura kończyła się tam gdzie filtr. Pamiętaj żeby nie zmniejszyć światła rury po zagięciu. Podejrzewam, że po takim ustawieniu potrzeba będzie gaz wyregulować. Na benzynie powinno być ok.   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/23034-bezradnosc-mechanikow-i-naciaganie-na-koszta/page/5/#findComment-114914 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 28 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2009 Dopinam sie do tematu aby wyrazić swoje spostrzeżenia. Otóż po kupnie samochodu u mnie problem pływania silnika również występował i cały czas nie dawało mi to spokoju ponieważ również mam pedanteryjne podejście do sprawy to mimo to że jeżdze na gazie myśl że na benzynie pływa prycha gasnie doprowadzała mnie do szału. Analizując wiedzę zdobytą w książce serwisowej opla astry gdzie schematycznie również jest wytłumaczone czego gdzie szukać doszedłem do wniosku że prawdopodobną przyczyną jest uszkodzony czujnik temperatury. Ostatnie mrozy w postaci -15 spowodowały zmiany że zimne auto po nocy odpalane na benzynie wbrew absurdom chodzi prawidłowo. Stąd wnioski o czujniku. Zwróciłem również baczną uwage na dolot powietrza do filtra i zauważam że nie ma znaczenia jaka pojemność to problem jest równomierny. Z uwagi na silnik 1.8 jest duzy filtr i prawdopodobnie została zagubiona część gdzie rurka wlotowa wpadająca do puszki filtra powietrza jest częscią elementu, który jest przymocowany do przedniej częsci grilla. U mnie tej częsci przedniej nie ma (auto używane) i co za tym idzie powietrze jest łapane własnie przez tą częśc wlotową przed puszką filtra która będąc ucięta była skierowana ku dołowi łapiąc ciepłe powietrze od kręcącego się elementu wału przy pasku rozrządu. Rozwiązanie było trywialne i banalnie proste. Rura została odwrócona o 180 stopni łapiąc powietrze z góry gdzie tak naprawde wpada chłodniejsze przez szczeliny maski w czasie jazdy i powietrze letnie w czasie postoju. Czekam na jeszcze na efekty jakie będa kiedy uda mi się dostać prawdopodobnie brakujący element. Na dzień dzisiejszy rozwiązanie takie spowodowało że auto idealnie wręcz pozostaje na biegu jałowym poniżej 1000 obrotów (ok 700 wg wskazań obrotomierza) Zarówno zimny jak i po przejechaniu odgległości jakiś 15 km zachowanie identyczne na benzynie jak i na gazie tzn nie wystepuje pływanie i żadne inne takie. Brak zapalającego sie błędu sondy lambda na check engine. Wg mnie problem który niektórym zajmuje jakies pół roku został trywialnie rozwiązany. Pozostaje czas na testy i myśle ze jak przez tydzien nic sie nie bedzie dziać spalanie zmaleje a check przestanie się zapalać uznam problem za rozwiązany czego i wam życzę sprawdzić. Silnik 1.8 w wersji XE rocznik 94 gaz drugiej generacji. W miedzyczasie wymiana silnika krokowego na nowy zamiennik.   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/23034-bezradnosc-mechanikow-i-naciaganie-na-koszta/page/5/#findComment-114493 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 12 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2010 Witam po raz kolejny.I jak sie domyslacie auto jest dalej nie zrobione tzn.wylądowało u mechanik gdzie mu wyskakiwal ciagle bład EGR-a ktory wczesniej byl kupiony nowiutki i niby oryginalny a jak sie okazalo to byl to jakis inny a zaplacilam jak za oryginalny...po sprawdzeniu wszystkiego czyli czy ma lewe powietrze,krokowcka ktory tez byl wymieniony wczesniej na nowy i wielu innych rzeczy typu sondy itd. ciagle wyskakiwalo ze EGR wiec doszlismy do wniosku ze kupimy uzywke ale oryginalna zeby sprawdzic bo moze faktycznie mam zlego EGR-a i jak sie okazalo byl nowy ale nie oryginal.Zalozylismy tą uzywke i jak na dzien dzisiejszy to auto mi narazie nie gasnie jak go zbijam na luz i nie zapala mi sie kontrolka.Czasem sie sie zapali jak zalanczam ogrzewanie na 4-ke bo 1,2,3 mi nie dziala wiec auto w srodku grzeje tylko na 4-ce i lekko mi spadna wtedy obroty i wtedy na ten czas mi sie zapali kontrolka a jak wylacze grzanie to zgasnie(prawdopodobnie opornik wentylatora do wymiany mam) ale co mi sie zaczelo dziac to zaczal mi przerywac podczas jazdy jak jest rozgrzany i na benzynie i na gazie(swiece mam nowe i suche i dobre bo sprawdzalismy)jak narazie jest to delikatne przerywanie...co moze byc tego przyczyną?czyzby kable od swiec?pozdrawiam...   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/23034-bezradnosc-mechanikow-i-naciaganie-na-koszta/page/5/#findComment-110927 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość boss pdk Opublikowano 12 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2010 oczywiście że mogą to byc kable więc proponowałbym je wymienić lub podmienić chwilę żeby zobaczyć czy to ich wina   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/23034-bezradnosc-mechanikow-i-naciaganie-na-koszta/page/5/#findComment-110911 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2010 Witam.Kable sa dobre a jak sie okazalo sonda mi tez padla i ja dzisiaj wlasnie wymienilismy a jutro jadac do pracy bede testowac auto na dzien dzisiejszy po przejechaniu sie dostalo zrywu a od tygodnia nie zapala mi sie juz kontrolka ta pomaranczowa....doloty powietrza mam oryginalnie nic nie przerabiane zydne rury nie sa powykrecane o jakies tam stopnie do tyłu czy cos tam...tak wiec pytanie....czy wreszcie sie auto naprawiło?http://forum.opel24.com/public/style_emoticons/default/excl.gif?pozyjemy zobaczymy tak wiec biore sie do testu od jutra....pozdrawiam was   Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/23034-bezradnosc-mechanikow-i-naciaganie-na-koszta/page/5/#findComment-107750 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość wezyr Opublikowano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2010 witam wszystkich, chcialem tylko wyrazic swoje zdziwienie ze taki probelm jest tak popularny, posiadam astre F 1.6 8V z 95roku ktora ma identyczne problemy, tzn jest w nim instalacja gazu i na gazie chodzi OK , a na benzynie faluja obroty i gasnie ludziska ja wydalem kupe tysiecy na to auto i chyba nie przedadze jak powiem ze oryginalny pozostal w nim slink, skrzynia , rury, kable, reszta w ciagu 2 lat byla wymieniona, a z tymi falujacymi obrotami zmagam sie od 2008, jakis rok temu przestalo mi to przeszkadzac hehehe, od jakiegos czasu mam inne auto , ale ta astre nadal posiadam i jezdze czasami bo spalanie gazu jest smiesznie niskie i nie przejmuje sie juz tymi falujacymi obrotami (szybko sie przelacza na gaz) a co do bledow to ciagle mi wyskakiwalo cos ze spalaniem stukowym aaa zapomnialem dodac... razem z WATAHA mechanikow doszlismy do wniosku ze to zlosliwosc rzeczy martwych Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.opel24.com/topic/23034-bezradnosc-mechanikow-i-naciaganie-na-koszta/page/5/#findComment-107199 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.