Twarda praca silnika 2.0 dti

[Gość Anonymous]

Właśnie moja zafira została zdiagnozowana w ASO - no i również podejrzenie jest wtrysków, muszę wymienić końcówki a potem się okaże czy pomogło. Błędów brak. Urządzenia Panów z serwisu nie wykryły nic, więc mam mieszane uczucia. Nie wiem czy to dobry znak czy zły. Teraz dobry warsztat który mi to wymieni. Dam znać o efektach.

 

Autko zaprowadzone do warsztatu, przewidywane koszty wymiany końcówek wtrysków 3000zł boleśnie, ale jeśli to poprawi pracę Zafiry, to nie ma wyjścia. Mam nadzieję, że to one są powodem tych stuków.

 

[ Dodano: Sob Maj 08, 2010 11:23 ]

Jak pech to pech zregenerowane wtryski i zero poprawy, to auto wpędzi mnie w depresję

już taniej byłoby kupić cały silnik i wymienić niż szukać co powoduje dziwne stuki. Ręce mi opadają.

 

[Gość jola_dolas]

Witam ponownie. Z moją Zafirą wszystko ok. , ale kolega ma problem i to duży. Rozmawiałam z tym swoim mechanikiem (bo wymieniał mi tłumik) o tym przypadku i jeśli wszystkie parametry na techu2 są ok i wtryski zrobione + pompa i podciśnienie, a błędów nie widać to może przyczyna tkwić w sterowniku (komputerze). Boogo pisał o resecie. Jeśli sterownik jest sprawny, tylko zgubił np. jedną mapę od wtrysku, to w tym przypadku reset i programowanie jak najbardziej przyniesie skutek, ale jeśli sterownik jest uszkodzony, to raczej sam siebie nie zdiagnozuje i w tym przypadku potrzeba fachowca aby to ocenił. Jeżeli chodziło o mój przypadek mechanik powiedział, że jeśli wtryski i to podciśnienie zostało by wykluczone a usterka nadal by była, to zajął by się sterownikiem, a raczej jego wymianą, może nie na nowy, ale używka + immo. + transpondery do kluczyków. Tak więc może i Boogo ma rację z komputerem.

 

[Gość miketds]

Jola,prosiłbym Cię o adres tego twojego mechanika bo jestem z Łasku(konkretnie z Kolumny) i moja viki 2.0 dti bardzo głośno pracuje i może on by mi pomógł.Powiem tylko że moja viki Głośno pracuje tylko jak jest zimna,jak złapie temp.wszystko chyba ok.Tak mi się przynajmniej wydaje że jak ciepła to cicha.Jak zimna to do tego strasznie zamólona.

 

[Gość mattai]

Tak sobie zacni forumowicze myślę. to może jednak turbo ma problem. No bo popatrzmy na to z innej strony.

Ładujemy zaworek zwrotny...ale to jest placebo albo półśrodek z serii "patent".

Jeżeli fabryka coś by skopała to od reki byłoby źle. Mnie się wydaje ze problemem jest...czas.

Czas który wpływa na trwałość turbiny... połamane łopatki...nie... zacierające się od 10 lat pracy elementy. Ja zabiorę się niedługo za zapieczona sztangę turbo. Bo myślę ze tam całe życie turbinki nikt nie zaglądał. Podciśnienie może uda się ustabilizować, ale elementy muszą pracować poprawnie bo nawet od zbyt dużego podciśnienia zaworki zaczną się zużywać szybciej.