opel corsa b nie rusza z miejsca

[Gość Anonymous]

czy ktoś wie co może być przyczyna że mój opel nie rusza z miejsca, odpalam normalnie, silnik chodzi, sprzegło bieg i ani drgnie nic nie rusza z miejsca pomocyyyyyyyyy czy ktos wie o co chodzi

 

[kicaj]

brak sprzegla, uszkodzona skrzynia, zamarzniete hamulce. albo ktos ukradl kola i stoi na ceglach...

 

[Gość Anonymous]

oki dzieki nie kola ma i to 4 heheh .

ale czy to możliwe że wrociłam z pracy i nic sie nie działo a nastepnego dnia juz nie mogłam ruszyć tak poprostu sie sprzęgło rozwaliło

 

[ Dodano: Wto Sty 26, 2010 18:10 ]

a może to coś z układem różnicowym czy jak mu tam

 

[kicaj]

ale opisz dokladnie co sie dzieje/co sie nie dzieje jak probujesz ruszyc...

nie zostawilas moze na recznym?

 

i prosba - uzupelnij profil, o plec i o samochod/silnik (reszte jak chcesz)

 

[Gość silvo44]

czy to możliwe że wrociłam z pracy i nic sie nie działo a nastepnego dnia juz nie mogłam ruszyć

... możliwe wyglada jakby łapło ręczny ... wrzuć wsteczny - dźwiga się auto przy puszczaniu sprzęgła

 

[Gość Anonymous]

Mój opel corsa 98r. silnik 1,2 nie chce ruszyć z miejsca po prostu.

Dzień wcześniej jak jechałam rano do pracy zapaliła mi się kontrolka taka żółta( lampka ostrzegawcza spalin silnika), ale jak wracałam to już się nie świeciła . Pisze o tym bo mam nadzieje ze nie ma to związku ale wole opisać całe zdarzenie.

Wróciłam do domu bez problemu nic nie pukało nic nie stukało biegi wchodziły normalnie nic się nie działo.

Następnego dnia już było pozamiatane tzn: otworzyłam samochód, wsadziłam kluczyk, przekręciłam, samochód odpalił silnik chodzi normalnie , wciskam sprzęgło, wsteczny i chcę ruszyć a tu nic, ani drgnie.Nie rusza z miejsca.Czy to wsteczny czy 1 bieg.Po prostu obroty się zwiększają,silnik słychać że pracuje ale nie kręcą się koła.Nie rusza.

Jak sugerowałeś sprzęgło,ale dziwne trochę że bieg wchodzi.Jak by sprzęgło się rozwaliło to by nie wchodził bieg chyba.Sama nie wiem.

Straszą mnie tym układem różnicowym.

A najdziwniejsze to że poprzedniego dnia jechał bez zarzutu.Teraz nawet nie drgnie.

 

No i mam problem samochód soi pod domem do najbliższego servsu czy warsztatu trzeba zamówić lawetę nie wiem holować trzeba bo przecież nie jedzie a ja zachodzę w głowę co to możne być i czy w ogóle jeszcze pojeżdżę tym swoim wymarzonym oplem:)

Nie mam ręcznego zaciągniętego. Na zimę nie zaciągam.

 

Poprawiłem "regulamin 3,1"/ andrzej_m55

 

[Gość mr.suchy]

A NAJDZIWNIEJSZE TO ZE POPRZEDNIEGO DNIA JECHAŁ BEZ ZARZUTU A NASTEPNEGO JAK BY GO KTOS ZACZAROWAŁ NIC NIE DRGNIE NAWET

tak jest zawsze, pamiętam w poprzednim roku. Wjechałem do garażu Ojca, żeby coś zobaczyć w samochodzie - nie wyjechałem już z niego o "własnych siłach". megi, mam prośbę. Po naprawie auta napisz na forum co było nie tak i opisz trochę sytuację. Przyda się pewnie komuś taka informacja. NIe traktujmy forum jak własnego bloga - piszemy tylko to co nas trapi

 

Pozdrawiam

 

[Gość andrzej_m55]

megi, proszę poprawić tekst "regulamin 3,1"

pytanie czy licznik chodzi??

zobacz ten temat

http://forum.opel24.com/skrzynia-biegow-vt43690.htm

 

[Gość Anonymous]

Licznik chodzi

 

[Gość Anonymous]

Podnieś maskę.

Wrzuć najwyższy bieg na zgaszonym silniku.

Poproś jakiegoś Men-a żeby przetaczał auto.

Obserwuj czy obraca się wał.