Skocz do zawartości

VC - Wszystko zwariowało, auto nie pali


Gość OKO50

Rekomendowane odpowiedzi

Ratujcie Bracia bo ręce opadają.

Zaczęło się od czerwonej kontrolki akumulatora (ładowania, czy cuś) i błędu auta z kluczykiem, który gasł po odpaleniu.

Po wyłączeniu auta wszystko pogasło ale po ok 5km znów się zapaliła kontrolka akumulatora.

Auto jeździło normalnie, wszystko działało jak należy.

Po wyłączeniu kolejnym auta zgasła kontrolka i jechałem dalej - gdzieś po 20km zauważyłem, że nie działa tempomat, który 10 min wcześniej

był używany, po 10 minutach wyskoczyła kontrolka ABSu, chwile potem zgasła, zapaliła się znów.

Potem już było gorzej.

Wyskoczyły kontrolki poduszki oraz kierownica z wykrzyknikiem i przestało działać wspomaganie, dioda z lusterka fotochromatycznego raz migała raz świeciła.

Zajechałem na pierwszy lepszy parking, wyłączyłem auto..... i już nie odpaliło.

Po przekręceniu kluczyka, rusza lekko rozrusznikiem i koniec, kontrolki coś zamigają i cisza.

Nie świeci dioda na akumulatorze! ...ta co zawsze była zielona.

....pozostałe rzeczy (wentylacja, centralny i inne) działają.

 

Jutro podejdę z moim ELM327 może jakieś błędy zczyta.

 

Co robić Panowie??? Pomóżcie

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość huri_khan

Na mój gust padł regulator napięcia o czym świadczyło zapalanie się lampki akumulatora i prawdopodobnie mogła pójść elektronika.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w takim wypadku trzeba bylood razu zjechac na pierwszy lepszy parking

Wiem, że trzeba było ale niestety nie było takiej możliwości bo po pierwsze byłem 50km od domu, a było już późno, auta gdzieś w lesie nie chciałem zostawiać, a po drugie wiozłem ludzi, których musiałem do domu dowieźć. W zasadzie pierwszą bezpieczną możliwością był parking na którym stanąłem i dojechałem taksówką.

 

A sprawa wygląda tak:

1.Mój interfejs ELM327 nie znalazł nic.

2.Po sprawdzeniu miernikiem aku - 11.99V

3.Odpaliło auto spoko - 10.98V nie zależnie od dodawanego gazu

4.Po wyłączeniu auta - już teraz nie pamiętam dokładnie ale ok. 11V

 

Na szczęście miałem Asistace i auto na lawecie pojechało mechanika.

Mówił wstępnie, że pewnie alternator będzie do naprawy/wymiany i może regulator napięcia, że miał podobne przypadki.

Jutro będzie szukał, więc jutro będę miał więcej informacji

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Objawy które podałeś są typowe dla awarii alternatora/regulatora napięcia. Altek do wymontowania i na warsztat ;-)

No i miałeś rację.

Okazało się, że tylko diody były do wymiany, reszta ok. Wszystko hula jak należy, ładowanie ok. Cena za diody i robociznę 240 pln - źle nie jest.

Wszystko na szczęście dobrze (tanio) się skończyło :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności