1.4 60kW 8V C14SE Astra F dziwny problem.

[Gość pijar]

Witam serdecznie.

Opiszę po kolei co się wydarzyło i co sprawdziłem.

 

Auto stało na parkingu dwadzieścia dni bez odpalania, zasiadłem wygodnie zakręciłem kluczykiem auto odpaliło i po chwili zgasło.

I od tego momentu nie chciało już odpalić, rozrusznik kręci silnik chce zaskoczyć już słychać ten odgłos jaki jest przy odpalaniu, ale nie potrafi zaskoczyć.

 

Paluch kręci, styki czyste.

Sprawdziłem świece - iskra jest na wszystkich czterech.

Pompa paliwa podaje paliwo.

Wtrysk działa prawidłowo.

Akumulator założyłem nowy naładowany.

Wtyczki wszystkie sprawdziłem, wszystkie czyste zero śniedzi.

Bezpieczniki wszystkie sprawne, paliwa jest ponad 10 litrów.

Filter powietrza czysty.

 

Auto było mi bardzo potrzebne dla tego podpiąłem je linką do auta kolegi i wystarczyło z 20 metrów ciągnięcia żeby odpaliło.

Od tego momentu jest wszystko w porządku pali bez problemu.

 

Wiem że to drastyczny sposób na odpalanie auta, chciałbym na przyszłość ominąć taki sposób.

Może ktoś miał taki sam problem i wie co to może być, albo może coś pominąłem.

Bardzo proszę o sugestie, pomoc w ustaleniu co może powodować takie zachowanie.

 

[Gość kaczus5]

Ja miałem kiedyś takie przypadki, ale na starym silniku 1.4.

Astra mi odpaliła, a jak zgasła to już z kluczyka nie dało rady.

 

Wymieniłem przekaźnik pompy paliwa i po problemie. Musiał być padnięty i nie rozłączał układu, przez co więcej paliwa dostawała i zalewało samochód.

Może być tak u Ciebie, gdyż z linki łatwo odpaliła.

 

Ale może też po prostu coś ci zawilgotniało w niej przez te 20 dni i nie dostawała prądu. Ciężko powiedzieć, ważne że problemy ustały