Gość endru79 Opublikowano 11 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2011 Witam forumowicze. : ) mam następujący problem. Niedawno w mojej astrze wymieniany był elektromagnes w rozruszniku i przez okolo tydzień czasu wszystko było ok. Pewnego wieczoru parę dni temu odpaliłem samochód i usłyszałem dziwny dzwięk tak jak by się stacyjka zawiesiła ( podobny dzwięk do tego jak jak się nie odpusci kluczyka przy odpalaniu , ale jednostajny ), więc wyłączyłem silnik ale to coś dalej buczało. Próbowałem uruchomić silnik - rozrusznik kręcił ale bez efektu - buczało dalej... po dwoch minutach poszedł dym spod silnika i przestało buczeć.... zapach palonego ebonitu lub czegoś podobnego.. Na drugi dzień, po włożeniu kluczyka do stacyjki - zapaliły się wszystkie standardowe kontrolki, po przekreceniu kluczykiem rozrusznik kręci ale silnik nie odpala.. spotkał się ktoś z was z takim problemem ?? pozdrawiam Astra 1.7 dti rok produkcji 2002 Październik silnik isuzu obecny przebieg 200.000 A tak poza tym poniżej wypis usterek : generalnie bardzo awaryjny model i nikomu nie polecam,: - 100.000 - wymiana przelacznika kierunkowskazów - 140 zł - 110.000 - padła pompa oleju - 2.200 zł - Ciągłe problemy z hamulcami bębnowymi z tyłu - każdorazowa wizyta w warsztacie - 100 - 150.000 - padł sterownik silnika - w serwisie koszt naprawy 4000-5000 - udało mi sie znaleźć magika elektronika - 750 zł -160.000 przeplywomierz powietrza - 400 zł -165.000 Wymiana chłodnicy -800 zł - wymieniany Alternator - 180.000 - 400 zł - Wymiana rozrusznika + naprawa immobilajzera - 200.000 - 450 zł - bardzo delikatne zawieszenie - sprezyny z tylu wymieniane 2 razy - 450 x 2 i cala masa innych ***nie bluźnij!*** typu odpadające uszczelki, luźny mechanizm wycieraczek, zepsuty przełącznik obiegu wewnętrzenego powietrza.... itp.. Oczywiscie nie wliczam tutaj typowych kosztów związanych z eksploatacją : wymiana oleju co 15.000 + wszystkie filtry rozrząd i paski klinowe.. masakra   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pinio-78 Opublikowano 11 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2011 Pewnie padł na dobre rozrusznik i albo jakieś zwarcie w nim albo coś innego. Masz go od nowości?, bo czytając Twój opis mam wrażenie że tak nie jest a przebieg jaki podajesz czy oby napewno jest autentyczny. Widziałem astry 2 1,7 dti w super kondycji z przebiegami blisko 250 tys km. Tak na marginesie np tylne hamulce w astrze g wytrzymują dziesiątki tysięcy kilometrów bez najmniejszych problemów (najmniejszych), no chyba że komuś przeszkadza np lekkie ocieranie po deszczu. Specjaliści od opli twierdzą że astra 2 to jeden z najlepszych opli jaki kiedykolwiek powstał (mam kolegów pracujących w oplu i wszyscy oni mówią tym jednym głosem). Nie ma samochodów idealnych, a Ci którzy tak twierdzą sami sobie i innym próbują taką teorię wmówić. Jeżeli twierdzisz że to awaryjne auta (a oczywiście masz do tego prawo), to pocieszę Cię bo chyba nie widziałeś naprawde awaryjnych aut różnych innych marek i to nawet modeli dobrych kilka lat młodszych od Twojego autka:-) Pozdrawiam.   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość endru79 Opublikowano 12 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2011 Pewnie padł na dobre rozrusznik i albo jakieś zwarcie w nim albo coś innego. Masz go od nowości?, bo czytając Twój opis mam wrażenie że tak nie jest a przebieg jaki podajesz czy oby napewno jest autentyczny. Widziałem astry 2 1,7 dti w super kondycji z przebiegami blisko 250 tys km. Tak na marginesie np tylne hamulce w astrze g wytrzymują dziesiątki tysięcy kilometrów bez najmniejszych problemów (najmniejszych), no chyba że komuś przeszkadza np lekkie ocieranie po deszczu. Specjaliści od opli twierdzą że astra 2 to jeden z najlepszych opli jaki kiedykolwiek powstał (mam kolegów pracujących w oplu i wszyscy oni mówią tym jednym głosem). Nie ma samochodów idealnych, a Ci którzy tak twierdzą sami sobie i innym próbują taką teorię wmówić. Jeżeli twierdzisz że to awaryjne auta (a oczywiście masz do tego prawo), to pocieszę Cię bo chyba nie widziałeś naprawde awaryjnych aut różnych innych marek i to nawet modeli dobrych kilka lat młodszych od Twojego autka:-) Pozdrawiam. 1. Rozrusznik to chyba jest ok bo kręci normalnie tylko nie odpala no i śmierdzi w samochodzie zjaranym ebonitem. 2. Nie mam go od nowości, ale kupiłem go jako 3 latka od znajomego, któremu skończył się leasing z przebiegiem 90.000 i tego przebiegu jestem pewien. Czas go sprzedać. Osobiscie mam uraz do opla i juz go wiecej nie kupie ale na pocieszenie dodam, ze mam tez Passata B6 2007 z 130.000 przebiegiem ( od nowości ) i juz wymienialem w nim pompowtryski, także nie ma samochodów bezawaryjnych.   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pinio-78 Opublikowano 12 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2011 No to wygląda na to że poprzedni wlaściciel wiedział w momencie zakupu ile nim będzie mniej więcej jeździł a później go sprzeda, to wiele tłumaczy, naprawdę. Pamiętajmy o jednym samochody praktycznie dzielą się tylko na dwie grupy: nowe i używane. Nowe to jest wszystko w nich nowe od szpilki w kole po zamek w drzwiach (i to pomijając niektórych opinie o przejściach fabrycznie nowych samochodów podczas np ich dostawy), a uzywane to są używane nigdy niewiemy do końca jak były traktowane i to bez względu kto nimi jeździł. Widzisz, narzekasz ne tego leciwego już opla, a zarzykuje stwierdzenie że wymina tylko pompowtrysków w passacie była pewnie niewiele tańsza niż większość napraw w oplu łącznie. Gdyby tak np padła Ci dwumasówka w passacie (a nie masz jej w swojej astrze) to za naprawę zapłacisz pewnie tyle co za większość części jakie wymienileś w oplu, pamiętaj o tym i jestem przekonany że z perspektywy czasu jeszcze zmienisz zdanie i powiesz: może się i czasem popsuła ta astra ale szło ja naprawić za kilka stów a nie np tysięcy. No chyba że się totalnie mylę?.   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Krzysiek22 Opublikowano 12 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2011 Masz passata b6 2007 r. i martwisz sie oplem? Ja bym sprzedał opla zrobił za to passka na cacy jezeli cos by było do roboty i nim jeździł cały czas.A jak nie to kupił Octavie 1.9tdi 110 km. Ale z 2 strony jezeli stac Cie na takie auta to na naprawe też nie to co mnie studenta;/:lol:   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość endru79 Opublikowano 13 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2011 A ja chciałem się tylko dowiedzieć co dolega mojej starej astrze : ) To że naprawa passata jest parę razy droższa niż naprawa astry to inna sprawa i jest to jasne. Samochód po prostu stoi sobie na placu u mechanika i nikt nic z nim nie robi, więc chciałem się zainteresować co się mogło stać. : ) Co do awaryjności - znajomi mają również astrę z tego samego rocznika tylko z silnikiem benzynowym, i im się nic nie dzieje z autkiem : ) Wiem na pewno ze ten mój egzemplarz jest awaryjny. Rodzice mają nowiutką corsę z salonu - jak to nowe auto - nic się z nim nie dzieje i sobie bardzo chwalą opelka. pozdrawiam wszystkich   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.