1.2 33kW 8V C12NZ Kłopoty z silnikiem

[Gość rekin33]

WITAM mamy następujące problemy z corsa 1.2 8v 45km. autko sprowadzone kilka lat temu stan autka wręcz idealny zawieszenie hamulce wnętrze jest problem z silnikiem i jego osprzętem tzn. wymieniłem świece , olej , filtr powietrza i oleju na rozrządzie ma przejechane

1.autko po odpaleniu na zimnym silniku bądź na ciepłym puka w okolicy silnika tak jakby zawory (olej mineralny mobil)mechanik powiedział ze da się je wyregulować

2.zapala się kontrolka silnika (check engine) pewnie zawór ...

3.obroty silnika są takie jak być powinny nie skaczą trzymają się a mimo wszystko na biegu jałowym silnik ciepły czy zimny lekko trzęsie autem najbardziej odczuwalne na kierownicy .

4.autko odpala dobrze jak 2 dni postoi odpala za drugim razem czasami .silnik jest trochę mułowaty lecz obroty schodzą idealnie w dół

5.na drugim i trzecim biegu przy przyśpieszaniu w okolicach 2500-3000 tys.obrotów robi się taka dziwna turbo dziura jak by paliwa mu brakło przez 2 sekundy cykle się powtarzają trzy krotnie po sekundzie po dwie .

do wymiany zostały mi przewody napięcia.czemu występują takie problemy opisane wyżej w mojej corsie ? przez zawór erg ? przez sonde?przez cewke ?pomocy

Edytowane 16 Grudnia 2011 przez rekin33
regulamin 3.1

 

[Gość]

mechanik powiedział ze da się je wyregulować

 

Pewnie stukają popychacze.

Miałem identyczną Corsę- na mineralnym Mobilu zawory strasznie trzaskały, zwłaszcza na zimnym silniku.

Wymieniłem potem na półsyntetyk i było O.K.

 

zapala się kontrolka silnika (check engine) pewnie zawór ...

 

Pewnie sonda...pewnie wtryskiwacz...pewnie to a może tamto.

Sprawdź błędy a nie strzelaj.:

http://forum.opel24.com/topic/18-i-Kody-bledow-Opel-Corsa/

 

[Gość rekin33]

Pewnie stukają popychacze.

Miałem identyczną Corsę- na mineralnym Mobilu zawory strasznie trzaskały, zwłaszcza na zimnym silniku.

Wymieniłem potem na półsyntetyk i było O.K.

 

 

 

Pewnie sonda...pewnie wtryskiwacz...pewnie to a może tamto.

Sprawdź błędy a nie strzelaj.:

http://forum.opel24.com/topic/18-i-Kody-bledow-Opel-Corsa/

 

 

 

 

 

 

przecież pół-syntetyczny olej jest bardziej rzadki od oleju mineralnego wiec jak by było coś z zaworami to olej mineralny jest bardziej gęsty i powinien wyciszyć zawory tak jak we wszystkich innych markach czy to honda czy v w , bmw ... opel to wyjątek ? po drugie jak jest zalany olej mineralny nie powinno się zmieniać na olej pół-syntetyczny znów wyjątek ? bez komentarza .

 

[Gość Kacper]

rekin33 chciałeś odpowiedź to ją dostałeś, albo skorzystasz z porady albo męcz się dalej.

Co do oleju to rzeczywiście Opel to wyjątek i nie lubi gęstego oleju. Mineralny lejesz jeśli chcesz trochę opóźnić remont silnika.

Poczytasz forum to się dowiesz że często po powrocie na pół syntetyczny olej, poprawia się praca silnika.

 

[Gość rekin33]

nie wiem na jakim oleju jeździł poprzedni właściciel , zalałem mineralny mobil ... po tym ciężej zapala i na zimnym słychać pukanie w silniku tylko teraz pytanie czy jak zalałem mineralny to czy mogę wymienić olej na pół-syntetyczny tak aby nic się nie stało z silnikiem ? jeżeli tak to jaki olej pół-syntetyczny wybrać jaki lubi corsa 1.2 8v rok 97? corsa niema wycieków silnik suchy przebieg 185 tyś . czytałem o olejach na forum ale tak naprawdę to każdy co innego pisze tak więc proszę o konkretne sprawdzone odpowiedzi tak abym nie popsuł silnika

 

[Gość Kacper]

zalałem mineralny mobil ... po tym ciężej zapala i na zimnym słychać pukanie w silniku tylko teraz pytanie

 

Jest kilka tematów które rozpoczynają się tak samo. Ale chyba niema takich co rozpoczynają się: " zmieniłem olej mineralny na półsyntetyczny i mam problem..."

 

Sam jeżdżę na półsyntetyku, silnik ma ponad 200tyś i nawet nie myślę o zmianie na mineralny.

Przy każdej zmianie starego oleju (który jest już trochę gęsty) , poprawia się praca silnika i np przestają klepać hydro-popychacze.

 

[Gość mietekforce]

Temat powszechny ale dużo ludzi boi się zmian oleju z minerala na półsynt. a to błąd. Olej półsyntetyczny jest o niebo lepszy dla corsy i nigdy w życiu nie zalał bym silnika mineralnym. Mój poprzedni bliźniaczy egzemplarz 1,2 V8 miał mineralke bo ktos powiedział że to mi zlikwiduje wycieki, oczewiście tego mechanika już nigdy na oczy nie widziałem. Po zalaniu mineralki zimą trzęsło silnikiem puki sie nie rozgrzał(większa gęstość) oraz wzrosło spalanie. Nigdy więcej mineralny. Obecnie mam zalany GM 10w40 i całkiem nieźle się sprawuje, cena około 60 zł za 5l.