2.0 60kW 16V X20DTL Rozmiar oringów

[Gość nafta]

Witam wszystkich. Czy posiada ktoś rozmiary oringów umiejscowionych w pokrywie filtra paliwa, wiem że są po dwa na otwór. pozdrawiam i proszę o szybką odpowiedź.

 

[Gość kgorka]

Hey, oringi są dwa i z tego co wiem to tylko da sie kupić pokrywę filtra. Mi brakuje po jednym oringu ale dopasowalem zwykle gumowe, ale kiedy tylko bede mial mozliwosc wywale ta obudowe na szybkozłączki a zamontuje na zaciski jak w vivaro i innych autkach.

 

[Gość nafta]

Czyli rozumiem, że cały czas masz problemy z falowaniem obrotów na zimnym silniku, nawet po tych wszystkich "ulepszeniach"?

 

[hadzii123]

falowaniem obrotów na zimnym silniku

Niech zgadnę, im zimniej tym falowanie większe a gdy jest ciepło na zewnątrz to nie występuje?

 

[Gość nafta]

Zgadłeś ! Może masz jakiś ciekawy pomysł na te dolegliwość?

 

[hadzii123]

Zrobiono mi aktualizacje oprogramowania żeby świece wcześniej odpalały, po tym zabiegu silnik nie szarpał. Poszukaj tematów o zmianie softu, tu masz jeden z nich http://forum.opel24.com/topic/16754-fabryczny-soft/

 

[Gość nafta]

Wczoraj po długich poszukiwaniach w Poznaniu takowych oringów( wymontowałem pod sklepem ale mieli tylko większe 10x2, a mają być w granicach 9-9,5x2)nie udało mi się ich wymienić, teraz pozostaje tylko internet. Ale odziwo po postoju 8h, auto odpaliło bez zająknięcia, właśnie przedchwilą jeszcze raz to sprawdziłem po kolejnych 8 h i znów sukces. A więc to muszą być te oringi. Napewno je trchę ruszyłem i teraz siedzą prawidłowo. Ale napewno je wymienię bo jeden jest naderwany. Pozdrawiam

 

[Gość nafta]

Witam, po wielu perypetiach z moją asterką wreszcie wszystko gra jak należy. A moja pierwsza diagnoza była trafna tylko wykonanie trochę nie wyszło i dlatego jeszcze prawie 2 miechy walczyłem z nią. Wymiana oringów w pokrywie filtra to był strzał w dziesiatkę dużo dłubaniny ale udało się, włożyłem 9x2, przy wciskaniu węży ciasno wchodziły ale dały radę. Przez ten czas ta wymiana nic nie pomogła jeszcze dodatkowo wymieniłem zawór na pompie, dwie świece i nic jeszcze do tego dziesięć różnych sposobów odpowietrzenia, jak obroty na zimnym falowały tak falowały. Wreszcie wkurzyłem się i zabrałem się jeszcze raz za wymontowanie tego filtra( wcześniej parę razy odpinałem węże od niego przy odpowietrzaniu). Wyciągam go patrzę w pokrywę , a tam te 2 oringi w głębi ucięte na pól i jedna część była już we wnątrz komory filtra. Dobrze jak zamawiałem oringi kupiłem więcej, kolejna zmiana i walka z włożeniem ( teraz wsadziłem zwykłe z gumy bo te ze silikonu sie tak rozlazły że drugi raz już nie dały rady si włożyć, tak jakby się powiękrzyły o 0,5 mm ). Montuję wszystko do kupy, zalewam wszystkie wężyki ropą, odpalam bez żadnego piłowania( za pierwszym zakręceniem wału), ok wszystko gra. Odczekałem 10h dla kontroli czy na zimnym będzie wszystko ok, wsiadam przekręcam kluczyk i słyszę piękne klekotanie mojej asterki. Jestem w niebo wzięty wreszcie mogę spać spokojnie. pozdrawiam wszystkich

 

[hadzii123]

Te które założyłeś są "olejoodporne" czy też się zaczną rozpuszczać.