1.7 55kW 16V Y17DT niska temperatura 1.7 dti isuzu y17dt

[Gość Bacyk]

Witam,

 

problem z pozoru może się wydać wielokrotnie poruszany, ale proszę doczytać, by się przekonać, iż jest inaczej:)

Posiadam dłuższy czas Astrę G z 2001 r. z silnikiem 1.7 dti Isuzu 75km.

Po 10 km delikatnej jazdy bez włączonego ogrzewania wskaźnik temp cieczy chłodzącej ledwo rusza dobijając max do 83-85 stopni.

Włączam na 2 bieg ogrzewanie i podczas jazdy temperatura spada na sam dół skali- czy to podczas jazdy czy postoju. Sytuacja ma się nieco lepiej gdy auto dostaje mocniej w pedał i obroty są ok. 3 000 na minutę. Termostat wymieniany 3- krotnie ( 2 razy Behr, dziś Gates) i prblem jest ten sam.

Płyn chłodzący zmieniany kilka razy, nieszczelności rażących nie ma, ale jest gdzieś delikatny wyciek, ciężki do zlokalizowania.

Podpowiedzcie coś proszę, bo już 3 mechaników rozłożyło ręce. Problem występuje od jesieni. Cały czas się tak kiepsko nagrzewa.

Dodam, iż chłodniczka oleju jest zmostkowana (na wężach z cieczą), bo już 2 razy strzeliła, ale to nie jest raczej przyczyną, ponieważ z nią i bez niej problem jest.

Dziękuję za każdą podpowiedź.

Edytowane 9 Lutego 2012 przez Bacyk

 

[Gość Von Mazuren]

Witam. powiem że że ciężka sprawa Czy temperatura spada w układzie , czy może wskaźniki szwankują ? Wszystkie znaki wskazują , jak by nie było termostatu . Popatrz czy ktoś nie kombinował z przewodami, lub obudowie termostatu może być coś nie tak. Jeszcze możesz założyć termostat o wyższej temp. otwierania . Nie jestem pewien na 100 % czy jest dostępny do twojego auta ale w kumatym sklepie powinni pomóc. Pozdrawiam

 

[Gość marta7771]

Mam dokładnie ten sam problem i dość tego silnika... gdyby się rozwiązał daj znać co to było

 

[Gość Fircyk81]

Mój zaczyna łapać temp po 15 km, obroty muszą być minimum 2000. Oczywiście chodzi mi o te mrozy. Przed chłodnicę dałem tekturkę, łapie około 82 stopnie, grzeje dobrze. Gdy się zatrzymam temp. spada do 0 Jadąc delikatnie temp. nie złapie ...

 

[Gość muzetus]

Siema, mój silnik też ciężko dogrzać. Cieple powietrze w kabinie pojawia się po kilku chwilach a temperatura plynu z trudem dobija do 80. Przy wyłączeniu ogrzewania kabiny podnosi się, ale tak się nie da jechać. Nie jest to wina żadnych części mechanicznych tylko zbyt szybkiego chodzenia się silnika. Może gdybym jeździeł na wyższych obortach to byłby dogrzany( max do 2.5tys kręce). Zasłoniłem troche wloty powietrza i temperatura utrzymuje się w okolicach 85. Większość diesli ratuje się zasłanianiem wlotów powietrza na zime. Tylko nie zasłaniajcie intercoolera. Dodam, że mam oslone silnika od spodu, jednak to wile nie daje bo i tak z góry wlotami wieje zimne powietrze.

 

[Gość MariuszW88]

Witam wszystkich

U mnie jest bardzo podobnie, bardzo ciężko zagrzać ten motor a co dopiero nagrzać wnętrze kabiny. Według mnie jest to spowodowane wysoką sprawnością silnika. Dopiero po kilkunastu kilometrach jazdy wskazówka temp wykonuje pierwszy ruch.

Przy ostrzejszej jeździe, obroty 2500-3000 wskaźnik wyraźnie idzie do góry ale chwile postoju i temperatura jedzie w dół. Bardzo dobrze widać to jak ustawimy maksymalnie grzanie i dmuchawe na max. U mnie brakuje plastikowej osłony pod silnikiem, mam nadzieje że jak ją założe będzie troche lepiej.

 

[Gość marta7771]

Ja wczoraj po wymianie czujnika zaobserwowałam kompletny brak rezultatu więc przeszłam do sprawdzenia zegarów za pomocą złączenia dwóch pinów w czujniku - wszystko działało, więc wsiadłam i pojechałam go trochę pokatować brzydko mówiąc, po 26 km przy wyłączonym nawiewie wskaźnik podniósł się do 80 stopni, chłodnica zasłonięta, osłona pod motorem jest i tako... więc chyba nic się tu nie da zdziałać skoro tyle osób ma ten sam problem to po prostu już tak jest, a ja niepotrzebnie wymieniłam czujnik temperatury

 

[Gość javert1]

Potwierdzam spostrzeżenia poprzedników. U mnie jest podobnie. Jadę, jadę a wskazówka temp. ani drgnie. Szkoda, bo ciepłym lepiej sie jeździ. Dobrze, że grzać wnętrze zaczyna dużo wcześniej... Myślałem o wymianie termostatu, ale trzeba się zastnowić, czy jest sens, skoro "ten typ tak ma". W domu mamy jeszcze 1.9 TDI VW i ten silnik temp. osiąga znaacznie szybciej.

 

[Gość muzetus]

Silnik 1.7 DTI ma bardzo dużą sprawność i cieżko go dogrzać w tak niskich temperaturach. Jedyny tego minus, ze niedogrzany silnik pali troche więcej( u mnie na zimnym na postoju sa nieco wyższe obroty).

 

[Gość marta7771]

Silnik 1.7 DTI ma bardzo dużą sprawność i cieżko go dogrzać w tak niskich temperaturach. Jedyny tego minus, ze niedogrzany silnik pali troche więcej( u mnie na zimnym na postoju sa nieco wyższe obroty).

 

raczej nie jest to jedyny minus, ja bardziej niż spalaniem przejmuję się, że przy częstej eksploatacji na krótkich trasach (codziennie praca - dom) może się to źle skończyć na dłuższą metę, tym bardziej, że jest sporo negatywnych opinii na temat tego magicznego motoru

ale cóż... wszystkim życzymy długiej żywotności, optymalnych osiągów itd.