Kupiony samochód okazał się felerny

[Gość superkwasek]

Cześć. Chciałbym się poradzić w pewnej kwestii.

Tydzień temu zakupiłem autko Opla Tigre. Sprzedawca zapewniał, że wszystko jest super sprawne, nie trzeba nic dokładać, wymieniać. Mam na to 3 świadków którzy byli przy oględzinach (mechanicy i babcia).

 

Już na drugi dzień okazało się, że nie chce zapalić - akumulator do wyrzucenia.

Na 3 dzień już powinno być dobrze, lecz znowu problemy z zapalaniem. Kolejne dni, problemy z klockami, przyspieszeniem.

Dzisiaj byłem na diagnostyce i wykazało naprawy za prawie 4 tysiące złotych.

 

Chciałbym się poradzić czy można coś z tym zrobić czy tylko droga sądowa?

Świadkowie są, samochód kupiony tydzień temu, jeszcze nie rejestrowałem ani nie płaciłem podatku.

 

Proszę o pomoc i porady. Pozdrawiam.

 

[Gość Gawlak]

masz w umowie

'' kupujacy zapoznal sie ze stanem pojadu ''

jak tak to powodzenia

bo nawet w sadzie mozesz nic nie wygrac

 

na przeglad jedzie sie przed zakupem a nie po

jak dla mnie

jak po dobroci nie zalatwisz

to nic nie zalatwisz

 

[Gość superkwasek]

No tak, ale jak sprzedawca ukrył wady i twierdził, że jest 100% sprawny - 3 świadkowie?

 

[Gość arek2812]

Sprzedawca był pewnie handlarz,wiec dla niego to chleb powszedni ze czasami ktos moze sie wkurzyc ze grata kupił,ale widziały gały co brały i nie licz na to ze w jakis sposob zrekompensuje ci on naprawe auta. A pozatym mechanicy jak byli to powinni oblukac ze z autem cos nie tak?

 

[Gość asteriks]

ale widziały gały co brały

 

I ja jestem tego samego zdania.

 

[Gość Fircyk81]

zależy kto pisał umowę i jak jest sformułowana. dwóch mechaników się na nim nie poznało, do tego babcia... pozostaje Ci remont

 

[wojtekcichy]

nie wszystko da sie sprawdzic w komisie i nie placz ze klocki i aku sie skonczyly bo mogles trafic z tymi inteligentami na 3 auta zespawane w jedno i dopiero by byl problem...

u Ciebie jest tzw.wyeksploatowanie sie czesci

 

[Gość xflash]

A byłbyś w stanie udowodnić, że ukryta usterka/niesprawność, o której sprzedający nie poinformował powstała przed zakupem (to oczywiście musiałby potwierdzić jakiś rzeczoznawca)? Bez tego nic nie zrobisz. Klocki i akumulator raczej tu nie wchodzą w grę bo to części wymienne i sprzedający może się tłumaczyć że się nie zna i nie wiedział o ich zużyciu. Również w przypadku jakiejś wady/usterki ukrytej sprzedający może się bronić, że przed i w dniu sprzedaży auto było sprawne, Wy nie mieliście żadnych uwag co do stanu auta, a to że popsuło się Wam nawet na drugi dzień -przypadek.

 

Jeżeli jesteś w stanie udowodnić to co na początku napisałem, to w/g mnie założenie sprawy miałoby sens.

Napisz najlepiej na jakimś forum prawnym i daj znać Ci tam poradzili.

Edytowane 27 Lutego 2012 przez xflash

 

[Gość arek2812]

Podstawowe pytanie kupiłes od osoby prywatnej czy w komisie lub od handlarza? Jesli te 2 ostatnie to mozesz jeszcze cos wskurac a jesli od osoby prywatnej to daruj sobie i pozbadz sie zakazenia

 

[Gość superkwasek]

Od osoby prywatnej, wszystko jest opisane w diagnostyce komputerowej, do wymiany takie rzeczy jak egr, zawory, głowica, rozrząd, pompa i kilka innych łączny koszt ok 4 tysiące.