Porada - jazda na luzie

[kicaj]

ja odpowiem tak - w gorzystych rejonach alp i pirenejow jest nakaz zjazdu na biegu a nie na luzie... a jakby ktos nie dal rady wyhamowac przed zakretem to sa pasy awaryjne do zatrzymania.

 

[Gość Bogo]

Słuchajcie a jak się zapatrujecie na taki pogląd:

Jedziemy z górki, i z warunków drogowych wiemy że

na jej końcu nie będziemy musieli hamować, tylko

wrzucimy płynnie bieg i pojedziemy dalej ze zbliżoną

prędkością początkową to wydaje mi się że auto

zdecydowanie mniej spali,niż przy jeździe na biegu

gdzie jak wiadomo prędkość spadnie

i będziemy musieli wrzucić niższy bieg i wejść na obroty.

Oczywiście inna sprawa to bezpieczeństwo przy takim postępowaniu

Bo gdy jedziemy na luzie w mieście zbliżając się do skrzyżowania,

i tuż przed nim hamujemy hamulcem, to uważam

że jest to zwykłe marnotrawstwo, dla tak zwanych ,,luzaków"

 

[Gość DAROMV6]

Bogo, zgadza się że spali mniej, ale żeby była jakaś odczuwalna różnica to te odcinki na luzie muszą mieć pewną odległość.

Jeśli chodzi o zmniejszenie prędkości przy jeździe z górki na biegu - to nie tak do końca, nie raz będzie wzrost prędkości w zależności jaka ta górka i na jakim biegu zjeżdżamy.

 

[kicaj]

Słuchajcie a jak się zapatrujecie na taki pogląd:

Jedziemy z górki, i z warunków drogowych wiemy że

na jej końcu nie będziemy musieli hamować, tylko

wrzucimy płynnie bieg i pojedziemy dalej ze zbliżoną

prędkością początkową to wydaje mi się że auto

zdecydowanie mniej spali,niż przy jeździe na biegu

gdzie jak wiadomo prędkość spadnie

i będziemy musieli wrzucić niższy bieg i wejść na obroty.

Oczywiście inna sprawa to bezpieczeństwo przy takim postępowaniu

Bo gdy jedziemy na luzie w mieście zbliżając się do skrzyżowania,

i tuż przed nim hamujemy hamulcem, to uważam

że jest to zwykłe marnotrawstwo, dla tak zwanych ,,luzaków"

Bogo, ciezko tak odpowiedziec wszystko zalezy od tego jaka gora - jaka ostra jak dlugi zjazd, jakie sa opory toczenia...

 

rozpisalem sie prawie na dwie strony A4 i stwierdzilem ze nie bede przynudzal i skasowalem wszystko

 

generalnie IMVHO nie ma roznicy - jadac na luzie spalamy paliwo, jadac na biegu ale bez gazu nie spalamy paliwa ale bedziemy musieli spalic go na doel zeby wyrownac predkosci...

w obydwu przypadkach mamy taki sam bilans ujemny - i tak nam paliwa ubedzie w baku

 

[Gość Anonymous]

jadac na luzie spalamy paliwo, jadac na biegu ale bez gazu nie spalamy paliwa ale bedziemy musieli spalic go na doel zeby wyrownac predkosci...

co do luzu i biegu to prawda ... ale przy wyrównaniu prędkości ... kurcze jeśli odpowiednio wcześnie wejdziemy na obroty to aż tak dużo nie spalimy

 

[ Dodano: Pon Paź 06, 2008 11:53 ]

w przypadku gaznikow nie ma chyba cutoff'a

są ... np w Tipo i Temprach .. co z pozostałymi to nie wiem

 

[kicaj]

no zeby to dokladnie opisac trzeba brac po 3 przypadki

jazdy na luzie i na biegu gdy auto przyspiesza, utrzymuje predkosc badz hamuje zjezdzajac z gorki...

 

[Gość zibi]

Poszperałem tu i tam,popytałem fachowców i dowiedziałem sie co następuje:

jazda na luzie jest opłacalna w starych silnikach z gaznikiem i starych dieslach-auto bez oporów zajedzie dalej.Trzeba tylko jesli kontynuujemy jazde wrzucić odpowiedni bieg,zeby niepotrzebnie nie przyspieszać.

w nowych silnikach dawka paliwa jest utrzymywana na poziomie mniejszym niż gdyby silnik pracował normalnie na 900obr/min-niby jest oszczędnosc i dodatkowo zmniejsza się zuzycie klocków w hamowaniu silnikiem,ale przy obrotach w okolicy 1400 powinno się zmienić bieg na mniejszy.Jezeli jednak wrzucamy na luz i auto tez zajedzie dalej,to chyba nie ma róznicy w zuzyciu paliwa?

 

[Gość Anonymous]

W trasie jazda bez gazu na biegu nie przyniesie większych korzyści bo auto zbyt szybko wyhamowuje. Można to stosować przy sporych wzniesieniach ale takowych nie ma zbyt wiele więc jak ktoś chce na maksa zaoszczędzić to może sobie wrzucać luz aczkolwiek ja jestem przeciwnikiem bo wtedy w razie czego żeby zareagować gazem trzeba wrzucać bieg i może się czasem to zakończyć wypadkiem. Największe oszczędności z hamowania silnikiem są w mieście. JA to stosuje już od kilku lat i naprawdę czasem potrafie przejechać miasto nie dotykając hamulca i spalanie jest mniejsze o litr nawet dwa w stosunku do normalnej jazdy. Ważne jest tylko żeby obserwować światła z daleka i odpowiednio wcześnie zacząć hamować silnikiem z wysokiego biegu redukując w miarę zbliżania się-kwestia wprawy i umiejętności powstrzymania się od bezsensownej gonitwy po pasach, która i tak zazwyczaj kończy się na światłach razem z wolniej jadącymi kierowcami

 

[Gość Anonymous]

Moim skromnym zdaniem (odświeże temat) jazda na biegu tylko w zimie i jak jest ślisko , ewentualnie przy stromych zjazdach , żeby nie przegrzać hamulców , a w pozostałych przypadkach lepiej wrzucić sobie luz bo zaoszczędzimy żywotność skrzyni. Ktoś tam pisze że szkoda hamulców albo paliwa , cóż ja myśle że szkoda skrzyni i reszty elementów obciążanych , zużycie paliwa znikomo większe , a hamulce majątku nie kosztują a skrzynia i owszem.

Pozdro

 

[Gość barteklodz]

jak masz prawidłowy stan i właściwy olej to nic nie zużyjesz