CB 93 C14NZ muli na zimnym na benzynie + wysokie spalanie

[Gość Anonymous]

witam, dwa problemy (nie wiem, czy powiązane)

 

1.po zapaleniu zimnego silnika przez 20-30 sek. dusi się i drgawki, jeśli się wtedy ruszy lubi zgasnąć. Po ponownym zapaleniu ani śladu. Ta mala niedogodność pojawiła się jakieś 4 mce po założeniu instalki. Ale od niedawna zauważyłem, że na benzynie, dopóki silnik porządnie nie rozgrzeje się, jest mul potężny po wciśnięciu gazu, w ogóle nie chce jechać, (ale po kickdownie wchodzi na obroty). Rozgrzany tez wydaje się, że ciągnie ciut gorzej niż na gazie.

 

2.palil benzyny dużo (10l miasto) – ale to automat, niedoświadczony kierowca, centrum Krakowa... no i instrukcja tyle podaje, więc zakładam, że normalnie. Gazu palił po mieście 12-13l, w trasie 8-9l. od miesiąca spalanie gazu wzrosło do 15l. ciężar.

 

gazownika mam dość, parę regulacji (przed i po wzroście spalania) i zawsze obietnice, że już teraz będzie na pewno dobrze. Wydaje się mocno zagubiony, na razie powiedział, że najpierw zastąpi krokowiec gazu śrubą, a jak nic to wymieni reduktor.

zauważył też, że sonda na ciepłym silniku po zapaleniu zaczyna pracować z kilkunastosekundowym opóźnieniem, po zmianie na gaz zawiesza się na bogatej mieszance, ale też na kilkanaście sekund. Nie mogłem z niego wydobyć jednoznacznej opinii czy to dobrze czy źle

 

(„JA: to jak z tą sondą? ON: no ładnie pracuje, wie pan im bardziej miarowy wykres na kompie tym lepiej, JA: no a to że chwile nie pracuje? Jak się wtedy przełączy na gaz coś może się zawiesić, nie znam się… ON: no tak, chyba za późno się włącza….” I taka z nim rozmowa jest.

 

instalacja gazowa założona ok. 10tyś km temu (w lutym),

filtr powietrza i gazu nowy, sonda lambda nowa Boscha, kable, świece i kopułka nowe przy instalacji. Silniczek krokowy wyczyszczony (pobieżnie, ale nie wyglądał na zabrudzony, kiedyś „wieszał się” na obrotach i zamiast toczyć się powoli przyśpieszał na luzie, po czyszczeniu nie zauważyłem)

kontrolka check engine nie pali się nigdy, kody błędów sprawdzane drucikowo – miga cały czas w rytmie „12” („rozpoczęcie samodiagnostyki”) więc zakładam, że nie ma

zapala bez problemów.

 

przeglądałem fora – powtarzające się prawdopodobne przyczyny to przepustnica i czujnik temp silnika…

 

zamierzam zalać benzyną do pełna (na święta będzie trasa) i wlać stp oraz zmienić filtr paliwa. No i zastanawiam się nad wymianą czujnika (kilkanaście złotych?).

 

co myślicie? Układ paliwowy nie tego czy coś innego…? Pompa? Przeważnie jeździłem z ilością powyżej rezerwy - 10/15 litrów.. Sprawdzić porządnie instalacje w większym zakładzie? (fugazi mam blisko)

btw zna ktoś może jakieś tanie sklepy z częściami w Krakowie?

 

z góry dziękuję

 

[ja37]

Czy masz emulator sondy?

Może on coś szwankuje.

 

[Gość Anonymous]

witam,

dzieki za odpowiedz - sterownik to bingoM i chyba ma emulator zintegrowany w sterowniku?

 

update sytuacji dla zainteresowanych:

 

problem zimnego silnika na benzynie chyba rozwiazany - corsina byla na diagnostyce i chodzilo o zmiane ustawien komputera (mapy?), ktore rozjechaly sie przez gaz. szczegolow nie znam, bo a)jestem zielony b)zalatawialem to posrednio i mnie tam nie bylo

ale tu uwaga: zapomniano mi przekazac, ze trzeba od razu gaz ustawic, bo z powrotem stopniowo sie rozreguluje no i po tygodniu jezdzenia na gazie chyba to sie stalo - bo znowu troche mul na zimnym silniku. wiec jutro znowu przejazdzka na komputer, ech...

 

problem spalania gazu - na trasie spalanie 9, czyli tyle co przed pogorszeniem, za to po 100km w miescie wlasnie wlalem 15l , czyli ciagle kwas ... moze to faktycznie silnik krokowy gazu ?

 

[ja37]

Jak będziesz na regulacji gazu, to podpatrz, na ile kroków jest ustawiony krokowiec.

Kumpel mia podobnie w punto1,2, zmniejszyli mu "kroki" z chyba 136 na 82 i auto odżyło.

 

[Gość Anonymous]

odgrzebuje, bo moze komus sie przyda...

ja37 - dzieki, no okazalo sie wlasnie, ze regulacja krokowca pomogla. nie przypuszczalem, ze facet zakladajacy instalke wlasnie tu bedzie popelnial blad, bo to chyba podstawowa rzecz, ale najwyrazniej tak bylo...doszlo do tego, ze przez pewien czas jezdzilem ze sruba zmulonym samochodem

 

w koncu nowy zaklad: wyrzucenie sruby, drobne poprawki polaczen instalki i od razu zauwazenie zlych ustawien ustawien krokow. calosc kosztowala mnie 40 zl a efekty od razu -miasto (unikanie korkow) 11, trasa 8,5, auto jedzi normalnie. bylo to pol roku temu, wyniki bez zmian i ani jednej wizyty od tamtej pory (oprocz wymiany filtra i podbicia gwarancji u instalatora, z ktorym kontakty tylko do tego sie ogranicza juz, zaklad przy zmujdzkiej, szczerze nie polecam)

 

co do benzyny - problem bez zmian, ale nie jezdze na benzynie w ogole i skoro to kwestia ustawien to zakladam, ze nie zepsuje czegos permanentnie wiec ignoruje sprawe na razie.

 

pozdrawiam