antywirus do visty

[Gość celius]

A jak wiadomo najlepsza ochrona antywirusowa to rozsądek użytkownika-nasze doświadczenie to też podpowiada

Dokładnie. "Uwielbiam" jak mam naprawiać komputer który używa dziecko. Taki galimatjas, że najszybciej to format. System w strzępach i mega ilość wirusów. Dysk C zapchany a inne partycje puste - choć tłumaczę co i jak. Od jakiegoś czasu takim użytkownikom robię duży dysk C a mały D. C dla nich bo i tak instalują wszystko jak wlezie (czyli klikają dalej -> dalej) , a D dla mnie w razie zachowania jakiś dokumentów przy formatce.

 

Co się tyczy Avasta też mam wesołą historyjkę. Znajomy (ok 60 lat) dzwoni że mu kompa muli i że ostatnio avast dawał komunikaty o wirusach. Ja się pytałem czy usuwał - twierdził że tak. Po paru dniach dzwoni że komp chodzi coraz gorzej. Podjechałem włączyłem skanowanie avast a tutaj co chwilę komunikat o zagrożeniu. Pytam się jak on to robił a on: "klikałem anuluj żeby anulował wirusa"

 

[Gość Kacper]

Takie pytanie do znawców tematu: czy są takie wirusy których nawet kilku-krotne formatowanie, z dysku nie wyrwie?

A może to początek końca twardego dysku?

 

[Gość xflash]

Użytkowniku Avast Home: użyj przynajmniej raz płatnego programu antywirusowego a zobaczysz co wpuścił do Twojego kompa

Dokładnie. Nigdy pojęcia "darmowe" i "dobre" nie idą w parze (chyba, że w darmowym okresie testowym ). Darmowe są dla kumatych, którzy potrafią sami wyczaić czy na kompie nie ma jakiegoś syfu. AVAST'a np używałem (a raczej próbowałem używać) na 2ch kompach i pamiętam tylko tyle: zamulał i robił zawieszki komputera przy skanowaniu. Ostatnio po formacie próbowałem wersje testowe Kaspersky, Norton-Symantec, G-Data, McAfee. Potwierdziło się to co znajomy informatyk mi powiedział - najmniej obciążający (przynajmniej na moim kompie)okazał się Norton (kiedyś uważany za jednego z największych "pożeraczy", ale firma Symantec poczyniła widocznie kroki w celu poprawy no i wyszło im). Co o wykrywalności wirusów chyba nie trzeba pisać, bo każdy z nich sobie poradzi bo to nie jakieś darmówki. A co do NOD32 to jakoś on mnie nie przekonał. Używałem w pracy przez 1rok i przez cały czas użytkowania nigdy nawet nie pisnął, że coś wykrył...cokolwiek, po prostu cisza, a gdy się skończyła licencja i został zainstalowany Symantec - już w pierwszych dniach użytkowania krzyczał o jakichś śledzących plikach cookie, a potem jakieś inne syfy wykrył.

Póki co jak dla mnie w domu to wystarczy router i Microsoft Security Essentials.

 

[Gość xflash]

czy są takie wirusy których nawet kilku-krotne formatowanie, z dysku nie wyrwie?

-są takie których formatowanie nie rusza: http://www.searchengines.pl/Wirusy-MBR-i-BIOS-t87162.html

 

[Gość BenWade]

Najlepszy tylko nod smart security sam takiego używam. Tylko ból, że trzeba za niego płacić...

 

[Gość Kacper]

Wracając do problemu to wyleczyłem kompa aplikacją SalityKiller,

po tym leczeniu mogłem w końcu uruchomić Kasperskiego który pilnuje teraz porządku

 

[Gość]

czy są takie wirusy których nawet kilku-krotne formatowanie, z dysku nie wyrwie?

 

 

Od czasu win 98 ( nie wiem jak pośrednie między XP)dysk nie jest formatowany , tylko zamazywany i dane ulegają skasowaniu dopiero po nadpisaniu ( i też nie do końca). Poseł Ziobro o tym wiedział , dlatego spalił kompa.

 

Co do awasta - nikt przy zdrowych zmysłach nie zajmuje się konfiguracją ( ma działać i tyle), a jak potrafi namotać , to łatwo się przekonać . Wystarczy pograć w parę starszych gier ( 7-10 lat) i zablokuje wszystkie.

 

[Gość debiec73]

No własnie, jaki?

Najlepiej za freee.

 

 

Jeśli masz sytem oryginalny spróbuj microsoft essential (mimo ze zrobiony przez MS to dziala ok i nie zamula kompa), jeśli nie wart uwagi jest avast i avg.

 

[Gość Jopekkk]

Tylko produkty ESET czyli NOD32 albo Eset Smart Security.

 

Popieram w 100%.. z fixem aktywny do 2050 roku..

 

[Gość pionaj]

Popieram w 100%.. z fixem aktywny do 2050 roku..

 

popierac złodziejstwo to sobie możesz ale na innym forum

przeczytaj może jeszcze raz temat i post wiodący zanim palniesz coś bez sensu