1.4 66kW 16V Z14XEP Czarny osad/sadza w zbiorniczku wyrównawczym

[Gość zz1986]

Witam,

 

Mam problem z układem chłodzenia, mianowicie w zbiorniczku płynu chodzącego, na ścianach zauważyłem ciemny nalot, coś jakby sadza. Do tego wczoraj przy dużym mrozie około -20 na korku i ściankach był też lód, sam płyn nie zamarzł-to chyba wynik tego, że płyn ma już kilka lat i może traci właściwości. Kolejny objaw to na korku wlewu oleju do silnika pojawił się osad- coś jak znane pewnie większości masło pod korkiem z tym że u mnie w konsystencji ciała stałego - jakby zamarznięte. Podobnie na bagnecie. Od jesieni płynu ubyło, nie dużo ale jednak. Do tego ubywa też oleju, około 1l/4000 km.

Myślicie, że to uszczelka po głowicą, może chłodniczka oleju? Czy ewnentualna wydmuchana UPG może też być przyczyną ubywania oleju?

 

Samochód to:

Opel Astra II, 2008, 1.4 Z14XEP, przebieg 105 tys.

 

Dzięki za pomoc

 

[Gość 24Libero]

Ciemny nalot? Może rudawy jak rdza? Może dolewałeś wody do płynu. Stąd net nalot i łód na ściankach.

Co do pojawienia się tego "masła" na korku ojeju to właśnie płyn chłodzący w oleju.

Wnoskuję że uszczelka pod głowicą do wymiany.

 

[Gość zz1986]

Nalot jest czarny, jak sadza, dlatego pomyślałem że to spaliny się dostały do układu chłodzenia i stąd. Lód pewnie stąd, że płyn traci soje właściwości bo jest stary i ma mniejszą temp. krzepnięcia. Wody nigdy nie dolewałem.Co do tego masła, a raczej ciała stałego, bo wygląda to jak zamarznięty olej to pojawia się tylko przy niskich temp, ok -15, powyżej tej temp na korku nie ma nic. Chyba kijowy ojej, ma wlany 5w30GM.

 

Faktem jest że od jesieni ubyło jakieś 3 mm płynu w zbiorniczku. Mama świadomość, że to może być uszczelka, już to kiedyś przerabiałem w golfie, ale tam masła było mnóstwo, piana na bagnecie i bąbelki.

najbardziej zastanawia mnie ten czarny nalot

 

[Gość mk5]

Olej GM nie jest zły.Norma spalania oleju to 0.7 l na 1000km.Masełko bedzie sie robic na mrozie przy krótkich odcinkach(niedogrzany silnik).Czarny nalot olejem nie jest?Ja bym obserwował i wymienił płyn skoro pojawia sie lód(plyn nie jest drogi)

 

[Gość gardi1]

spokojnie, kup przyrząd testujący temp zamarzania płynu, a najlepiej zmień na nowy(teraz masz pewnie koncetrat wymieszony z wodą - stad ten lód). UPG jeszcze byc może jest sprawna - sprawdz twardość przewodów płynu chłodzącego.

Spalanie(ubywanie) oleju jest w normie.

Majonez pod korkiem std dla małych przebiegów - mam i ja.... a robie jakieś 10 km rano i kolejne 10 po robocie

Ciemny nalot to pewnie brud z układu chłodzenia wypłukany podczas normalnej pracy silnika

 

[Gość zz1986]

Dzięki za odp. Pocieszylo mnie trochę. Z tym lodem i ciemnym nalotem to byc moze rzeczywiście tak jest. przewody miękkie.

 

[Gość gardi1]

 

przewody miękkie.

 

czyli jeden z objawów upg odpada

 

[Gość Czejen]

ja bym jeszcze nie wymieniam uszczelki pod głową, jak płyn długo nie wymieniany to też (czasem) dochodzi zjawisko brudzenia płynu ze względu na porowatość głowicy. najpierw wymienić płyn chłodzący, sprawdzić czy układ szczelny i pracuje pod ciśnieniem, a gdy objaw wróci, dopiero martwić się dalej