Zwiększenie mocy 1.9 120 KM

[wesol]

nie chipsuje sie uat niesprawnych. Jelsi auto okzuje sie niesprawne to albo si enaprawia na miejscu albo za diagnostyke stuwaka sie placi i do domu.

 

Mozna i auto zachipsowac bez hamowni oraz na stole rozkrecajać puszke. Kwestia tylko wybrania dobrego tunera. Zazwyczja tak aoperacja jest o 200 zl tansza od takiej robionej normalne. Nie kazdy tuner tez sie zgodzi na taki manewr.
Niekoniecznie musi to odbiegac mocno od takie sprawdzenia na rolkach. Dobry tuner wie co robi. Jelsi ktos wgrywa gotowce bez sprawdzania co tam bbylo zmieniane no to sorry ale nawet z ahamownia nie bedzie rewelacji.

 

[Gość janekbb]

Panowie, spokjonie da się ponieść moc i odniżyć spalanie - mówimy o diselach, bęzyniaka nie. I to nie jakimiś chipami tylko wystarczy dobra zmiana mapy silnika i wszsytko. Znam jednego fachurę Z całej poski do niego jeżdżą. Działa koło Bielska-Białej. Pozdro

 

[Gość popencjusz]

To ciekawe rzeczy kolega tu pisze:) podnieść moc i obniżyć spalanie:)

"zmiana mapy silnika i wszsytko" o czym my tu piszemy? Pisząc o podniesieniu mocy mamy na myśli zmianę mapy a nie jakieś tam boxy.

 

[wesol]

Obniżone spalanie to mrzonki. Majstrowanie w mapach to podnoszenie dawki paliwa oraz cisnienie doladowania. JAk ma tym sposobem spasc spalanie. Czasami da sie conieco tylko silnik podregulowac- mam tu na mysli nieco przesunac kąt wtrsku czy kont synchronizacji i takie tam. Niektroe silniki maja ze tak powiem taka mala wade ktora mozna ze tak powiem wyeliminowac tymsamym nieco usprawnic jednostke. ALe pisanie ze zmniejsza sie spalanie majstrujac w mapach to lekka przesada.

 

[kicaj]

wesol - no wiesz, po tobie tego się nie spodziewałem...

 

proszę was - zacznijcie rozróżniać moc maksymalną przy danych obrotach od mocy wykorzystywanej w danym momencie.

Poza tym tuning to przede wszytkim NIE podniesienie mocy a optymalizacja procesu spalania w całym zakresie obrotów (no może prawie całym ) dla danego, pojedyńczego, konkretnego silnika czego zazwyczaj efektem jest uzyskanie większego momentu obrotowego, co przekłada się na uzyskanie większej mocy.

 

ktoś kto utożsamia tuning z podniesieniem mocy jest zwyczajnie dyletantem w tej dziedzinie...

 

[Gość andy46]

Panowie, spokjonie da się ponieść moc i odniżyć spalanie - mówimy o diselach, bęzyniaka nie. I to nie jakimiś chipami tylko wystarczy dobra zmiana mapy silnika i wszsytko. Znam jednego fachurę :-) Z całej poski do niego jeżdżą. Działa koło Bielska-Białej. Pozdro

może bardziej konkretnie mieszkam koło bielska może bym skorzystał

 

[wesol]

trzeba być realistą. W niewielu autach da sie poprawic pewne parametry by uzyskac lepsza sprawność. Zreszta tuner nie ma czasu by sie bawic az tak mocno i poswiecac dwa dni na chipsowanie i wypalac caly bak paliwa robic proby i wgrywajac juz setną poprawiona mape. Zazwyczja jest to kilka poprawe- map np 3-4 nie wiecej.

 

Jaka optymalizacja porcesu spalania kolego?? Ropa sie pali samoistnie nic tam nie mozesz zorbic. Masz do dyspozycji jedynie co to cisnienie na listwie, czas otwarcia wtrysku, moment otwarcia wtrysku ( kąt wtrysku inaczej). PRzedwtrysk sluzy do wygladzenia pracy silnika by nie klepał tak jak stary ursus wiec nie stanowi kluczowej roli. Liczy sie wtrysk zasadzniczy czyli podlanie konkretne paliwa -to ktore pozwala na uzyskanie mocy.

Wiadomą sprawa jest to ze bez podlania nie ma mocy, Jesli w ECM max podlanie wynosi powiedzmy 64 mg to programowo sie zwieksza to podlanie na wieksze np 70 mg i to tez nie tak rowno w calym zakresie obrotów tylko z dolu mniej, pozniej wiecej i na koniec znowu mniej by ograniczyc zadymienie.

O zmniejszeniu spalania mozna zapomniec. Nawet jesli by jakims trafem cos tam pomajstrowal to ile mniej by spalalao auto przy stalej predkosci i odpowiednich obrotach ( bo nie na kazdych obrotach musi byc zmneijszone spalanie) ile sie pytam 0.2 litra do gora w nadzwyczjanych pryzpadkach moze 0.5L na sto km?? Wiecej raczj sie nie uzyska. Jak ktos mi tu pisze ze spali mniej o 1 litr to jest poprostu niepowazny.

 

[kicaj]

 

Jaka optymalizacja porcesu spalania kolego??

no właśnie ta co sam piszesz:

 

Masz do dyspozycji jedynie co to cisnienie na listwie, czas otwarcia wtrysku, moment otwarcia wtrysku ( kąt wtrysku inaczej). PRzedwtrysk

wystarczająco dużo do roboty

 

Ropa sie pali samoistnie nic tam nie mozesz zorbic.

nie łap mnie za słowka, proszę. Samego spalania nie kontrolujesz ale wszystko inne możesz... j/w sam napisałeś...

 

rzeba być realistą. W niewielu autach da sie poprawic pewne parametry by uzyskac lepsza sprawność. Zreszta tuner nie ma czasu by sie bawic az tak mocno i poswiecac dwa dni na chipsowanie i wypalac caly bak paliwa robic proby i wgrywajac juz setną poprawiona mape. Zazwyczja jest to kilka poprawe- map np 3-4 nie wiecej.

dobremu tunerowi z hamownią i z doświadczeniem to zazwyczaj wystarczy. Na forum forda jest temat tuningu z wykresami i widać jak tam to wychodzi...

Jak ktos mi tu pisze ze spali mniej o 1 litr to jest poprostu niepowazny.

tego ja nie powiedziałem...

 

O zmniejszeniu spalania mozna zapomniec. Nawet jesli by jakims trafem cos tam pomajstrowal to ile mniej by spalalao auto przy stalej predkosci i odpowiednich obrotach ( bo nie na kazdych obrotach musi byc zmneijszone spalanie) ile sie pytam 0.2 litra do gora w nadzwyczjanych pryzpadkach moze 0.5L na sto km??

dziwne że większość obserwuje zmniejszenie spalania - i to nie jest efekt autosugestii, bo sprawdzane na tysiącach kilometrów.

Powtórzę się - proszę nie mylić mocy maksymalnej od mocy dostepnej w danym momencie.

Przy stałej jeździe (ze stałą prędkością), czy przed czy po tuiningu spalanie będzie takie same... Nie wiem jakim cudem mogłeś coś takiego wqymyśleć... jeśli byś chciał żeby w takim przypadku spalał mniej to jedyne co możesz zrobić to albo zmienić przełożenie skrzyni albo zmienić obwód opony...

to NIE MA nic wspólnego z tuningiem o którym mówimy!!!

 

[Gość popencjusz]

Nie wiem po co te sprzeczki. Mniej więcje każdy z nas ma rację. Co do zmiejszonego spalania to na niskich obrotach wykorzystywany jest większy moment obortowy(po zmianach mapy). Ktoś kto jeździ jak emeryt na niskich obrotach i nie przekracza 100km/h może zaobserwować niewielki spadek spalania. Całe te zabiegi to wykorzystywanie rezerwy wytrzymałości podzespołów auta oraz rezerwy na ekologię. Ja pod swoją nogą nie odczułem żadnego spadku spalania. Nie poto robiłem program w aucie by chwalić się na lewo i prawo (tylko) i z niego nie korzystać. Każdego razu jak jadę autem to lubię się powściekać (oczywiście w granicach zdrowego rozsądku). Normalna jazda takim autem to tak jak kupić sobie tarcze ceramiczne i zawieszenie sporotowe do auta i jazda nim do pracy 3 km po wiejskiej drodze nie przekraczając 50km/h. Pytam po co? Wiem, że zaraz ktoś napisze: po to by wyprzedzać lepiej. Ale czy tylko dlatego robi się takie zabiegi? Ja to zrobiłem by mieć ogólnie większą frajdę z jazdy. I nie robiłęm tego dla mniejszego spalania.

 

[Gość Tomi1991]

znajomy mi odradza tego typu zabiegi na tym przebiegu bo równie dobrze może paść wszystko a najbardziej dwumas..