Skocz do zawartości

Brak prądu, kontrolki nie świecą


Gość mrck

Rekomendowane odpowiedzi

Po nocy auto rano padnięte. Otworzył się z kluczyka, ale po włożeniu do stacyjki zero reakcji, kontroliki nie świecą, zdechł :-( Zamykanie już kluczykiem.

Do wieczora jeździł normalnie, żedne ostrzegawcze kontrolki nie świeciły, wszystko było ok.

Dwa dni wcześniej żona mówiła, że troszkę więcej podniosła się temperatura niż zazwyczaj, ale ja na następny dzień sporo jeździłem po mieście i wszystko było ok.

 

Dodatkowe informacje to takie, że wcześniej pokazywało błąd EGR.

Ostatnio auto stało trochę u blacharza, więc być może był odpinany akumulator. Po odbiorze zrobiłem ze 100km.

Auto żona zostawiła na parkingu w pracy, więc nie mam na razie jak zaglądnąć do niego - więc tymczasem pytam, czy nasuwają wam się jakieś sugestie?

Edytowane przez mrck

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie tak chwilę myślałem i jakoś połączył mi się blacharz z aku, bo jak coś spawał, to pewnie aku odłączał. Tylko tak nagle padł, bez wcześniejszego ostrzeżenia? Miałeś podobne objawy? Tzn. jeździł, wszystko ok, a tu nagle taki numer?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie czegos nie wylaczyla

Lub pada ladowanie - regulator lub sprzeglo jak jest na alternatorze

 

Chyba ze opcja akumulatora ktory skonczyl zywot- nagle co sie zdarza

Edytowane przez mati11294

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Pewnie czegos nie wylaczyla

 

To akurat nie ma znaczenia bo wszystko się samo wyłącza po jakimś czasie ( miałem już tak parę razy ), chyba że światła ale one wyją po otwarciu drzwi. Może być że altek padł i wyładował akumulator.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem rozwiązany po otwarciu maski. Luźna klema. Docisnąłem i odpalił. Nakrętkę dokręciłem i po problemie. a klema była luźna jak gumka w starych gaciach. Mechanik się popisał.

Ale tez myślałem trochę o alternatorze, bo u mojego ojca był przypadek, że rozładował się akumulator. W czasie jazdy zgasło wszystko. Po zaciągnięciu do mechanika okazało się że alternator padnięty, akumulator się rozładował z braku ładowania i klops. Auto stanęło.

Ufff, dobrze, że to była pierdółka :rotfl:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności