zerwany gwint świecy żarowej

[Gość Anonymous]

Witam jestem nowym użytkownikiem forum i przyznaje że od razu zgłaszam sie o pomoc. Otóż panowie i panie wymieniałem dzisiaj świece żarowe i stała sie katastrofa. Trzy świece żarowe udało mi sie wykręcić bez większych problemów jednak z tą ostatnią miałem duży problem i sie stało. Starałem sie wykręcać delikatnie i oczywiście z WD-40 jednak w pewnym momencie pyk i świeca została w głowicy. I tu jest moja wielka prośba o pomoc bo nie mam pojęcia co mam z tym zrobić. Bardzo proszę o pomoc, Jestem świadomy że bez ściągania głowicy nie da sie nic zrobić ale czy da sie to ogólnie jakoś naprawić, poza tym w jednym otworze był już zerwany gwint ( chyba już ktoś kiedyś krzywo wkręcił tam świece ) czy z tym też da sie coś zrobić . Z góry dziekuję za porady

 

[Gość Anonymous]

Kolego,bez pomocy fachowca nie da rady.

Wywalaj głowicę i udaj się do pożądnego zakładu gdzie mają konkretne maszyny do obróbki skrawaniem(tokarki,frezarki) rozwiercą na większy gwint,dorobią tuleję z gwintem zewnętrznym pod głowiczkę,a wewnętrznym jak pod świeczkę...

 

[Gość Anonymous]

tego sie obawiałem. a teraz powiedzcie mi jakie uszczelki oprócz pod głowice są mi potrzebne. I oczywiście jaki koszt tej całej operacji będzie. Jak domyślam sie to nie mało

 

[Gość Anonymous]

snoopi

nie jestem fachowcem ale niejeden raz wykręcałem zerwane śruby

wygląda to tak że najpierw małym wiertłem np:1,5mm przewiercasz otwór w centrum świecy na wylot , później nieco większym np:2,5mm itd, ale tak aby pozostało Ci minimum 2mm zewnętrznej części gwintu świecy, następnie bierzesz rozwiertak odpowiedniej średnicy do otworu i delikatnie wkręcasz w dziurkę (lewy gwint). Zaznaczam że wszystkie wiercenia wykonujesz jak najdokładniej w osi świecy i bardzo powoli i starannie. Wymaga to dużej cierpliwości uwagi i staranności i naprawdę dobrych wierteł ale efekt jest pozytywny. Możesz też spróbować "zwiercić" świecę maksymalnie ale tak żeby nie naruszuć gwintu w głowicy i wtedy delikatnie zbić punktakiem resztki świecy do wewnątrz otworu ale naprawdę bez nerwów.

Dla nerwowych jednak lepszy zakład jak wspomniał pitero

Powodzenia

 

[Gość zibi]

snoopi21, tu masz inny sposóbhttp://forum.opel24.com/smar-miedziowy-czy-moge-go-uzyc-do-swiec-zarowych-vt10596,10.htm?sid=45584e1cd6cbc7e35dde9eb14df8b5f1#104213

 

[Gość Anonymous]

Elo,

 

tez mam ten problem ale mysle, ze dam rade ja wykrecic!

 

Mozna przyspawac cos do tego i wykrecic tak jak kolega Boro

 

poczytaj te posty, sprobuj bez sciagania glowicy.

 

Ja tez sie za to wezme za nie dlugo, musi sie udac

 

 

http://forum.opel24.com/-vt10596.htm#101544

 

http://forum.opel24.com/wymiana-swiec-zarowych-vt10528,20.htm i tutaj moj ostatni post

 

[wesol]

snoopi

nie jestem fachowcem ale niejeden raz wykręcałem zerwane śruby

wygląda to tak że najpierw małym wiertłem np:1,5mm przewiercasz otwór w centrum świecy na wylot , później nieco większym np:2,5mm itd, ale tak aby pozostało Ci minimum 2mm zewnętrznej części gwintu świecy, następnie bierzesz rozwiertak odpowiedniej średnicy do otworu i delikatnie wkręcasz w dziurkę (lewy gwint). Zaznaczam że wszystkie wiercenia wykonujesz jak najdokładniej w osi świecy i bardzo powoli i starannie. Wymaga to dużej cierpliwości uwagi i staranności i naprawdę dobrych wierteł ale efekt jest pozytywny. Możesz też spróbować "zwiercić" świecę maksymalnie ale tak żeby nie naruszuć gwintu w głowicy i wtedy delikatnie zbić punktakiem resztki świecy do wewnątrz otworu ale naprawdę bez nerwów.

Dla nerwowych jednak lepszy zakład jak wspomniał pitero

Powodzenia

Moze jednak sie zastanow dwa razy zanim cos napiszesz okej? JAk masz dawac takie rady to lepiej nie gadaj glupot. Ta metoda to wszystkie opilki poleca do komory i wtedy bedzie jeszcze wymiana tloka i honowanie cylindra.

 

[Gość Anonymous]

snoopi21, jezeli masz uszkodzony gwint w glowicy to faktycznie bez demontazu raczej nic nie da sie zrobic. Natomiast jezeli urwala sie tylko swieca a gwint jeszcze jest dobry to sprobuj jak ja dospawac srube i wykrecic swiece bez demontazu glowicy i dodatkowych kosztow. Dodam ze u mnie gwint ttez nie jest w najlepszym stanie - mechanior meczyl sie 4 godz ze swieczkami. Pozdrawiam, powodzenia.

 

[Gość Anonymous]

a nie da się nawiercić jej trochę (nie na wylot) i wbić w nią imbus?

 

[wesol]

i sadzisz ze wtedy wykrecisz na takim slabym zamocowaniu jak nabicie imbusa? Jest jeszcze jeden aspekt swieca sie trzyma na dolnej krawedzi na tym stozku a nie tylko na gwincie.