Problem z silnikiem traci moc , poszarpuje

[Gość krzykierowca]

Witam Jestem tu nowy ale swoją sintrę posiadam od dobrych kilku lat i jak do tej pory zero kłopotów ale i w tej coś zaprotestowało.

Wczoraj przeryłem wszystkie tematy na tym forum dotyczące sintry i nie tylko

Nie chcę zaśmiecać forum ale autka nasze nie są młode i wszystkie awarie niby takie same a objawy są różne

Mam silnik benzynowy 2,2 bez gazu z przebiegiem oryginalnym 220000 od niedawna po przejechaniu kilku kilometrów silnik dziwnie się zachowuje niby traci moc trochę poszarpuje zapali się kontrolka heck engine po chwili gaśnie autko trochę podziwaczy i jedzie dalej, ostatnio zauważyłem że trochę podymia na biało jakby para leciała z tłumika nigdy tego nie robił.

Byłem na komputerze

Nic specjalnego nie wykazało sprawdzili podciśnienie silnika zbadali działanie sondy lambdy gdyż komputer niby wykazał tam błąd ale niby okazało się okey Wykasowali ,chwilowo było dobrze a błąd i niedomagania powróciły

Może ktoś miał podobne awarie i jest wstanie coś podpowiedzieć będę bardzo wdzięczny.

Szkoda mi naszej sintry choć nie jest młoda bo 1997 ale za to bardzo wdzięczna.

Pozdrawiam Krzysztof

 

[Gość Kacper]

Witam.

Z tego co piszesz to trudno wskazać winowajce. Wadliwa sonda nie powinna spowodować gaśnięcia silnika.

Mi kiedyś zdążały się podobne poszarpywania po przejechaniu kilku kilometrów ale silnik nie gasł.

Podejrzewam że coś w paliwie było nie tak, bo objawy same ustąpiły po jakimś czasie.

U Ciebie to taka loteria będzie bo coś niedomaga ale nie na 100%

Może coś z cewką WN się dzieje, często nie wywala błędu nawet jak jest uszkodzona. Kable i świece zapewne masz w porządku.

 

[Gość krzykierowca]

Dziękuję bardzo za odpowiedz

Silnik nie gaśnie tylko chodziło mi o kontrolkę która towarzyszy tej dziwnej awarii

Troszkę żle to napisałem sorki.

Jestem w trasie pracuję jako kierowca tira na międzynarodówce wrócę z trasy to podjądę na inny komputer żona dziś ustaliła już termin

Siwucha bo tak ją nazywamy w domu praktycznie użytkowana jest codziennie bo żona śmiga nią do szkoły oczywiście na takich małych trasach nic się nie dzieje ale aby podjechać do sąsiedniej miejscowości 10 -15 km to już stroi focha.

Liczę tylko i mam nadzieję że do świąt będzie naprawiona

Pozdrawiam Krzysiek

 

[Gość Kacper]

To może właśnie w tym problem że tylko króciutkie trasy. Dymienie na biało jest na pewno z tym związane.

W związku z zbliżającymi się świętami może będzie okazja aby "Siwuchę" trochę przewietrzyć w trasie.

Jeśli podpięcie pod kompa nic szczególnego nie wykaże, to nie zgadzajcie się od razu na wymianę profilaktyczną czujników itp.

Zróbcie wycieczkę do jakiejś odleglejszej rodzinki czy znajomych, zaobserwujesz jak się zachowuje po dobrym rozgrzaniu itp.

I bez obaw, bo musiałoby być naprawdę coś bardzo poważnego, aby nie dojechać na miejsce (wiem to po swojej Sintrze - nawet poważnie uszkodzony silnik, a dało rade jechać)

 

ps

Zapraszam też tu http://forum.opel24.com/topic/36124-sintra-pogaduchy/page-253 aby się lepiej poznać oraz pogadać o wszystkim i niczym

 

[Gość papieju]

Biały dym może sugerować uszczelkę głowicy. Rozgrzeje się, traci wtedy kompresję na którym garze, dzieją się cuda bo przestaje palić na jeden gar, nie dobiera wtedy dobrze mieszanki, sonda łapie błąd i już masz kontrolkę. Może być też pęknięta głowica, gdzieś mi się obiło że Sintry czasem mają tę przykrą przypadłość.

 

[rafalgrzegorz]

Witam.

Ja myślę że nie ma co straszyć kolegi Krzyśka UPG czy uszkodzeniem głowicy, prędzej złą jakością paliwa i wodą w układzie paliwowym - krótkie trasy. Najpierw trzeba wykluczyć proste rzeczy zanim rozkopie się silnik. Pozdrawiam Rafał.

 

[Gość krzykierowca]

Dzięki koledzy za porady.

Dziś moja żona ruszyła do następnego warsztatu z komputerem zobaczymy co wyjdzie w ostatnim powiedzieli że wykrył błąd sondy lambdy ale po wykręceniu i sprawdzeniu okazało się że sonda działa prawidłowo

Sam jestem ciekaw tej usterki szkoda że osobiście nie mogę podjechać do warsztatu ale jak wcześniej pisałem jestem w trasie i jak to przed świętami bywa słabo z ładunkami powrotnymi do polski to też mnie dobija.

Pozdrawiam wszystkich i obiecuję że jak tylko uporamy się z awarią to opiszę powody tej przyczyny może komuś się przyda.

 

[Gość papieju]

Niech sprawdzą w warsztacie czy są spaliny w ukłądzie chłodzenia. Powinni mieć tester wykrywający, wtedy na 99% potwierdzisz/zaprzeczysz awarii głowicy lub uszczelki. To się nakłada na zbiorniczek wyrównawczy po odkręceniu korka, uruchamia silnik i wychodzi pięknie po minucie.

 

[Gość Kacper]

Aby tylko pomyśleli i zrobili pomiary i diagnostykę na rozgrzanym silniku.

 

ps

Gdzie utknąłeś.

 

[Gość krzykierowca]

Witam wielbicieli sinterek

Wróciłem do polski Stałem koło Rotterdamu.

Nasza siwucha jest po kompie oczywiście nic nie wykazało

Zona była na warsztacie pogrzebali wymienili świece resetowali kompa.

Dziś odpalam rano trasa 3 km auto zaczeło szarpać kichać raz nawet strzeliło i chyba coś wypluło ha ha ha

Podjechaliśmy pod wcześniejszy warsztat i znowu małe kółko tym razem na maxa! siedziałem obok i nie wiedziałem czego śię złapać Stara ale jara.

Przeszło po pełnym nagrzaniu silnika usterka znika

Ktoś tu już pisał i to jest właśnie to TERMOSTAT żle odczytuje temperature zalewa świece dlatego pojawia się dymienie no i w rezultacie zapala się błąd silnika.

Uf ulżyło , szkoda że po mimo tylu odwiedzin w kilku warsztatach teraz to odkryli.

Przy okazji siwa została trochę doinwestowana w wymianę kilku części

Dziękuję wszystkim za porady i obiecuję że przy wolnej chwili wkleje jakieś fotki naszej siwuchy.

Pozdrawiam Krzysiek