Co dziś zrobiłeś dla swojego Opla ?

[Gość romantyr]

 

 

przejechala 2500 km. W tym czasie zjadla okolo 300ml oleju,

No to chyba całkiem dobry wynik Kolego

 

[Gość GregWPR]

Tak. Spodziewalem sie wiecej. Na wieczor dostala jeszcze nowa zarowke h7.

 

[Gość papieju]

Umyłem. I popadało, jak zwykle

 

[Gość marco84]

Wyczyściłem przepustnicę .

Corsa od jakiegoś czasu przy dojeżdżaniu do świateł zbyt szybko schodziła z obrotów , drgała i prawie gasła . Sytuacja powtarzała się na biegu jałowym .

Powoli zacząłem liczyć sie z tym , że z portfela ubędzie 200 zł na nowy krokowiec ale mimo tych niezbyt przyjemnych dla duszy rozterek , postanowiłem wyeliminować na poczatku sprawy , które nic mnie nie będą kosztować czyli czyszczenie krokowca i przepustnicy . Oczywiście posiadacze corsy 1,0 12V wiedzą doskonale , że silnik krokowy w tej jednostce jest odmienny od innych i się go nie czyści więc pozostała przepustnica . Tam nagar , nagar i jeszcze raz nagar i ewidentnie było widać , że przy zamknietej klapie prawie w ogóle do silnika nie dociera powietrze ( na biegu jałowym minimalnie powinno ) .

Benzyna pb 95 , pedzelek i dokładne czyszczenie , potem adaptacja przepustnicy krok po kroku tak jak opisane na forum i problem znikł całkowicie .

Pozdrawiam

 

[Gość romantyr]

 

 

Umyłem. I popadało, jak zwykle

To dokładnie tak jak ja Kolego Pozdr.

 

[Gość lukasztbg]

Zabieram go na wycieczkę

 

[Flinston]

Troszkę gazu dostał Nic poza tym

 

[Gość Macieg]

Podłączyłem nowe radio + założyłem przewody do wzmacniacza

 

[Gość GregWPR]

Wczoraj stwierdziłem małe jezioro pod dywanikiem pasażera (dywaniki prawie pływały). Dziś na kanale zdjąłem odpływ parownika klimatyzacji, ściągnąłem tunel środkowy, wykręciłem schowek, wyciągnąłem filtr kabinowy i.... filtr kabinowy wciśniety był na chama i zwinięty w harmonijkę. Dodaktowo wyciągnąłem mnóstwo syfu z obudowy filtra. Jutro w paru słowach podziękuję panu, który naprawiał mi chłodnicę klimy i wymieniał filtr za to, że nie oczyścił syfu i z powodu zatkanego odpływu miałem swoją prywatną powódź w aucie. Po oczyszczeniu obudowy filtra z syfu woda pięknie spływa odpływem.

Dodatkowo stwierdziłem niewielką ilość nieco tłustego płynu pod dywanikiem kierowcy, a ubywa mi bardzo delikatnie płyn chłodniczy. Chyba ujawnił się problem z rurkami nagrzewnicy na wysokości grodzi.

 

[Flinston]

Arkadiusz wykąpany i nakarmiony

(czyt. umyty i zatankowany)