Skocz do zawartości

Gość mirekhood

Rekomendowane odpowiedzi

Czyli pierwsze płukanie zrobione. Jacek dobrze radzi wyjąc termostat do płukania i nalać wody z proszkiem do prania.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mirekhood

Ok, Luba przejechała 640km i wszystko jest w porządku, a ja mam chwilę żeby opisać co i jak :)

Olej w wodzie: podejrzenie głowicy, ale postanowiliśmy z mechanikiem spróbować zaślepić chłodniczkę.

 

Przewody olejowe od chłodniczki da się odkręcić bez demontażu kolektora, ale trzeba zdjąć tłumik szmerów ssania - opaska przy rurze dolotu powietrza i nakrętka przy alternatorze (klucz 12 lub 13). Poniżej chłodniczka i prawy wlot oleju. Lewy jest pod kolektorem, trzeba się pomęczyć kluczem płaskim.

20150627_154228.jpg

 

Przewody wykręciliśmy również z podstawy oleju, a w ich miejsce, zamiast bajpasa, wkręciliśmy po prostu zaślepki - śruby M16x1,5. Zamiast dorabiać, docinać śruby, można kupić korek spustowy miski olejowej z takim gwintem. Długość też będzie wtedy odpowiednia. W niezakręconym otworze widać zwoje sprężyny. Jest to presostat, który wciśnięty przez ciśnienie oleju odsłania przepływ w drugim otworze, i tak oliwa leci na chłodniczkę. Albo i dalej ;)

 

20150627_154750.jpg


Niestety po wykonaniu tej operacji, po kilkukrotnym płukaniu układu środkiem do czyszczenia chłodnic, spuszczaniu i nalewaniu od nowa woda nadal się gotowała. Znowu zlewanie i płukanie i znowu sauna pod maską. Krótka jazda zakończyła sie efektownym wybuchem. Ślady na masce i atrapie mówią same za siebie ;) (maska była otwarta, olej i woda wystrzeliły dość wysoko...)

20150627_145928.jpg


Diagnoza została postawiona, ściągamy głowicę. Ale przyjechałem w sobotę rano na upartego jeszcze raz płukać układ. Ściągnąłem dolny przewód chłodnicy i zleciała czysta woda, a na końcu... znowu szlam. Okazało się że olej z wodą był za gęsty żeby swobodnie krążyć i dlatego się gotował, a radiator chłodnicy zalepiony był szlamem. No to płukanie samej chłodnicy.


Zaślepiony dolny wylot chłodnicy, zdjęty przewód górny (od termostatu) a na nim butelka po mleku wyłapująca nieczystości. W butelce oczywiście dziurka, żeby jej nie wydmuchało zaraz. Zalałem chłodnicę wodą ze środkiem do płukania i dmuchałem w przewód nadmiarowy chłodnicy (ten od zbiorniczka).

 

20150627_103050.jpg


Wszystko bulgotało a przewód termostatu wypluwał szlam:

 

20150627_215140.jpg

20150627_215056.jpg


To był mój sposób, wymyślony na szybko, bo nie maiłem dostępu do bieżącej wody. Wężem z wodą szybciej by poszło. Chłodnica kilka razy przepłukana, przedmuchana, zalewana wodą z proszkiem do prania. Autko nagle ożyło :) :) Nie wyrzucało wody, nie zjadało oleju, temperatura nie warowała. Przejechaliśmy na warsztat pomyśleć co dalej. W czasie jazdy włączyliśmy ogrzewanie: zimno. Czyli z nagrzewnicą to samo co z chłodnicą - zero przepływu. Był już wąż z wodą, więc po kolei: płukanie osobno chłodnicy, nagrzewnicy, bloku, reduktora z gazu (o ile ktoś ma) i zbiorniczka wyrównawczego, tu polecam beznzynę. Wszystko odszlamione, wyczyszczone, wentylatory się włączają kiedy trzeba, temperatura wtedy spada, da się z niewielkim sykiem odkręcić korek - Luba uzdrowiona :)

 

Dodatkowym plusem całego zamieszania jest świecąca, błyszcząca i wyczyszczona komora silnika :D

 

20150627_143554.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności