Skocz do zawartości

Stłuczki i wypadki.


Gość szeryf

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Anonymous

13 lat papier, kolizji 3 z winy obcych sił (2x tył, raz przód), raz w bok wparadował mi facio na przejściu (na jego czerwonym), chyba był pijany, w ogóle się nie przejął i poszedł dalej zanim zdążyłem na dobre się zatrzymać, więc tylko go musnąłem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 34
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Gość Anonymous

Jeżdżę autami od 1998r. Jak do tej pory nie miałem żadnej słuczki ani kolozji z autem, ale zaliczyłem jedną bardzo nieprzyjemną sytuację na drodze. Dojeżdżałem Peugeotem do skrzyżowania, paliło się zielone światło, przechodnie czekali przy przejściu, nagle wybiegła mi babka pod koła bo goniła swojego psa. Hamowałem z piskiem, najmocniej i najszybciej jak mogłem. Niestety zabrakło paru metrów, potrącona w kolana uderzyła mi głową w przednią szybę i koziołkowała po dachu, upadła tuż za autem. Miała połamane kolana i pękniętą podstawę czaszki. Policja i świadkowie stwierdzili, że to nie była moja wina - ale ja cały czas żałuję, że nie wyhamowałem. Taką mam radę dla wszystkich: zwolnijcie, to naprawdę może dużo pomóc.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

ja mam prawko 11 lat zaliczyłem jeden wypadek w 98 roku, z mojej winy była gołoledź i skasowałem dużego fiata nie było już co klepać, poszedł na żyletki, nikt więcej niebrał udziału w wypadku i odziwo nic mi się nie stało, pozatym żadnych mandatów i punktów na swoim koncie niemam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Jak wcześniej pisałem, u mnie żadnych wypadków itp. nie było, natomiast miałem dwie bardzo podbramkowe sytuacje:

 

1-sza: Jadę dwupasmówką do brata w stronę Białej Podl., była wczesna wiosna (pamiętam, że kilka dni wcześniej zmieniłem sobie kółka na letnie), wieczór, żadnych opadów i sucha jezdnia. Nie pamiętam ile było na budziku, ale nie było to przepisowe 90km/h... Wyjechałem zza zakrętu i było lekko pod górkę, dojeżdżam do szczytu górki i widzę przed sobą dwie pary białych świateł. Odruchowo nacisnąłem hamulec, ale auto, które wyprzedzało pod górkę było już zbyt blisko, żebym wyhamował, więc puściłem i zjechałem przy jeszcze dość sporej prędkości na pas zieleni po prawej stronie. Oczywiście finał był szczęśliwy, gdy minęliśmy się pięcioma-dziesięcioma centymetrami zjechałem spowrotem na swój pas i powiedziałem tylko "k*** m*ć"...

 

2-ga: Tu gdyby coś się stało, byłoby z mojej winy. Jechaliśmy nad j. Piaseczno w cztery Tigry. Ja jechałem jako ostatni. U kresu naszej podróży, dosłownie 700m od miejsca docelowego na środku pasa, którym jechaliśmy leżał, a konkretniej stał spory, wypchany czymś worek wielkości worka na śmieci, tylko że koloru białego. W momencie gdy do omijania przygotowywała się Tigra przede mną, popatrzyłem czy jest wolne i wyglądało na to, że tak. Zacząłem więc też manewr omijania, gdy nagle kumpel swoją Tigrą szybko, na hama się schował, a 10m przede mną pojawiło się stare Audi. Wtedy już nie zastanawiałem się co jest w worku tylko w niego odbiłem i w lusterku podziwiałem piękny widok latających puszek aluminiowych... Wtedy "k*** m*ć" powiedział kumpel, który ze mną jechał.

 

Jak widać na zdjęciach, wszystko dobrze się skonczyło:

http://tigra-team.pl/forum/viewtopic.php?t=9799

 

Mieliście jakieś podbramkowe sytuacje?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Prawko prawie 6 lat

stluczki 4 z czego 2 ostatnie w ciagu 8 dni (2x prawy przod, 1x lewy przod, 1x lewe drzwi a wszystko to w corsie A, chociaz dzieki temu zwrocilo mi sie uzytkowanie fajnego autka :wesoly: )

zadna z mojej winy (1x policja, 2x oswiadczenie, 1x oswiadczenie+wizyta ze sprawca w ubezpieczalni) ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

moj tata ma prawko 20lat, jest bezpiecznym kierowcą, tylko zawsze cos kline przed kierownica na innych, ale to szczegol heheh.0 kolizji, 0 stluczek,0 wypadkow.tylko raz zlapala nas policja i dostalismy upomnienia, a mial byc mandat za predkosc. Bylo to w malym miescie jechalismy ze 100km/h lub wiecej i dostalismy 3 upomnienia, moj tata lubi sobie dobrze autem poszalec. Mam jedna rade, jak policja zatrzyma najlepiej sie nieklucic tylko stwierdzac fakty (np. tak zgadza sie za szybko jechalem bo sie spieszylem, no trudno) i tu policjant ma ta slabosc.my mielismy za predkosc dostac 50pln, ale nieklocilismy sie z nim tak jak inni( co pan opowiada ja jechalem 50km/h).poprsotu zgadzalismy sie z nim :wesoly:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Prawko od 17 lat, zadnej kolizji i wypadku....Raz tylko zima przy gololedzi stracilem panowanie nad samochodem przy (SIC!) 40km/h i pieprznalem w rondo. Na moje szczescie zero strat w sprzecie moim i na szczescie droga pusta ok. 04:00 na ranem. :wesoly:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności