Skocz do zawartości

Opel Astra h 1.8 16v 125. Bierze nieprawdopodobne ilości oleju.


Rekomendowane odpowiedzi

Jeżeli cię drażni taki pobór oleju to możesz jeszcze zrobić jak harnas1515 zalewał cylindry naftą.Ja zrobiłem podobnie i nam pomogło zmniejszyć pożeranie oleju.

 

Gawlak skoncz chlopie z podpieraniem sie w każdym wątku o braniu oleju dupochronem producenta. Nie jest bowiem rzeczą Normalna żeby prawidłowo eksploatowany silnik brał olej w ilościach 0,6l/1000km. Ta norma która tak zaciekle podajesz to może być wyłącznie dla silnika na dotarciu. Jeśli auto miałoby normalnie zuzywac tyle oleju to po co wogole zmieniać olej? W jakim stanie byłby katalizator? Mam nadzieję że przyjmiesz to do wiadomości i nie będziesz więcej przytaczał tych glupot z instrukcji.

 

Dolewać jak w Polonezie i jeździć.

 

A tak poważnie, jeśli zniknęło Ci 2litry oleju przez 4,5 tysia km, a jeździsz tylko na krótkich trasach (nie naginasz np. autostradą do Holandii) to sprzedawać "Trabanta" trzeba : SMILE :

"kobicie się nie spodobał, czy coś" : SMILE : musisz wymyślić jakąś ckliwą historyjkę.

Silnik funkiel- nówka, prima sort, tylko 160 tysięcy najechane, a spalanie oleju mieści się "w normie"...hehehe

Jak rozumiem z chęcią byś takie auto kupił...

 

jak tobie rostex cos nie pasuje

to smaruj pisma do GM

albo podaj ich da sadu

fakty sa jakie sa i ich nie zmienisz

swiata tez nie zbawisz

norma nie jest dla silnika na dotarciu jak uwazasz

zreszta w D mam co uwazasz

 

Dzięki panowie za szeroki odzew, tylko tak, Gawlak pisał, że w normie, inny pisał, że auto do sprzedania. Auta sprzedawać nie chce bo wszystko jest ok, tylko ten pobór oleju. Jak wyżej napisał, ze nie jest to normalne takie ciągłe dolewanie, powiem szczerze nie spotkałem się z czymś takim nigdy wcześniej.

 

rostex ja gdy kupiłem Mery jak wcześniej pisałem brała mi 200ml na 250km.Dymu nie było.Katalizator sprawdzałem-czyściutki i nie spękany.Przelot w katalizatorze bez problemu.Nalatane na liczniku ok. 120 tys.km.Czyżby się jeszcze docierał? No właściwie wszystko możliwe :jupi:

Machu92 ja jeździłem Trabant,Wartburg,2 maluchami,Suzuki Maruti ,Skoda Favorit, Skoda Felicja i teraz Mery.2 pierwsze he,he pożerały olejek o nazwie Mixol.

5 następnych od zalania do wymiany (ok.15 tys km) ubywało od max do min.

Mery natomiast był pożeraczem GM.

Mam w pracy 15 kolegów jeżdżących oplami i tylko 2 nie biorą oleju.Ja z początku też byłem w szoku bo mówili mi że opel bierze ale jakoś nie umiałem sobie wyobrazić że aż tyle.

Ale 3 lata jeżdżenia Mery i przyzwyczaiłem się.Choć kombinowałem trochę żeby spadło.Mi się udało i teraz na 1300-1500km dolewam 300ml. ValvolineMaxLive 5W40

Edytowane przez adam1954

 

Czyli wszystko wporzo i mam się nie martwić ? Też mi się tak wydaje że, przed wymianą był tam inny olej i go tak nie żarło bo od maja do lipca jezdzilem na "starym" i było wszystko ok, dopiero od GM'a tak pożera strasznie

 

Jeśli silnik był katowany w okresie jego docierania i użytkownik miał to w D. jak Gawlak pewne sprawy, to zużycie oleju przez silnik zostaje na takim poziomie jak instrukcja przewiduje. W prawidłowo dotartym silniku oleju nie ma prawa ubywać w ilościach jakie tu mamy, czyli okolice litra na 1000 km. Często spotykanym faktem jest nadmierne zużycie oleju po naprawie głównej silnika, które w prawidłowo docieranym silniku (a więc nie przekraczanie 3000 obr/min i unikanie pełnego obciążenia silnika) spada do wartości minimalnych, czyli takich aby co 15 tys km między wymianami nie ubywało od max do min. na bagnecie. Większe zużycie to anomalia. A zapis producenta w instrukcji to tak jak pisałem taki dupochron, nie mający nic wspólnego z rzeczywistością.

 

Rada dla autora wątku: zrobić przed wymianą oleju płukankę środkiem Liqui Moly 2662, potem na 12-24 godzin pozostawić na tłokach naftę, którą należy nalać przez otwory pod wykręceniu świec zapłonowych (wcześniej w ustawić tłoki tak, aby jak najwięcej nafty można było na nie nalać). Po nalaniu obserwować z którego cylindra najszybciej schodzi nafta. W tym celu na czas operacji podstawić pod miskę olejową kuwetę i korek spustowy ma być wykręcony. Cylinder z którego nafta schodzi najszybciej ma zapieczone lub uszkodzone/pęknięte pierścienie. Jeśli nafta schodzi z cylindrów bardzo powoli, jesteśmy na dobrej drodze i jest szansa że zapieczone pierścienie odpuszczą. Po płukaniu zalać silnik dobrym olejem, albo Motulem albo Liqui Moly, oczywiście kupując z pewnego źródła. Całość operacji należy poprzedzić pomiarem kompresji na rozgrzanym silniku, aby upewnić się co do stanu góry silnika i pierścieni kompresyjnych, bo na ich uszkodzenie pomoże już tylko remont.

Edytowane przez rostex

 

A ja kolego rostex pokuszę się o inną teorię.A dla tego że mam kilku kumpli którzy mają nowe opelki połykające olej.Kierowcami są bardzo szanującymi swoje pojazdy.Nie uważasz kolego że duży wpływ na podniesienie zużycie oleju mają EGR które wpuszczają syf do silnika powodując tym samym przypiekanie się pierścieni w tłokach.Widziałem kilka tłoków z opli które pierścienie olejowe miały albo starte na równo z tłokiem albo po prostu wtopione w tłok.I powiem ci jeszcze że nie były te auta katowane.O innych przypadkach może ci powiedzieć ArKos.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności