Dostawczak z jakim silnikiem?

[Gość koni2305]

Bardzo ważna w trasie rzecz Vivaro/Trafic jak coś się dzieje zaświeci się kontrolka żółta i jedzie się dalej. W T5 i Mercedesach tak nie zrobisz bo za parę chwil tryb serwisowy i na komputer trzeba jechać. No i blokuje się na max. 80 km/h, a jak zignorujesz to za paręnaście kilometrów Komputer go po prostu wyłączy. Tak mieliśmy np. w Sprinterach

 

[Gość Olaola1]

Ooo łoł no to faktycznie ważne. Nie wiedziałam.

 

Oglądałam własnie tego Vivaro z przebiegiem 156 tys. 1.9 oraz Trafica 2.0. 270 tys

Kultura pracy silnika Renault mnie zaskoczyła. Vivaro przy nim to typowy klekot. Natomiast wnętrze tego Vivaro naprawde godne uwagi... Wogóle cale auto jak na 2004 wyglada jak pod kocem trzymane. Tyle ze chyba 18 tys za golasa (brak klimy, bez komputera) to sporo i to bez fv. Poza tym tak sobie mysle iz auto przy tym przebiegu jest tuz przed wszystkimi problemami jakie trapią przebiegi po 200tys.

Jade ogladac kolejne

 

[Gość koni2305]

Mówiłaś, że nie przekonuje Cię posiadanie Diesla więc jest jeszcze jedna rzecz może warto zobaczyć Vivaro z 2,0 16v benzynowym. W Polsce nie sprzedawane ale u Niemców jak najbardziej było. U mnie szef teraz ma taką schizę aby montować gaz do takich aut więc szuka po Niemczech Combo z benzynowymi silnikami. Nie wiem dlaczego u nas takich nie sprzedawali w wersji van, a za granicą są.

 

[Gość Olaola1]

Oczadziałam

 

Autko kupione ale zupełnie nie tak jak miało być.

Miało być sprawne technicznie a kupione do naprawy

Dymiące Vivaro 1.9 z bardzo dobrze utrzymaną budą i wnętrzem.

Ale za to za takie pieniążki, że po naprawie (wiadomo czego ) będzie czym się wozić po salonach

 

[Gość]

 

 

Dymiące Vivaro 1.9

 

EEE pewnie turbinka , więc strachu nie ma.

 

[Gość Olaola1]

Też tak stawiam bo gwiżdze, a właściciel niby wtryski regenerował.

Zresztą utargowalam tyle ze nawet na te wtryski też by było.... straszna jestem, powinnam iść sie wyspowiadac z tego

 

[rafalgrzegorz]

Oczadziałam

 

Autko kupione ale zupełnie nie tak jak miało być.

Miało być sprawne technicznie a kupione do naprawy

Dymiące Vivaro 1.9 z bardzo dobrze utrzymaną budą i wnętrzem.

 

Bez foty się nie liczy :foch:

 

Ale mimo to gratki

Przyjemnie nawet się jeździło tym sprawnym traktorem, a mechanicznie dość znana jednostka i do ogarnięcia.

 

[Gość Olaola1]

A tam bez foty... Liczy się, liczy. Ale proszę. Tyle co mam... Na razie

Jak widać nic specjalnego. No oprócz tego że buda jak na 2005 rok jest naprawdę ładna, tak samo jak wnętrze.

Zasłonę dymną zostawia ale kupione za małą kase, więc na naprawy spoooro zostało z budżetu

 

[Gość koni2305]

Dlaczego na drzwiach od kierowcy ani od pasażera nie ma wersji podanej czy jest to 2700 czy 2900? Były malowane drzwi lub wymieniane?

 

[Gość Olaola1]

Cos tam pewnie bylo robione, tak samo jedne tylne drzwi. Za ładna blacha, nie ma co się łudzić aby autko z 2005 r bylo takie nieskazitelne

 

Sprawdziłam go miernikiem. Cały ma między 150 a 200 mikronów.

Drzwi suwane (ciut powyżej listwy) mają wartość około 250 mikronów oraz tylny błotnik ( na przetłoczeniu, tam gdzie najczęściej auta się rysują) tam nie łapie prawie wcale więc jest zaprawka na bank.

Tragedii nie ma.

Oglądnęłam sobie trochę zdjęć na googlach i wiele nie ma naklejek na drzwiach. Może to jednak żadna wytyczna ?