Zwrot zakupionego auta

[adam1954]

Dla tego jest to problematyczne.Niestety.

Tym bardziej że serwisy nie są chętne do przyznania się do braku wiedzy.Potem się zaczynają schody.Nikt nie będzie robił afery za auto warte kilka tys. ale droższe to bywa różnie.

Potem np. rzeczoznawca sprzedającego mówi tak, rzeczoznawca kupującego mówi inaczej a rzeczoznawca sądowy jeszcze inaczej.Jak z tego wybrnąć?

Koś w końcu musi ustapić lub sąd ich jakoś pogodzić.

Teraz właśnie oglądam Turbo kamerę.

Nasz kraj o dziwny kraj.

 

[Gość hak64]

Jest bardzo wiele usterek wręcz niemożliwych do wykrycia. Bywa, że nawet wymiana zużytych elementów na nowe nie daje gwarancji sukcesu. Dlatego coraz więcej warsztatów ubezpiecza się od takich "niespodzianek". Niedawno doradzałem klientowi w sprawie przeciwko warsztatowi, który wymieniał mu rozrząd w dostawczym peugeocie. Okazało się że usługa była dobrze wykonana, ale z powodu wady fabrycznej pękła tuleja koła rozrządu... konieczna była wymiana głowicy i ponowna wymiana rozrządu (na to zgodził się ubezpieczyciel warsztatu). Po naprawie silnik i tak nie pracował przyzwoicie, bo okazało się, że korbowody też dostały... Tu już ujawnia się niedbalstwo warsztatu, bo nie zdiagnozowano tego wcześniej, przez co ubezpieczyciel nie ujął wymiany korbowodów w kosztorysie.