Skocz do zawartości

Astra G benz-gaz po zgaszeniu jeszcze chodzi?


Gość Anonymous

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Anonymous

Witam wszystkich szukałem na forum ale nie było podobnego tematu :D .

Mam Opel Astra II`98 ben-gaz instalacja II generacji po wymianie parownika, świece(NGK), filtry wymiana ok 5-6tyś temu. :D

I tu zaczyna być mały problem ??? po jeździe na gazie przy gaszeniu silnika następuje jakby samo zapłon czyli silnik nie gaśnie tylko jakby jeszcze próbował na czymś chodzić (resztka gazu lub już benzyna). Działo mi się tak i przed regeneracją parownika jest to trochę uciążliwe ponieważ mam później problem z uruchomieniem auta trzeba go trochę pochechłać żeby odpalił.

Nie dzieje mi się tak zawsze raczej od czasu do czasu ale jednak.

Gdyby ktoś miał coś podobnego i lub ktoś wie co to może być będę wdzięczny za rady.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 miesiące temu...

Hej. Też miałem to samo. U mnie to był wyciek paliwa na wtryskiwaczu. Objawy takie jak piszesz plus później niestabilne obroty biegu jałowego, gaśnięcie itd.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Gość Anonymous

Witam,

"Chesco" możesz opisać co zrobiłes - bo napisałeś, że miałeś podobne objawy.

 

ja u siebie mam takie coś, tak raz na 2,3 tygodnie.

Ostatnio po wizycie w warsztacie pan mnie pocieszył że zawiesza się wtryskiwacz. I to czuć podczas jazdy. Jeśli odpalę i zaczyna pracować tak jakby na trzech garach (nierówna praca i szarpanie pod maską) to po przejechaniu jakichś 3-5 km nagle "włącza" się tak jakby dopalanie - chyba wtedy zaskakuje 4 wtryskiwacz, i wtedy to juz jak głupi ciągnie.

Najgorsze jest to, że na razie muszę z tym jeździć - podobno wymiana to koszt ponad 500PLN a jak zacznie sie wymieniać pojedyncze to później i tak przychodzi pora na pozostałe - tak powiedział gośc z serwisu.

A może wy znacie jakieś metody na "czyszczenie" /regulacje zaworów.

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

"Chesco" możesz opisać co zrobiłes - bo napisałeś, że miałeś podobne objawy.

 

Ja mam w swoim autku monowtrysk, więc pewnie jest inaczej (ale pewien nie jestem - mechanik ze mnie żaden :wink: )

W każdym razie panowie w zakładzie rozkręcili wtryskiwacz i orzekli, że sparciała taka uszczelka (trzeba odkręcić taką złocistą kopułkę na 4rech torxach, żeby ją zobaczyć). Wymienili na nową (albo podobną od poloneza caro na wtrysku - bo podobno pasuje) i śmigał bez zarzutu. Niestety po kilku dniach problem wrócił i podejrzewam, że jest to spowodowane może jakimś uszkodzeniem zaworu odcięcia benzyny podczas pracy na gazie. Tak na chłopski rozum sobie myślę, bo benzyna cieknie kiedy jeżdżę na gazie.

W razie jakby to miało pomóc, to podobno uszczeleczka ta kosztuje 30PLN i teraz gdybym miał to robić to sam bym się za to wziął, bo to prosty zabieg: rozkręcić, wymienić, skręcić.

 

Pozdrawiam

Chesco

 

P.S. Ktoś potwierdzi, czy moje przypuszczenia są słuszne?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

ok,

ale nie napisałeś czy po wymianie tej uszczelki objaw samozapłonu pozostał.

 

Z dodatkowych objawów jakie u siebie zauważyłem to podczas postoju na światłach traci obroty, tak spada do 500 a później wraca do 800-900.

Nie wiem czy to ma coś wspólnego z zapłonem, czy bardziej sam silnik krokowy.

A może zawieszenie wtrysku powoduje przedostanie się niespalonej mieszanki dalej i "zalewa" sondę lambda, która wtedy "głupieje"?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

samozapłon po wymianie uszczelki ustał.

 

Z obrotami miałem podobnie. Zwłaszcza przy dojeżdżaniu do skrzyżowania. Zahamowałem i obroty spadały do 500 a czasem niżej, a jak już naprawdę zrobiło się źle to w ogóle zaczął gasnąć na każdym skrzyżowaniu. Dodatkowo jeszcze działo się coś takiego, że przy toczeniu się samochodu na 1 czy 2 biegu (po osiedlu) i skręceniu kierownicy, samochód się totalnie dusił i zaczynał szarpać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta uszczelka, co pisał Chesco to membrana regulatora cisnienia paliwa.

Jak masz u siebie regulator na listwie, to zdejmij z niego przewód podciśnienia, może tamtędy wali benzyna.

Niedawno taki przypadek przerabiałem u siebie.

To wygląda faktycznie na zalewanie paliwem, mimo, że zapłon wyłaczony.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Ja37,

czy ten przewód o ktorym mówisz to gumowa rurka o przekroju ok 5mm?

gdzie ona dokładnie dochodzi i czy sprawdzac to na włączonym silniku czy zgaszonym.

 

Ps.dzieki za włączenie sie do tematu

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o! Dokładnie tak to się nazywało właśnie :cry: Uprzedzałem, e mechanik ze mnie żaden.

 

Ja37: gdzie szukać tego regulatora, bo u mnie ten problem wrócił, jak już pisałem. Czy możliwe jest żeby benzyna ciekła podczas jazdy na gazie w ogóle? Myślisz, że to może być słuszne przypuszczenie z tym zaworem i jak pojadę do gazownika to ten problem się skończy wreszcie raz na zawsze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności