Auto nie odpala

[Gość Nmaodk]

Zacznę od tego, że podobne sytuacje zdarzały się, gdy nie jeździłem autemu chociaż 1 dzień, jednak wtedy odpalal, ale za którymś razem. Nie bylo wtedy mrozow, jednak temlwratura byla niska. Teraz wyglądało to tak, że auto stało cala niedziele bez jazdy, a do tego w nocy było -8 stopni. Rano auto nie odpaliło w ogóle. Za 4 razem nie było już żadnego dźwięku próby uruchomienia silnika. Kontrolki świeciły normalnie. Podłączyłem się do innego auta i dźwięk silnika był ale nie udało się odpalić. Dodam, że prawdopodobnie mam problem z alternatorem. Piszczy i auto gaśnie na luzie. Nie wiem czy to ma coś wspólnego ale warto napisać.

Co mogło się stać?

 

[adam1954]

 

 

Za 4 razem nie było już żadnego dźwięku próby uruchomienia silnika. Kontrolki świeciły normalnie. Podłączyłem się do innego auta

 

 

Możesz jaśniej?

 

[Gość Nmaodk]

Gdy uruchamiasz silnik słyszysz jego dźwięk. Przez pierwsze 3 próby było słychać dźwięk, przy czwartej juz nie było nic. PrzekręciLem kluczyk i nie było żadnej reakcji ani dźwięku uruchamianego silnika.

 

[adam1954]

Chodziło mi o przełączanie się.

Ale skoro wiesz że masz problem z altkiem o dla czego jeszcze go nie sprawdziłeś przynajmniej.

Aku pomierzyć.

Pobór prądu na postoju pomierzyć.

Auto u ciebie.

 

[Gość Nmaodk]

Na sobotę jestem umówiony mechanikiem. Dziś podłączyłem auto na 5 minut do innego ale nie dało się uruchomić, natomiast po 3 próbach mogłem próbować dalej bo akumulator nie był jeszcze do końca rozładowany, co przed podłączeniem na 5 min miało miejsce. Udało się odpalić auto ale na popych + gaz. Auto odpaliło jak stało, nie podczas toczenia. Jakieś wskazówki co może być nie tak? Piszczy ma alternator, czy może także słabo ładować akumulator, który traci prąd przez nie jesdzene dzień i mroźna noc?

 

[adam1954]

 

 

Udało się odpalić auto ale na popych + gaz. Auto odpaliło jak stało, nie podczas toczenia.

 

 

To albo na popych albo jak stało.

Jak na popych to w czasie jazdy.

Jak stało to na rozruszniku.

Dwa zdania przeczą sobie.

 

 

 

Pisałem co masz pomierzyć.

Inaczej się nie dowiesz.