Skocz do zawartości

Naprawiać czy nie


Gość Kropek Polska

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Kropek Polska

Wczoraj kupiłem z żoną samochód Opel Vectra  1.9 ctdi 120 km z 2007 roku cena początkowa 3150 po negocjacjach oddał za 2600 euro .pojechaliśmy do mechanika a tam okazało się że trochę trzeba naprawić. więc sprzedawca dał nam jeszcze 250 euro. I teraz mechanikowi u którego byłem nie ufam za bardzo więc piszę tutaj . Czy to są drogie sprawy i mniej więcej ile godzin roboczych potrzeba na naprawę . Amortyzatory przód . klocki hamulcowe tył . uszczelka pod pompę vacum . uszczelka pod czujnikiem wału napędu . 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, kupując używane auto zawsze należy się liczyć z koniecznością wymiany niektórych części i płynów eksploatacyjnych. Jeśli brak historii serwisowej, to konieczna jest także wymiana rozrządu (lepiej nie ufać sprzedającemu na słowo). Z pewnością należy jednak usunąć wszelkie zauważone usterki, bo jazda samochodem z zużytymi elementami zawieszenia, układu hamulcowego, czy wyciekami płynów, to proszenie się o kłopoty i większe wydatki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Czerwony175

Kupiłeś używane, wiedziałeś, że przecież nie będzie wszystko w stu procentach sprawne. Dlatego też teraz musisz w niego zainwestować.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Gość Star833

Zawsze tak jest, że jak kupuje się używane to trzeba liczyć się z ryzykiem, więc ja wole kupić od razu nowe.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Star833 napisał:

jak kupuje się używane to trzeba liczyć się z ryzykiem, więc ja wole kupić od razu nowe.

A jak się kupuje nowe, trzeba się liczyć, że po wyjeździe za bramę dealera dostajesz w plecy 20% wartości auta. Ponadto przez okres gwarancji jesteś uwiązany do ASO, gdzie liczą sobie 150 zł za rbg i każda czynność serwisowa jest trzykrotnie droższa niż jakimkolwiek innym warsztacie.

Należy więc rozważyć, co dla kogo stanowi większe ryzyko. W niektórych przypadkach, koszt doprowadzenia zaniedbanego auta do stanu używalności, jest mniejszy, niż roczny koszt serwisowania nowego wozu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Star833 napisał:

Czyli wnioskuje z Twojej wypowiedzi, że według Ciebie lepiej kupować jednak używane?


To zależy, co rozumiesz pod pojęciem lepiej. Są ludzie, którzy kupują nowe auta za gotówkę, mają ludzi nawet od wyprowadzania psa na spacer i jeśli już kupują opla to dla służby...Taki klient nie będzie sobie robił "siary" jeżdżąc starszym modelem, skoro dostępny jest po liftingu. Ma w głębokim poważaniu koszty serwisowe, wysokość kwoty ubezpieczenia AC, bo zwykle i tak wlicza to w koszt działalności firmy.  Są jednak i tacy, którzy martwią się, że pod koniec miesiąca będą musieli kupować chleb na krechę i dla tych ludzi z pewnością zakup nowego auta nie jest dobrym wyborem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Star833 napisał:

Czyli wnioskuje z Twojej wypowiedzi, że według Ciebie lepiej kupować jednak używane?

 

Kupuje się na co kogo stać.

Nikt nikomu nie zabroni kupować nowego.

Problem tylko polega na tym że jak hak zauważył nie dość że tracisz na wartości po wyjechaniu z salonu to serwisowanie nowego ,,bo gwarancja,, to ponoszenie kosztów większych niż dokładki do niejednego np 5 latka.

Ja też wyliczałem to kiedyś koledze w pracy ile on dołozył do nowego a ile ja do starego.

I obaj dojeżdżaliśmy do pracy.

On w sumie wyłożył dwa razy więcej dla samego komfortu psychicznego że ma nowe i na gwarancji.

Tylko guzik z takiej gwarancji jeżeli gdy się okazało że padła mu sonda a on miał gwarancję dokupioną (700 zł) to pisali do fabryki czy mu uznają bo podejrzewali winę złego paliwa.

Czekał więc 3 tygodnie na odpowiedź.

A sam by kupił 3 takie sondy i jeździł już wcześniej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności